Podobne
- Strona startowa
- Smith Lisa Jane Pamiętniki wampirów 07 Północ [ofic]
- dołęga mostowicz tadeusz pamiętnik pani hanki
- Chryzostom Pasek Jan Pamietnik
- Jan Chryzostom Pasek Pamietniki (2)
- Z pamietnikow mlodej mezatki Zapolska
- Pamietnik p.Hanki Dolega Mostowicz
- Castillo Pamietnik zolnierza Korteza
- Pamietniki.Rudolfa.Hössa
- Norton Andre Garan niesmiertelny (SCAN dal 1
- Pacynski Tomasz Sherwood
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- prymasek.xlx.pl
Cytat
Do celu tam się wysiada. Lec Stanisław Jerzy (pierw. de Tusch-Letz, 1909-1966)
A bogowie grają w kości i nie pytają wcale czy chcesz przyłączyć się do gry (. . . ) Bogowie kpią sobie z twojego poukładanego życia (. . . ) nie przejmują się zbytnio ani naszymi planami na przyszłość ani oczekiwaniami. Gdzieś we wszechświecie rzucają kości i przypadkiem wypada twoja kolej. I odtąd zwyciężyć lub przegrać - to tylko kwestia szczęścia. Borys Pasternak
Idąc po kurzych jajach nie podskakuj. Przysłowie szkockie
I Herkules nie poradzi przeciwko wielu.
Dialog półinteligentów równa się monologowi ćwierćinteligenta. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Pózniej zaś, gdy odjęte mu zostało naczelne dowódz-two, generał ten i minister okazał jeszcze większegoducha: przeszedł dobrowolnie pod komendę Kutuzowa iświecił aż do końca przykładem wzorowej subordynacji ikarności.IIIBITWA POD MOSKWareszcie więc armia rosyjska zatrzymałasię! Miłoradowicz, szesnastotysięczny korpusrekrutów i tłumy chłopów z krzyżem w dłonii okrzykiem na ustach: Bóg tak chce!"nadbiegały połączyć się z wojskiem.Wieśćniosła, że nieprzyjaciel okopywał się na rów-ninie okalającej Borodino, jakby chciał zapuścić tu ko-rzenie i nie ustąpić już ani kroku.Napoleon walną zapowiedział rozprawę.Udzielonoarmii dwudniowego wypoczynku dla nabrania tchu,oczyszczenia broni, przygotowania zapasów furażu iżywności.Oddziały wysłane nieco dalej za furażem itrawą uprzedzono, aby powróciły nazajutrz, w prze-ciwnym bowiem razie pozbawią się zaszczytnego współ-udziału w walce".Cesarz zapragnął wówczas poznać swego nowegoprzeciwnika.Odmalowano mu Kutuzowa jako starca,który przed laty wypłynął na widownię dzięki osobliwejranie.Pózniej umiejętnie korzystał z warunków i okolicz-ności.Porażka pod Austerlitz, którą przewidział i prze-powiedział, zwiększyła jeszcze sławę jego, zarówno jakostatnie kampanie przeciw Turcji.Męstwo Kutuzowabezsprzeczne było i niewątpliwe, wymawiano mu jednakzbytnią interesowność i wyrachowanie.Geniusz jegopowolny, mściwy i zwłaszcza podstępny z iście ta-tarską chytrością, drogą układnej i cierpliwej dyplomacji,przygotowywać umiał bezlitosną, nieubłaganą walkę.Poza tym wytrawniejszy jeszcze jako dworak aniżeligenerał, grozny był dzięki swej sławie, dzięki zręczności,z jaką ją pomnażał, i dzięki umiejętności, z jaką używałdo tego innych.Pochlebstwem pozyskał sobie sympatięcałego narodu i każdej jednostki, od generała do pros-tego szeregowca.Mówiono też, że w zewnętrznym jego wyglądzie, wmowie, w odzieniu, nawet w podeszłym wieku oraz wprzesądnych praktykach i wierzeniach było coś z Su-worowa, że wcielał charakterystyczne narodowe cechyRosjanina starej daty, które czyniły go drogim sercurodaków.Toteż w dniu nominacji Kutuzowa Moskwacała szalała z radości: ściskano się i całowano po ulicach,najpomyślniejszą wróżąc sobie przyszłość.Po wysłuchaniu powyższych informacji, gdy wydanejuż zostały wszelkie rozkazy i zlecenia, Napoleon ocze-kiwać jął bitwy ze spokojem hartownych i niepospoli-tych jednostek.Objechał jak zwykle posterunki i po-bliskie miejscowości.Murat wyprzedził go o kilka mil.Od chwili przybycia Kutuzowa czoła kolumn naszychmusiały opędzać się nieustannie od luznych oddziałówkozackich.Murat zirytowany był ciągłym opędzaniemsię od tak słabego przeciwnika.Podobno dnia tego, wporywie godnym średniowiecznego rycerza, zdarł konia ipognał przeciwko całemu oddziałowi, tak groznie po-trząsając obnażoną szpadą, że zdumieni przeciwnicycofnęli się posłusznie.Zdarzenie to opowiedziane namna gorąco nie spotkało się z niedowierzaniem.Rycerska postać króla, sława jego, świetność kapiącegood złota i haftów munduru, wreszcie zuchwałośćpodobnego czynu tłumaczą nam ową chwilową przewa-gę, prawdziwą, choć nieprawdopodobną.Takim był bo-wiem Murat: król teatralny, jeśli sądzić go zechcemy podziwacznym i jaskrawym stroju i prawdziwy mo-narcha, jeśli wezmiemy pod uwagę istotną wartość jego iniezmordowaną energię; śmiały do szaleństwa, zawszedumny, zawsze pełen zaczepnej odwagi, która stanowiłajego najniebezpieczniejszą broń.Pułki nasze zajęły niezwłocznie okoliczne wsie i lasy.Nalewym skrzydle i w centrum armia włoska, dywizjaCompansa i Murat; na prawym skrzydle Po-niatowski.Atak był ogólny, gdyż zarówno armia włoska,jak korpus Poniatowskiego ukazały się jednocześnie poobu stronach wielkiej kolumny cesarskiej, spychając wkierunku Borodina tylne straże rosyjskie.Walka kon-cetrowała się zatem w jednym punkcie.Odsłonięto tymsposobem pierwszą redutę nieprzyja-cielska.Zbyt wysunięta ku przodowi na skutek fa-listości terenu reduta broniła lewego skrzydła ro-syjskiego, nie będąc w zamian przez nie bronioną.Compans wykorzystał umiejętnie warunki terenu: zniewielkich pagórków zagrały wnet działa, ostrzeliwującredutę, a pod ich osłoną formowała się do ataku piechota.Pierwszy ruszył na bagnety 61 pułk: reduta zdobytazostała od razu, lecz nadesłane przez Bagrationa posiłkiodebrały ją niebawem.Trzykrotnie szedł 61 pułk doataku i trzykrotnie musiał cofać się, wreszcie wdarł się naszańce zdziesiątkowany i krwią zbroczony.Gdy nazajutrz cesarz odbywał rewią pułku tego, nazapytanie: Gdzie podział się trzeci batalion?" Jesttam, w reducie" odparł pułkownik.Lecz nie dośćtego.Pobliski las roił się od jegrów rosyjskich, którzy cochwila wynurzali się spośród drzew, aby ponawiać atak,podtrzymywany przez trzy dywizje.W końcu jednaknatarcie Moranda na Szewardino, a Poniatowskiego nalasy Jelni zniechęciło do reszty armię Bagrationa; jazdaMurata dokonała dzieła.Męstwem i zawziętościąodznaczył się zwłaszcza pułk Hiszpanów.Zewsząd party,nieprzyjaciel ustąpił ostatecznie z reduty
[ Pobierz całość w formacie PDF ]