Podobne
- Strona startowa
- KRZYŻACY tom I H. Sienkiewicz
- W pustyni i w puszczy Sienkiewicz
- Bez dogmatu Sienkiewicz
- Pan Wolodyjowski Sienkiewicz
- Jacq Christian ÂŚwietlisty Kamień 03 Paneb Ognik
- Access 2002 Bible
- Saint Germain Studium alchemii
- Chłopi tom 1 W.S.Reymont
- Feliks W. Kres Krol Bezmiarow v 1.1 (2)
- Borland Delphi 7 Developer's Guide
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- asfklan.htw.pl
Cytat
Do celu tam się wysiada. Lec Stanisław Jerzy (pierw. de Tusch-Letz, 1909-1966)
A bogowie grają w kości i nie pytają wcale czy chcesz przyłączyć się do gry (. . . ) Bogowie kpią sobie z twojego poukładanego życia (. . . ) nie przejmują się zbytnio ani naszymi planami na przyszłość ani oczekiwaniami. Gdzieś we wszechświecie rzucają kości i przypadkiem wypada twoja kolej. I odtąd zwyciężyć lub przegrać - to tylko kwestia szczęścia. Borys Pasternak
Idąc po kurzych jajach nie podskakuj. Przysłowie szkockie
I Herkules nie poradzi przeciwko wielu.
Dialog półinteligentów równa się monologowi ćwierćinteligenta. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Tak też uczyniÅ‚ i namiestnik.Nocleg to byÅ‚ niezbyt wygodny, bo chaty w SÅ‚obódce,których znajdowaÅ‚o siÄ™ ze sześćóiesiÄ…t, ulepione z gliny, tak byÅ‚y szczupÅ‚e, iż do niektó-rych okrakiem trzeba byÅ‚o wÅ‚azić.Innych też nie opÅ‚aciÅ‚o siÄ™ budować, bo je forteca zakażdym napadem tatarskim w perzynÄ™ obracaÅ‚a, a to dlatego, by nie dawaÅ‚y napastnikomzasÅ‚ony i bezpiecznego do wałów przystÄ™pu.Mieszkali w onej SÅ‚obódce luóie zachozi ,to jest przybÅ‚Ä™dowie z Polski, Rusi, Krymu i WoÅ‚oszyx ²x.Każdenx ²y tu byÅ‚ niemal innejwiary, ale tam o to nikt nie pytaÅ‚.Gruntów nie wyrabiali dla niebezpieczeÅ„stwa od ordy,x ¹v iegie lepka, gorzka substancja pochoóenia roÅ›linnego, używana jako smar, klej, impregnat, lekprzeciw chorobom skóry i in.x ¹w ze n a.ze (ukr.z n) miasto na Å›rodkowej Ukrainie, poÅ‚ożone nad TaÅ›minÄ…, dopÅ‚ywemÅ›rodkowego Dniepru, jedna z najdalej wysuniÄ™tych twieró Rzeczypospolitej.x ¹x ze miasto na prawym brzegu Å›rodkowego Dniepru, poÅ‚ożone ok.200 km na pÅ‚d.wschód odK3owa.x ¹y e e miasto na Å›rodkowej Ukrainie, niedaleko K3owa, w XVII w.oÅ›rodek kozacki; w 1630 oble-gane bez skutku przez polskiego hetmana Koniecpolskiego, w 1649 miejsce rokowaÅ„ Polaków z Chmielnickim.x ²p i c wolni Kozacy z Niżu, tj.z Zaporoża.x ²¹ i a.e kraina poniżej porohów Dniepru, zamieszkana przez spoÅ‚eczność Kozaków zaporoskich.x ²² m n z ataman koszowy rząóiÅ‚ na Zaporożu w czasie pokoju, miaÅ‚ też obowiÄ…zek przygotowaćSicz do wojny.x ²³ icz wÄ™drowna stolica Kozaków Zaporoskich, obóz warowny na jednej z wysp dolnego Dnie-pru.x ²t c (daw.ukr.) Polak; tu D.lm: c i : Polaków.x ²u m ec (ukr.) mÅ‚ody, óielny mężczyzna, zuch; tu: zbrojny, Kozak.x ²v (ukr.: próg) naturalna zapora skalna na rzece, uniemożliwiajÄ…ca swobodnÄ… żeglugÄ™; kraina po-niżej porohów Dniepru nazywaÅ‚a siÄ™ Niżem albo Zaporożem i byÅ‚a zamieszkana przez spoÅ‚eczność Kozakówzaporoskich.x ²w (nazwa z tur.) twieróa nad brzegiem Dniepru, zbudowana w 1635 r.z inicjatywy hetmanaStanisÅ‚awa Koniecpolskiego, nazywana kluczem do Zaporoża , óiÅ› w granicach miasta Dniepropietrowska.x ²x z a.zcz zn paÅ„stwo na terenach óisiejszej pÅ‚d.Rumunii, rząóone przez hospodara i za-leżne od Imperium OsmaÅ„skiego.x ²y en (daw.) óiÅ› popr.: każdy.Ogniem i mieczem 73żywili siÄ™ rybÄ… i zbożem dostawianym z Ukrainy, pili palankÄ™x ³p z prosa, a trudnili siÄ™rzemiosÅ‚ami, dla których w zamku ich ceniono.Namiestnik oka prawie zmrużyć nie mógÅ‚ dla nieznoÅ›nego zapachu koÅ„skich skór,z których rzemienie w SÅ‚obódce wyprawiano.Nazajutrz Å›witaniem, jak tylko wyówo-niono i na trÄ…bach wygrano rozbuóenie , daÅ‚ znać do zamku, iż poseÅ‚ książęcy przybyÅ‚i prosi o przyjÄ™cie.Groóicki, który Å›wieżo miaÅ‚ w pamiÄ™ci wizytÄ™ książęcÄ…, sam na jegospotkanie wyszedÅ‚.ByÅ‚ to czÅ‚owiek pięćóiesiÄ™cioletni, jednooki jak cyklopx ³¹ i posÄ™pny,bo sieóąc w pustyni na koÅ„cu Å›wiata i nie widujÄ…c luói, zóiczaÅ‚, a sprawujÄ…c nieograni-czonÄ… wÅ‚aóę, nabraÅ‚ powagi i surowoÅ›ci.Twarz mu przy tym zeszpeciÅ‚a ospa, a ozdobiÅ‚ynaciÄ™cia szabel i blizny od strzaÅ‚ tatarskich, podobne do biaÅ‚ych piÄ™tn na ciemnej skórze.ByÅ‚ to jednak żoÅ‚nierz szczery, czujny jak żuraw, który ustawicznie oczy miaÅ‚ w stronÄ™Tatarów i Kozaków wytężone.P3aÅ‚ tylko wodÄ™, nie sypiaÅ‚, jak siedm goóin na dobÄ™, czÄ™-stokroć zrywaÅ‚ siÄ™ w nocy, by obaczyć, czy straże dobrze wałów pilnujÄ…, i za najmniejszeniedbalstwo porywaÅ‚ na Å›mierć żoÅ‚nierzy.Dla Kozaków wyrozumiaÅ‚y, choć grozny, zy-skaÅ‚ sobie ich szacunek.Gdy zimÄ… gÅ‚odno bywaÅ‚o na Siczyx ³², zbożem ich wspomagaÅ‚.ByÅ‚to Rusin pokroju tych, którzy swego czasu z PrzecÅ‚awem LanckoroÅ„skimx ³³ i SamkiemZborowskimx ³t w stepy choóili. To tedy waszmość na Sicz jeóiesz? pytaÅ‚ Skrzetuskiego wprowaóiwszy gopoprzednio do zamku i uczÄ™stowawszy goÅ›cinnie. Na Sicz
[ Pobierz całość w formacie PDF ]