Podobne
- Strona startowa
- Chmielowski Benedykt Nowe Ateny
- Trollope Joanna Najlepsi przyjaciele
- J.Chmielewska Slepe szczescie
- J.Chmielewska Skarby
- Chmielewska Joanna Lesio (www.ksiazki4u.prv.pl)
- Chmielewska Joanna Florencja Corka Diabla (www.ksi
- Chmielewska Joanna Nawiedzony Dom (www.ksiazki4u.p
- Chmielewska Joanna Krowa Niebianska (www.ksiazki4u
- Chmielewska Joanna Dwie glowy i jedna noga (2)
- Kodeks postepowania cywilnego
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- mrowkodzik.xlx.pl
Cytat
Do celu tam się wysiada. Lec Stanisław Jerzy (pierw. de Tusch-Letz, 1909-1966)
A bogowie grają w kości i nie pytają wcale czy chcesz przyłączyć się do gry (. . . ) Bogowie kpią sobie z twojego poukładanego życia (. . . ) nie przejmują się zbytnio ani naszymi planami na przyszłość ani oczekiwaniami. Gdzieś we wszechświecie rzucają kości i przypadkiem wypada twoja kolej. I odtąd zwyciężyć lub przegrać - to tylko kwestia szczęścia. Borys Pasternak
Idąc po kurzych jajach nie podskakuj. Przysłowie szkockie
I Herkules nie poradzi przeciwko wielu.
Dialog półinteligentów równa się monologowi ćwierćinteligenta. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Jestem zaproszona na urodziny koleżanki.- Masz ochotę zapytać o siebie - powiedział Karol drwiąco, ale bez syczącego przydźwięku.- Otóż z tych wszystkich osób po polsku mówią dwie.Ja i tłumaczka.Reszta włada angielskim, duńskim, szwedzkim i niemieckim.Po jakiemu zamierzałabyś się z nimi porozumiewać?Gwałtowna burza w sercu Malwiny omal nie zniweczyła jej wszystkich starań.Tłumaczka.! Ta jakaś Jola, przed którą ostrzegała ją Krystyna! Do tego doszło.! Bezczelność.!!!Zarazem wystrzeliła w niej nowa, krwiożercza myśl.Zabije go właśnie wtedy! Przy tym brydżu! Padnie na kogoś z gości, może zaprosi jakiegoś wroga.- To nawet lepiej - powiedziała, przemógłszy dławienie.- Znacznie wygodniej podawać kolację bez siadania do stołu.Bardzo dobrze.My z Helenką , zjemy sobie na stronie.Śmiertelne zaskoczenie Karol zdołał ukryć.Był święcie przekonany, że jego żądanie spowoduje histeryczną awanturę, co wcale nie oznaczało, że miałby zmienić plany.Zależało mu na tym brydżu w prywatnym domu, rozważał nawet myśl, żeby urządzić go u Joli, ale po pierwsze wątpił, czy talenty kulinarne Joli sięgają Malwinie bodaj do pięt, a po drugie chciał, żeby to było w jego domu.Miał swoje zakusy na zaproszonych kontrahentów, zapalonych brydżystów, w tym dwóch świeżo poznanych w Kopenhadze.I szansę na ten kontrakt, zniweczony przez sraczkę personelu.- Postaraj się wyjątkowo - rzekł już zupełnie łagodnie.- Będę ci bardzo wdzięczny.- Ach! - ożywiła się Malwina.- Bądź mi wdzięczny! Taką piękną pelerynkę z czarnych norek widziałam w Panoramie.!Do końca kolacji Karol nie odezwał się już ani słowem.* * *Malwina oczywiście nie wytrzymała.Przyszła do pokoju siostrzenicy, kiedy Karol już znikł w gabinecie i ulała swoje żale na tle utraty jego uczuć.Ta tłumaczka.!!!- A dlaczego on nie może mieć tłumacza, tylko tłumaczkę? Snuje się za nim jak smród za wojskiem i to znaczy ja nie wiem, co się za wojskiem snuje, nigdy nie wąchałam, ale podobno się snuje, wszyscy mówią.A skąd mam wiedzieć, czy jej nie zabrał ze sobą do tej Danii, niby nie, ale może oddzielnie pojechała? Podobno taka piękna i młoda, słodkie oczy do niego robi, jak ze śmierdzącym jajkiem się cacka, ona go chce poderwać, ja ci to mówię, a ten kre.to znaczy, ten mój mąż głupi, jak każdy chłop, gotów na nią polecieć! Co to za jedna w ogóle?! I co ja mam zrobić, sama powiedz, on mnie rzuci dla niej, a ja bez niego nie mam życia i jeszcze jej będę usługiwać! Żeby do domu taką szantrapę sprowadzać.! Przeciwko mnie! Jaka ja jestem nieszczęśliwa, co ja mam zrobić?!- Ja bym raczej mogła powiedzieć, czego ciocia ma NIE robić - ośmieliła się Justynka stwierdzić z wielkim naciskiem.Do Malwiny nie dotarło.- Bo po duńsku nie umiem, rzeczywiście, on też nie umie, zawracanie.No zresztą dobrze, niech będzie, na kuchtę zejdę, ale już tej dziwki w domu nie zniosę! To znaczy, chciałam powiedzieć, wszystko zniosę, tylko żeby on mnie też kochał, bo ja go kocham nad życie, więc sama popatrz, co ja mam robić?- NIE robić.- Co.?- Skoro ciocia pyta.- No pewnie, że pytam, bo już głowę tracę i tak mi środku wszystko lata, na serce umrę z tego zdenerwowania.To co ty mówisz? Że co mam zrobić?- Ja właśnie chciałam powiedzieć, czego ciocia nie powinna robić.Nie chcę się wtrącać, ale to przelecież w oczy bije.- Co w oczy bije?Z całej siły Justynka starała się być taktowna, zarazem osiągając jakiś rezultat.- Że ciocia może niepotrzebnie swój żal okazuje.- A co mam okazywać? Uciechę? Jak on mnie i, tak.No.Traktuje!- A otóż ja mam wrażenie, że wuj się zrobił trochę lepszy.Chwilami.Ale zanim ciocia zauważy, że on jest lepszy, już coś takiego się dzieje.- Co ty tu do mnie mówisz? Że to niby ja jestem winna?!- Ależ skąd, nic podobnego! Do wuja trzeba mieć końskie zdrowie, to fakt.Ale.no dobrze, powiem.Jak i ciocia więcej wytrzymuje, to wuj się robi lepszy i wtedy łatwiej wytrzymywać, tak to wygląda.Ale ciocia właśnie NIE wytrzymuje w nieodpowiednich chwilach.- W jakich nieodpowiednich chwilach? Które to mają być te nieodpowiednie chwile?Ciężka uraza w głosie ciotki sprawiła, że właśnie w tej chwili Justynka przechyliła się zdecydowanie na stronę wuja.Nie, z tą kobietą nie dało się rozmawiać.Ale, jeśli jej rzeczywiście na nim zależy, a chyba tak, może pozwoli sobie wbić łopatą do głowy.- Nieodpowiednie chwile to takie, kiedy wuj w dobrym humorze i normalnie rozmawia, a ciocia wtedy jakąś złośliwość mówi albo zgłasza pretensje niepotrzebnie.Od razu mu się humor psuje i robi się okropny.- No właśnie, okropny.Czy on w ogóle bywa kiedy w dobrym humorze?- Rzadko - przyznała Justynka.- Chociaż ostatnio częściej.I już dwa razy ciocia mu ten humor popsuła, na własne uszy słyszałam.- A ile razy on mnie popsuł, to nie słyszałaś- Owszem.Milion razy.Ale jeżeli ciocia go kocha i cioci na nim zależy.Malwina zamilkła nagle.Prawda, przecież ma wmawiać w Justynkę, że kocha tego podleca i że jej na nim zależy bez granic!- No tak - wyznała żałośnie.- Toteż właśnie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]