Podobne
- Strona startowa
- Robert Pozen Too Big to Save How to Fix the U.S. Financial System (2009)
- Neumann Robert The Internet Of Products. An Approach To Establishing Total Transparency In Electronic Markets
- Historyczne Bitwy 130 Robert KÅ‚osowicz Inczhon Seul 1950 (2005)
- Zen and the Heart of Psychotherapy by Robert Rosenbaum PhD 1st Edn
- QoS in Integrated 3G Networks Robert Lloyd Evans (2)
- Zelazny Roger & Sheckley Robert Przyniescie mi glowe ksiecia
- Zelazny Roger i Sheckley Robert Przyniescie mi glowe ksiecia
- Asimov Isaac Fundacja i Imperium (2)
- balzac honoriusz komedia ludzka i
- Hayden Torey L Dziecko
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- adam0012.xlx.pl
Cytat
Do celu tam się wysiada. Lec Stanisław Jerzy (pierw. de Tusch-Letz, 1909-1966)
A bogowie grają w kości i nie pytają wcale czy chcesz przyłączyć się do gry (. . . ) Bogowie kpią sobie z twojego poukładanego życia (. . . ) nie przejmują się zbytnio ani naszymi planami na przyszłość ani oczekiwaniami. Gdzieś we wszechświecie rzucają kości i przypadkiem wypada twoja kolej. I odtąd zwyciężyć lub przegrać - to tylko kwestia szczęścia. Borys Pasternak
Idąc po kurzych jajach nie podskakuj. Przysłowie szkockie
I Herkules nie poradzi przeciwko wielu.
Dialog półinteligentów równa się monologowi ćwierćinteligenta. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.BÄ™dzie pan miaÅ‚ ze mnÄ… do czynienia, doktorze Caine, szepnęła.I Å›wiÄ™ty Boże niepomoże.Już miaÅ‚a wrócić do kuchni, by zamienić kawÄ™ na wino, gdy w ostatniej chwiliprzyszÅ‚o jej do gÅ‚owy, że kofeina bÄ™dzie bardziej.pobudzajÄ…ca.Plan ataku powinien byćprosty.I subtelny.PodeszÅ‚a wiÄ™c do Dela i podaÅ‚a mu kawÄ™.- Z czym siÄ™ zmagasz? - zapytaÅ‚a.- SÅ‚ucham?- Z czym siÄ™ zmagasz? - powtórzyÅ‚a, wskazujÄ…c stos papierów.- Ech, muszÄ™ to wszystko przemyÅ›leć.ChciaÅ‚bym mieć już za sobÄ… tÄ™ cholernÄ…papierkowÄ… robotÄ™.MuszÄ™ wrócić w teren - odparÅ‚, podnoszÄ…c ostrożnie ramiÄ™.- Dolaboratorium.Niepokój Å›cisnÄ…Å‚ jej serce.Skoro myÅ›li o tym, by wracać na wykopaliska, ona musiszybko zmienić plan.W tej sytuacji nie ma czasu na żadne subtelnoÅ›ci.ZwÅ‚aszcza że dawno już postanowiÅ‚a jechać razem z nim.Jako jego studentka iasystentka.Oraz kochanka.- To, co robisz w domu, jest równie ważne i potrzebne.Tyle że nie daje ci satysfakcji.Rozumiem to.- Nie nadajÄ™ siÄ™ na gryzipiórka - rzekÅ‚ w taki sposób, jakby uważaÅ‚ to za coÅ›niegodnego.- CierpliwoÅ›ci.Już niedÅ‚ugo bÄ™dziesz w terenie.Musisz tylko skoÅ„czyć pisanie inabrać siÅ‚.WyprostowaÅ‚ siÄ™ i ostrożnie Å›ciÄ…gnÄ…Å‚ Å‚opatki.Ból żeber byÅ‚ nadal dokuczliwy.Pogodzinie kopania peÅ‚zaÅ‚by na kolanach jak dziecko.Ale w laboratorium.- Szkoda czasu - odezwaÅ‚ siÄ™ energicznie.- Wezmy siÄ™ do pracy - rzuciÅ‚, wstajÄ…c.Ponieważ jednak zrobiÅ‚ to zbyt gwaÅ‚townie, zabolaÅ‚o go tak mocno, że aż zacisnÄ…Å‚ zÄ™by.- Wiesz co - zaczęła Å‚agodnie, zabierajÄ…c mu kubek - zostawmy pracÄ™.Najpierw zrobiÄ™ci masaż.Jestem pewna, że to pomoże ci siÄ™ rozluznić.A potem popracujemy, jeÅ›li zechcesz.- Nic mi nie jest.- Nieprawda.PomyÅ›l o tym, że jeÅ›li nie bÄ™dziesz na siebie uważaÅ‚, nie odzyskaszformy.A przez to opózni siÄ™ powrót na wykopaliska - mówiÅ‚a z ożywieniem, idÄ…c w stronÄ™schodów.- Chodz, potraktujemy to jak fizjoterapiÄ™.Ból go drażniÅ‚.MógÅ‚ wprawdzie wziąć Å›rodek przeciwbólowy, ale po nim na pewnonie byÅ‚by w stanie pracować.MógÅ‚ zaÅ‚ożyć temblak, ale o tym nawet nie chciaÅ‚ myÅ›leć.NiepozostawaÅ‚o mu wiÄ™c nic innego, jak skorzystać z jej propozycji.Trzeba tylko spokojnieznieść dotyk jej dÅ‚oni na swojej skórze.Cóż, mężczyzna powinien mieć dość silnej woli, byzapanować nad wÅ‚asnym ciaÅ‚em.W dodatku to ona ma kawÄ™, wiÄ™c czy chce, czy nie, i tak musi pójść za niÄ… na górÄ™.- Nie możemy zrobić masażu tutaj? - WskazaÅ‚ kanapÄ™.- Chyba żartujesz! To istne madejowe Å‚oże, na dodatek za maÅ‚e.W sypialni bÄ™dzienam wygodniej.UsiÄ…dziesz na łóżku i zdejmiesz koszulÄ™.Oto sÅ‚owa, pomyÅ›laÅ‚, o jakich marzy każdy facet.Nie bÄ™dzie bawiÅ‚ siÄ™ w żadne nieprzyzwoite skojarzenia.BÄ™dzie caÅ‚y czas pamiÄ™taÅ‚, żepoddaje siÄ™ tylko i wyÅ‚Ä…cznie zabiegowi leczniczemu.ROZDZIAA SIÓDMYCamilla poszÅ‚a na chwilÄ™ do swojego pokoju, gdzie delikatnie skropiÅ‚a siÄ™ perfumami irozpięła dwa guziki bluzki.Skoro Del twierdzi, że uwodzenie jest tylko narzÄ™dziem, to onaprzystÄ…pi do dziaÅ‚ania w peÅ‚nym rynsztunku.ZabraÅ‚a z Å‚azienki balsam, czyste rÄ™czniki i pachnÄ…ce Å›wiece.WiedziaÅ‚a, że knujeintrygÄ™, ale szybko udzieliÅ‚a sobie rozgrzeszenia.Zakochana kobieta ma prawo do paruniewinnych sztuczek.Podobnie jak nieufny mężczyzna do obrony, pomyÅ›laÅ‚a zrozbawieniem, gdy po powrocie do sypialni zauważyÅ‚a, że palÄ… siÄ™ wszystkie możliweÅ›wiatÅ‚a.UznaÅ‚a, że Å›rodki ostrożnoÅ›ci, które Del przedsiÄ™wziÄ…Å‚, sÄ… naprawdÄ™ urocze.I Å‚atwe doobejÅ›cia.- Pokaż, co tu mamy - mruknęła, stajÄ…c za jego plecami.- Del! - zawoÅ‚aÅ‚a zewspółczuciem - ale siÄ™ poharataÅ‚eÅ›!- Teraz i tak wyglÄ…da to dużo lepiej.- Wiem, ale.- RamiÄ™ nadal byÅ‚o opuchniÄ™te, a liczne zielonożółte siÅ„ce pokrywaÅ‚ycaÅ‚y bok.Widok byÅ‚ tak przejmujÄ…cy, że na chwilÄ™ zapomniaÅ‚a o swoim chytrym planie.Zapragnęła zaopiekować siÄ™ Delem, przynieść mu ulgÄ™ i uwolnić od bólu.- Nie pomyÅ›laÅ‚am o opuchliznie - szepnęła, dotykajÄ…c delikatnie ramienia.- Już prawie zeszÅ‚a.- PoruszyÅ‚ rÄ™kÄ…, jakby sprawdzaÅ‚, czy może to zrobić.ChciaÅ‚ przytym uwolnić siÄ™ od jej dotyku, na który, musiaÅ‚ to uczciwie przyznać, nie byÅ‚ jeszcze gotowy.- To nic.Musimy zrobić parÄ™ zimnych okÅ‚adów - stwierdziÅ‚a, mimowolnieprzypominajÄ…c sobie, co siÄ™ staÅ‚o, gdy po raz pierwszy próbowaÅ‚a leczyć go w ten sposób.Przede wszystkim chciaÅ‚a go pielÄ™gnować i koić jego ból.Tyle że poza tym pragnęłaczegoÅ› zupeÅ‚nie innego.- Odpręż siÄ™ - poprosiÅ‚a, kÅ‚adÄ…c na nocnym stoliku rÄ™cznik i balsam.- Zobaczysz,zaraz poczujesz siÄ™ lepiej.Spokojnie obserwowaÅ‚ jej przygotowania, kiedy jednak zaczęła zapalać Å›wiece,zaniepokoiÅ‚ siÄ™.- Po co to?Na nieufność w jego gÅ‚osie zareagowaÅ‚a lekkim uÅ›miechem.- Nie sÅ‚yszaÅ‚eÅ› o aromaterapii? UsiÄ…dz sobie wygodnie, zrelaksuj siÄ™.Zaczniemy odmasażu rÄ™ki.WÅ‚aÅ›ciwie nigdy mi nie powiedziaÅ‚eÅ›, jak to siÄ™ staÅ‚o.- Zwyczajnie.PozwoliÅ‚em jakiemuÅ› baranowi usiąść za kierownicÄ….Potem okazaÅ‚osiÄ™, że dzieciak nie ma zielonego pojÄ™cia, jak zachować siÄ™ podczas jazdy po Å›liskiejnawierzchni.Niektórzy po prostu tego nie potrafiÄ….No i dachowaliÅ›my.- DachowaliÅ›cie! - Zwiadomość, że mogÅ‚o mu siÄ™ przydarzyć coÅ› dużo gorszego niżpoobijany bok, tak jÄ… przeraziÅ‚a, że zignorowaÅ‚a oczywistÄ… aluzjÄ™ do wÅ‚asnych wyczynów zakierownicÄ….- Boże! Przecież mogliÅ›cie siÄ™ zabić!- On wyszedÅ‚ z tego z paroma zadrapaniami - odrzekÅ‚ kwaÅ›no.- SwojÄ… drogÄ… miaÅ‚szczęście, że nie skrÄ™ciÅ‚em mu karku.A ja od ponad trzech tygodni jestem na LK.- Na LK? - zapytaÅ‚a, gaszÄ…c Å›wiatÅ‚o.- Zdaje siÄ™, że w twoim Å›wiecie nie istnieje coÅ› takiego jak baseball, co, siostro? LK tolista kontuzjowanych.PotrzebowaÅ‚ jakiegoÅ› tematu zastÄ™pczego.MógÅ‚ to być baseball albo każdy inny sport.MogÅ‚a być praca albo Å›wiatowa polityka.Wszystko jedno.Byle tylko nie myÅ›leć o tym, jakpiÄ™knie Camilla wyglÄ…da w blasku Å›wiec
[ Pobierz całość w formacie PDF ]