Podobne
- Strona startowa
- c5 9aw. Jan Od Krzy c5 bca Dzie c5 82a
- 0199291454.Oxford.University.Press.USA.Values.and.Virtues.Aristotelianism.in.Contemporary.Ethics.Jan.2007
- Jan Filip Vybrane kapitoly ke studiu ustavniho prava pdf
- Christie Agatha Wczesne sprawy Poirota
- Joanna Chmielewska Harpie (2)
- Chmielewska Joanna Duza polka (3)
- Dick Philip K. My zdobywcy
- Kirst Hans Hellmut 08 15 t.1
- Ogniem i mieczem t.2 Sienkiewicz
- Robert Jordan Oko Swiata t.1
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- mieszaniec.xlx.pl
Cytat
Do celu tam się wysiada. Lec Stanisław Jerzy (pierw. de Tusch-Letz, 1909-1966)
A bogowie grają w kości i nie pytają wcale czy chcesz przyłączyć się do gry (. . . ) Bogowie kpią sobie z twojego poukładanego życia (. . . ) nie przejmują się zbytnio ani naszymi planami na przyszłość ani oczekiwaniami. Gdzieś we wszechświecie rzucają kości i przypadkiem wypada twoja kolej. I odtąd zwyciężyć lub przegrać - to tylko kwestia szczęścia. Borys Pasternak
Idąc po kurzych jajach nie podskakuj. Przysłowie szkockie
I Herkules nie poradzi przeciwko wielu.
Dialog półinteligentów równa się monologowi ćwierćinteligenta. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Dla zrozumienia tego głosuduchowego napełniającego głębię ich dusz dał się słyszeć zewnętrznie szum jakby wichrugwałtownego, tak wielki, że go słyszeli wszyscy w Jerozolimie (2, 2-6).Oznaczał ten szummoc i odwagę, którymi zostali napełnieni Apostołowie, jak to już powiedzieliśmy.Również gdy Pan nasz Jezus Chrystus modlił się do Ojca w ucisku i prześladowaniach, jakichdoznawał od swych wrogów, jak to opowiada św.Jan (12, 28-29), napełnił Jego duszęwewnętrzny głos z nieba, umacniający Jego człowieczeństwo, a oddzwięk tego głosuusłyszeli %7łydzi zewnętrznie tak donośny i gwałtowny, iż jedni mówili, że to był grzmot, inni,że anioł z nieba przemówił do Niego.Głos ten zewnętrznie oznaczał i wyrażał tę siłę i moc,jaka umacniała wewnętrznie człowieczeństwo Chrystusowe.Lecz nie znaczy to, by dusza niesłyszała równocześnie tego głosu duchowego w duchu.Głos duchowy bowiem jest to skutek, jaki on sprawia w duszy, podobnie jak głos zewnętrznydaje brzmienie uszom a umysłowi poznanie.Tę myśl chciał oddać Dawid, gdy mówił: Eccedabit voci suae vocem virtutis; Bóg da głosowi swemu głos mocy" (Ps 67, 34).Moc ta, togłos wewnętrzny, gdyż słowa Dawida: głosowi swemu da głos mocy, oznaczają to, iż Pangłosowi zewnętrznemu da głos tej mocy, którą się odczuwa wewnątrz.Należy równieżwiedzieć, że Bóg sam to głos nieskończony, a udzielając się duszy sprawia w ten sposóbskutek niezmiernego głosu.11.Ten głos słyszał św.Jan w Objawieniu, gdzie mówi, że głos, który słyszał z nieba, erattamquam vocem aquarum multarum et tamquam vocem tonitrui magni; Usłyszałem głos znieba niby głos wielu wód i niby głos wielkiego gromu" (14,2).By zaś zaznaczyć, że ten głos,chociaż tak wielki, nie jest przerazliwy ani ogłuszający, dodaje zaraz, że głos ten był tak miłysicut citharoedorum citharisantium in citharis suis; Ton, który dał się słyszeć, podobny byłdo tonu cytrzystów grających na cytrach" (w.12).Prorok Ezechiel mówi, że ten głos jakbywielkich wód był quasi sonum sublimis Dei; Jak głos najwyższego Boga" (1,24).Czyli, żeudzielał mu się w sposób najwznioślejszy i najprzyjemniejszy.Głos ten jest nieskończony,gdyż jak już powiedzieliśmy, jest to sam Bóg, który udzielając się duszy wywołuje w niej tengłos.Powściąga się jednak i każdej duszy daje głos mocy odpowiednio do jej pojemności,sprawiając jej wielką rozkosz i wywyższenie.Dlatego też mówił Oblubieniec oblubienicy zPieśni nad pieśniami: Sonet vox tua in auribus meis, vox enim tua dulcis; Niechaj głos twójzabrzmi w uszach moich: albowiem głos twój wdzięczny" (2, 14).Następuje dalszy wiersz:Jak tchnienie wiatru miłośnie wiejące.12.O dwu rzeczach mówi dusza w tym wierszu: o tchnieniu i wietrze.Przez tchnieniemiłosne wyraża tu cnoty i łaski Umiłowanego, jakie zalewają ją w tym zjednoczeniu iudzielają się jej wśród niepojętej miłości, dotykając najgłębszej jej istoty.Przez tchnienie zaś wiatru wyraża najwyższe i najbardziej smakowite poznanie Boga i Jegoprzymiotów, które przelewa się w umysł z dotknięcia, jakie te przymioty Boże sprawiają wistocie duszy.I to jest największa rozkosz wśród tego, czego dusza smakuje w tym stanie.13.Dla lepszego zrozumienia tych rzeczy należy zaznaczyć, że jak w wietrze rozróżnia siępowiew i szum, czyli głos, tak i w tym udzielaniu się Oblubieńca odczuwa dusza dwie rzeczy:uczucie rozkoszy i poznanie.I jak dotknięcie wiatru odczuwa się zmysłem dotyku, a szumsłuchem, tak również dotknięcie przymiotów Umiłowanego czuje dusza i raduje się nimidotykiem, jaki jest w jej istocie.Poznanie zaś tych przymiotów Boga odczuwa swymsłuchem, tj.rozumem.Mówimy, że wiatr tchnie miłośnie, a to wówczas, gdy jego powiewy miło muskają i sprawiająprzyjemność pragnącemu orzezwienia.Zmysł dotyku doznaje wówczas przyjemności iorzezwienia.Z przyjemnością dotyku odczuwa również słuch wielką przyjemność i rozkoszw odgłosie i świście wiatru, i to rozkosz większą niż ta, jaką dotyk otrzymuje z dotknięćwiatru.Zmysł słuchu bowiem jest bardziej duchowy, lub by się lepiej wyrazić, bardziejzbliżony do ducha niż dotyk.Rozkosz zatem, jaką on powoduje, jest bardziej duchowa niż ta,jaką sprawia dotyk.14.Podobnie to dotknięcie Boże zadowala niepomiernie i obdarza szczęściem samą istotęduszy, gdyż zaspokaja w sposób słodki pożądanie, które polega na osiągnięciu takiegozjednoczenia i dlatego nazywa je dusza tchnieniem wiatru miłośnie wiejącym.W tymtchnieniu, jak już mówiliśmy, udziela się jej słodko a miłośnie moc Umiłowanego i stądspływa na rozum tchnienie zrozumienia
[ Pobierz całość w formacie PDF ]