Podobne
- Strona startowa
- Charles M. Robinson III The Diaries of John Gregory Bourke. Volume 4, July 3, 1880 May 22,1881 (2009)
- John Leguizamo Pimps, Hos, Playa Hatas, and All the Rest of My Hollywood Friends (2006)
- Fred Bergsten, John Williamson Dollar Overvaluation and the World Economy (2003)
- Kos Kala, Selby John Moc aloha i wiedza huny (2)
- Kos Kala, Selby John Moc aloha i wiedza huny
- Marsden John Kroniki Ellie 03 Przycišgajšc burzę
- Adams G.B. History of England From the Norman Conquest to the Death of John
- Harry Potter II Komnata Tajemni
- Terry Pratchett Johnny i Bomba
- Dav
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- psmlw.htw.pl
Cytat
Do celu tam się wysiada. Lec Stanisław Jerzy (pierw. de Tusch-Letz, 1909-1966)
A bogowie grają w kości i nie pytają wcale czy chcesz przyłączyć się do gry (. . . ) Bogowie kpią sobie z twojego poukładanego życia (. . . ) nie przejmują się zbytnio ani naszymi planami na przyszłość ani oczekiwaniami. Gdzieś we wszechświecie rzucają kości i przypadkiem wypada twoja kolej. I odtąd zwyciężyć lub przegrać - to tylko kwestia szczęścia. Borys Pasternak
Idąc po kurzych jajach nie podskakuj. Przysłowie szkockie
I Herkules nie poradzi przeciwko wielu.
Dialog półinteligentów równa się monologowi ćwierćinteligenta. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Przepraszam, Rudy, ale to jeszcze nie koniec.- No?- Zgadnij, kto wczoraj umarł?Jak, u diabła, mam zgadnąć, kto wczoraj umarł? Memphis to cholernie duże miasto.- Poddaję się.- Harvey Hale.- Harvey Hale!- Zgadza się.Wykorkował na atak serca nad swoim basenem.- Harvey Hale? Sędzia Hale?!- Tak, tak, twój dobry znajomy.Siadam na krawędzi łóżka, odpędzając resztki snu.- Trudno w to uwierzyć.- Prawda? Ja też jestem zrozpaczony.Na pierwszej stronie działu miejskiego zamieścili piękne wspomnienie o nieboszczyku, do tego wielkie zdjęcie Hale’a w czarnej, dystyngowanej todze.Wygląda bardzo szacownie.Głupi kutas.- Ile miał lat? - pytam, jakby miało to jakiekolwiek znaczenie.- Sześćdziesiąt dwa.Od jedenastu lat był sędzią.Zrobił niezłą karierę.Wszystko tu jest, cały rodowód, musisz to przeczytać.- Dobra, później.Na razie, Deck.Gazeta jest dziś grubsza i cięższa niż zwykle pewnie dlatego, że co najmniej połowa numeru poświęcona jest wyczynom Bruisera i Księcia.Artykuł goni artykuł, notatka notatkę.Jak dotąd nikt ich nie widział.Przepadli jak kamień w wodę.Przebiegam wzrokiem pierwszą stronę, po czym otwieram gazetę na dziale miejskim, który wita mnie bardzo starą fotografią sędziego Harveya Hale’a.Czytam smutne wspomnienia jego kolegów, łącznie ze wzruszającą epistołą Leo F.Drummonda, jego starego przyjaciela z lat studenckich.Niezwykle istotną kwestią jest to, kto zostanie następcą Hale’a.Mianuje go gubernator i wybrany przez niego sędzia będzie pełnił urząd do najbliższych wyborów.Ludność okręgu Shelby to w połowie Murzyni, w połowie biali, ale wśród dziewiętnastu sędziów okręgowych Murzynów jest tylko siedmiu.Niektórzy uważają, że to nie fair.W zeszłym roku, kiedy jeden z białych sędziów przeszedł na emeryturę, czyniono energiczne starania, żeby jego miejsce zajął Murzyn.Stało się jednak inaczej.Co ciekawe, głównym kandydatem do objęcia zeszłorocznego wakatu był mój nowy przyjaciel Tyrone Kipler, harwardczyk, jeden ze współwłaścicieli kancelarii, gdzie pracuje Booker, ten sam facet, który dał nam wykład na temat prawa konstytucyjnego, kiedy przygotowywaliśmy się do egzaminu adwokackiego.Chociaż sędzia Hale zmarł dopiero dwanaście godzin temu, w gazecie piszą, że większość notabli wyraźnie skłania się ku kandydaturze Kiplera.Cytują burmistrza Memphis, bardzo stanowczego i wygadanego Murzyna, który twierdzi, że radni zrobią wszystko, by sędzią został Kipler.Gubernator wyjechał i nie zdążył się jeszcze wypowiedzieć, lecz jest demokratą i chce powtórnie startować w przyszłorocznych wyborach.Tym razem na pewno mianuje, kogo trzeba.Punktualnie o dziewiątej rano wchodzę do kancelarii sądu okręgowego, żeby przejrzeć akta sprawy Blackowie kontra Great Benefit Life.Przeglądam je i oddycham z ulgą.Wysoki sąd, czyli świętej pamięci Harvey Hale, nie zdążył przed śmiercią zaakceptować wniosku o oddalenie powództwa.Gra toczy się dalej.Na drzwiach jego sali sądowej wisi żałobny wieniec.Bardzo wzruszające.Podchodzę do automatu, dzwonię do Tinley Britt, proszę do telefonu Leo F.Drummonda i ku swemu zdziwieniu już po chwili słyszę jego głos.Składam mu kondolencje z powodu bolesnej straty przyjaciela, po czym oświadczam, że moi klienci odrzucili propozycję ugodowego załatwienia konfliktu.Drummond jest chyba zaskoczony, ale mówi niewiele.Dzięki Bogu, ma teraz na głowie od cholery innych spraw.- Uważam, że to błąd, Rudy - tłumaczy cierpliwie, jakby był po mojej stronie.- Możliwe, ale taka jest wola moich klientów.- Cóż, w takim razie wojna - konstatuje ze smutkiem w głosie.Tym razem pieniędzy nie proponuje.Od chwili otrzymania wyników egzaminu adwokackiego rozmawiałem z Bookerem dwa razy.Jak tego oczekiwałem, udaje, że to tylko drobne potknięcie, pech, i tak dalej.I jak się tego spodziewałem, szczerze się ucieszył, że zdałem.Kiedy wchodzę do niewielkiego baru, dostrzegam go w końcu sali - już na mnie czeka.Witamy się jak po paromiesięcznym rozstaniu.Nie zaglądając do menu, zamawiamy herbatę i zagęszczoną zupę.Dzieci mają się znakomicie.Charlene jest cudowna.Na duchu podtrzymuje go nadzieja, że być może zdał.Tak, bo nawet nie wiedziałem, że do wymaganego minimum zabrakło mu jednego punktu.Jednego głupiego punktu! Złożył odwołanie i stanowa komisja egzaminacyjna powtórnie sprawdza jego test.Jak należało tego oczekiwać, Marvin Shankle źle przyjął hiobową wieść.Dał Bookerowi do zrozumienia, że jeśli druga próba będzie równie udana jak pierwsza, podziękują mu za współpracę i przyjmą kogoś innego.Mówiąc o Shankle’u, Booker nie potrafi ukryć zdenerwowania.- A jak się miewa Tyrone Kipler? - pytam.Booker uważa, że nominacja jest stuprocentowo pewna.Dziś rano Kipler rozmawiał z gubernatorem i wszystko jest na najlepszej drodze.Jedyny problem to finanse.Jako wspólnik kancelarii Shankle’a Kipler zarabia od stu dwudziestu pięciu do stu pięćdziesięciu tysięcy dolarów rocznie, podczas gdy pobory sędziego okręgowego nie przekraczają dziewięćdziesięciu tysięcy.Kipler ma żonę i dzieci, lecz Marvin Shankle chce go widzieć na ławie sędziowskiej.Booker pamięta sprawę Blacków.Pamięta nie tylko sprawę, ale i samą Dot oraz Buddy’ego, bo przecież widział ich podczas naszej pierwszej wizyty w Cyprysowych Ogrodach.Wprowadzam go w szczegóły.Wybucha śmiechem, gdy mówię, że sprawa utkwiła w wydziale ósmym sądu okręgowego, bo sędzia, który miał się nią zająć, odwalił kitę.Relacjonuję mu wydarzenia sprzed trzech dni, kiedy to świętej pamięci Harvey Hale i jego stary kumpel z Yale Leo F
[ Pobierz całość w formacie PDF ]