Podobne
- Strona startowa
- Koneczny.Feliks Cywilizacja zydowska
- Moorcock Michael Corum 3 Krol Mieczy (SCAN dal 1059)
- Maurice Druon Krol z zelaza krolowie przeklec (3)
- Maurice Druon Krol z zelaza krolowie przeklec
- Makuszynski Kornel Krol Azis (SCAN dal 1023)
- Dzieła ÂŚw. Jan od Krzyża(1)
- Michael Crichton Linia Czasu
- Charles Dickens Daw
- Farkas Viktor Poza granicami wyobrazni
- John Leguizamo Pimps, Hos, Playa Hatas, and All the Rest of My Hollywood Friends (2006)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- prymasek.xlx.pl
Cytat
Do celu tam się wysiada. Lec Stanisław Jerzy (pierw. de Tusch-Letz, 1909-1966)
A bogowie grają w kości i nie pytają wcale czy chcesz przyłączyć się do gry (. . . ) Bogowie kpią sobie z twojego poukładanego życia (. . . ) nie przejmują się zbytnio ani naszymi planami na przyszłość ani oczekiwaniami. Gdzieś we wszechświecie rzucają kości i przypadkiem wypada twoja kolej. I odtąd zwyciężyć lub przegrać - to tylko kwestia szczęścia. Borys Pasternak
Idąc po kurzych jajach nie podskakuj. Przysłowie szkockie
I Herkules nie poradzi przeciwko wielu.
Dialog półinteligentów równa się monologowi ćwierćinteligenta. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Semena sp¹sowia³a nagle, czego nie zdo³a³ ukryæ piwniczny pó³mrok, a wtedy dopiero blondynka przes³a³a jej dyskretne, przepe³nione rozkosz¹ spojrzenie, ale tak, by nie dostrzegli go mê¿czyŸni.„Brawo.” - zdawa³a siê mówiæ.- Powiedzia³em.- rzek³ Askar chrz¹kaj¹c.- Mówi³em.- Oczywiœcie, panie - podtrzyma³ natychmiast tamten.- Z ca³¹ pewnoœci¹ przygotowania s¹ czynione nale¿ycie.Poda³ ramiê Alidzie.- Czy dalej - zapyta³ - tak¿e orê¿?- Tak, panie - odrzek³ Askar.- Myœlê, ¿e szkoda trudu dla podziwiania zbrojowni.Czas naszych goœci jest zbyt cenny, by go trwoniæ.- Spojrza³ na Semenê.- Podobnie jak czas gospodarzy - zauwa¿y³a Alida.- Broñ jeszcze przemówi; tymczasem s¹dzê, ¿e.wybacz, pani, proszê - skinê³a z uœmiechem ku Semenie - czekaj¹ na rozstrzygniêcie sprawy, w których miecze s¹ niepotrzebne.Tamta dosz³a do siebie.- To prawda - rzek³a krótko.- ChodŸmy zatem.- Jego wysokoœæ Ganedorr zatar³ d³onie.Zimno tu.a ponadto takie mury nasuwaj¹ mi wspomnienia.Z³e wspomnienia.Nied³ugo potem znaleŸli siê w przestronnej izbie, kilka piêter nad piwnicami.Wielki stó³ ugina³ siê od potraw.- Jeszcze raz proszê o wybaczenie, ¿e kaza³am na siebie czekaæ - powiedzia³a Semena.- Tym bardziej, ¿e znów chcê znikn¹æ.Na krótko, obiecujê.- Wskaza³a tunikê, jak¹ mia³a na sobie, i ciê¿ki he³m, wci¹¿ trzymany pod pach¹.- Jego godnoœæ Askar œwietnie potrafi mnie zast¹piæ, wiem na pewno.Dopiero trzy pokoje dalej pozwoli³a sobie na grzmotniêcie he³mem o œcianê.Gdy wróci³a, przebrana w szafirow¹ sukniê, drzwi by³y zamkniête, a s³u¿by ani œladu.Domyœli³a siê, ¿e Askar zwolni³ wszystkich na resztê dnia.Otworzy³a drzwi i zaraz zamknê³a je za sob¹.Ganedorr i Alida siedzieli u szczytu sto³u: Askar, ze zrêcznoœci¹ najbieglejszego s³ugi, osobiœcie nalewa³ miód do pucharów.Usiad³a naprzeciwko Alidy.Genodorr skosztowa³ miodu i spojrza³ po twarzach obecnych.- A zatem - zagai³.- Sprawa pierwsza, wa¿na, choæ nie najwa¿niejsza: jej dostojnoœæ Kahela Alida otrzyma³a potwierdzenie swej nominacji na stanowisko Drugiej Przedstawicielki Najwy¿szego Sêdziego Trybuna³u.Nominacjê przekaza³ osobiœcie, w imieniu imperatora, Ksi¹¿ê Przedstawiciel w Doronie.Oto zreszt¹ oficjalny powód pobytu pani Alidy tutaj - dorzuci³.Semena i Askar skinêli g³owami.Trudno by³o w¹tpiæ, ¿e tak w³aœnie siê stanie.Pod rz¹dami jego godnoœci F.B.C.Nalwera Trybuna³ Imperialny w Dranie sta³ siê istn¹ ostoj¹ sprawiedliwoœci.Udowodniono dziesi¹tki win cesarskim urzêdnikom i oficerom; udaremniono setki przestêpstw.Miejsca przekupionych poborców zajêli uczciwi; miejsca z³ych dowódców - dobrzy.- Jednak¿e pojawi³ siê k³opot - mówi³ dalej Ganedorr.- Wraz z nominacj¹ pani Alidy, przyby³ z Kirlanu cz³owiek na stanowisko Pierwszego Przedstawiciela.To mê¿czyzna niezwykle rozumny.Pe³ni sw¹ funkcjê od niespe³na tygodnia, a ju¿ zaczyna pojmowaæ, ¿e Nalwer to g³upiec, który nigdy nie zdo³a³by osi¹gn¹æ setnej czêœci tych sukcesów, co osi¹gn¹³.Nim minie nastêpny tydzieñ, jego godnoœæ B.N.A.Kiliven bêdzie orientowa³ siê œwietnie, i¿ to pani Alida kieruje Trybuna³em, nie Nalwer.- To jeszcze nie powód do niepokoju - zauwa¿y³a Semena.Chyba dosyæ czêsto siê zdarza, i¿ podw³adni przewy¿szaj¹ zwierzchników?- Zapewne masz racjê, wasza godnoœæ.Ale pani Alida podejrzewa, ¿e Kiliven nie jest cz³owiekiem przypadkowym.Mo¿liwe, i¿ sukcesów by³o wiêcej ni¿ trzeba.Ksi¹¿ê Przedstawiciel starzeje siê, zaœ cesarz nigdy nie mia³ serca do kontrolowania poczynañ Trybuna³u.Lecz czyni to cesarzowa.To kobieta niezwykle spostrzegawcza i m¹dra.Nieprzerwane pasmo sukcesów w najtrudniejszej do kontrolowania prowincji mog³o wzbudziæ w stolicy.pewne niedowierzenie.A przecie¿ odejœcie Najwy¿szego Sêdziego i Pierwszej Przedstawicielki zosta³o prawie wymuszone przez Doronê; w¹tpliwe, by Kirlan uzna³ zgromadzone przeciw nim dowody za wystarczaj¹ce.- Dok³adnie tego siê obawiam - potwierdzi³a Alida.- Nie proszê o radê, bo doœæ tu macie w³asnych k³opotów, jak myœlê.Uporam siê z problemem w³asnymi si³ami.Apelujê jednak o ostro¿noœæ.Myœlê, ¿e nieprêdko znów siê zobaczymy, moje wyjazdy z Dranu to teraz zbyt du¿e ryzyko
[ Pobierz całość w formacie PDF ]