Podobne
- Strona startowa
- Mary Joe Tate Critical Companion to F. Scott Fitzgerald, A Literary Reference to His Life And Work (2007)
- Ashes on the Waves Mary Lindsey
- § Altana Nichols Mary
- Higgins Jack Nieublagany wrog
- Sw. Faustyna Kowalska DZIENNICZEK DUCHOWY
- 2 Kapitan
- Gabriel Richard A. Scypion Afrykański Starszy największy wódz starożytnego Rzymu
- Berry Steve Cotton Malone 03 Wenecka intryga
- Ziemkiewicz Rafal A Czerwone dywany odmierzony krok (3)
- Walczak R. Prawo Turystyczne
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- jaciekrece.xlx.pl
Cytat
Do celu tam się wysiada. Lec Stanisław Jerzy (pierw. de Tusch-Letz, 1909-1966)
A bogowie grają w kości i nie pytają wcale czy chcesz przyłączyć się do gry (. . . ) Bogowie kpią sobie z twojego poukładanego życia (. . . ) nie przejmują się zbytnio ani naszymi planami na przyszłość ani oczekiwaniami. Gdzieś we wszechświecie rzucają kości i przypadkiem wypada twoja kolej. I odtąd zwyciężyć lub przegrać - to tylko kwestia szczęścia. Borys Pasternak
Idąc po kurzych jajach nie podskakuj. Przysłowie szkockie
I Herkules nie poradzi przeciwko wielu.
Dialog półinteligentów równa się monologowi ćwierćinteligenta. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.A Will poszedłdo garażu również i przystawiał się do niej.Załóżmy, że doszło do szamotaniny i onaupadła.Tam była cementowa podłoga.Z tyłu głowy Andrea miała ranę, którą przypi-sano temu, że upadła, kiedy została uderzona łyżką do opon.A czy nie jest możliwe, żeupadła, zanim została uderzona tym narzędziem do opon? Cios w tył głowy tylko by ją ogłuszył powiedziałam. Wiem to ze stenogra-mów. Wysłuchaj mnie.Załóżmy na jedną chwilę, niezależnie od tego, jak nędzną kreatu-rą jest Rob Westerfield, że jego historia jest prawdziwa.Zaparkował samochód na stacjiobsługi, poszedł do kina, a kiedy film się skończył, pojechał do kryjówki, na wypadekgdyby Andrea na niego czekała. I znalazł ją martwą? Tak, i wpadł w panikę.Tak jak twierdził.Zauważyła, że otwieram usta, by zaprotestować, i uniosła rękę. Wysłuchaj mnie, Ellie, proszę.To możliwe, że każdy powiedział część prawdy.Przypuśćmy, że Nebels szarpał się z Andrea, a ona upadła, uderzyła się w głowę i stra-ciła przytomność.Przypuśćmy, że wtedy pobiegł do domu Dorothy Westerfield, aby sięzastanowić, co robić dalej.Pracował tam i znał szyfr alarmu.A potem zobaczył, jak nad-jeżdża Paulie.95 Dlaczego Paulie miałby zabrać łyżkę do opon z samochodu? Może do obrony, na wypadek gdyby natknął się na Westerfielda.Pamiętaj, że pan-na Watkins, wychowawczyni, zeznała, że Paulie powiedział: Nie sądziłem, że nie żyje. Joan, co ty chcesz mi wmówić? Wyobraz sobie taki przebieg wydarzeń: Will Nebels poszedł za Andreą do garażui przystawiał się do niej.Doszło do szarpaniny.Ona upadła i straciła przytomność.Onwśliznął się do domu, a potem zobaczył, jak nadjeżdża Paulie, wyjmuje łyżkę do oponi wchodzi do garażu.Kilka chwil pózniej Paulie znów jest w samochodzie i pośpiesz-nie odjeżdża.Nebels nie jest pewien, czy chłopak nie zawiadomi policji.Wraca do ga-rażu.Spostrzega łyżkę, którą tamten upuścił.Will Nebels wie, że grozi mu więzienie, je-śli Andrea opowie policji, co się stało.Zabija ją więc, zabiera ze sobą narzędzie zbrodnii ucieka.Po filmie Rob przyjeżdża do kryjówki, znajduje martwą Andreę i wpada w pa-nikę. Joan, czy nie widzisz, że przeoczyłaś coś bardzo istotnego? Miałam nadzieję, żew moim głosie nie słychać irytacji, którą wzbudziła we mnie ta teoria. W jaki sposóbłyżka do opon znalazła się z powrotem w bagażniku samochodu Roba Westerfielda? Ellie, Andrea została zamordowana w czwartek wieczorem.Ty znalazłaś jej cia-ło w piątek rano.Roba Westerfielda przesłuchiwano dopiero w sobotę po południu.Niema tego w stenogramach z procesu, ale w piątek Will Nebels przebywał u Westerfiel-dów, wykonując różne naprawy.Samochód Roba stał na podjezdzie.Rob zawsze zosta-wiał kluczyki w środku.Will mógł z łatwością podrzucić łyżkę do opon tego dnia. Skąd to wszystko wiesz, Joan? Mój kuzyn, sędzia, bywa w biurze prokuratora okręgowego.Zaglądał tam, kiedytoczył się proces Roba Westerfielda, i doskonale zna całą sprawę.Zawsze uważał, że RobWesterfield jest wrednym, agresywnym i odstręczającym typem, ale wierzył też, że niejest winny śmierci Andrei.Posterunkowy White uważał, że Andreę zamordował Paulie.Pani Hilmer wątpiław niewinność Pauliego.A teraz Joan była przekonana, że mordercą jest Will Nebels.Mimo to wiedziałam na pewno, że to Rob Westerfield odebrał życie mojej siostrze. Ellie, odrzucasz z góry wszystko, co mówiłam. Głos Joan był cichy, jej ton pe-łen wyrzutu. Nie, nie odrzucam, zapewniam cię.I to pasuje jako hipotetyczna sytuacja.Ale,Joan, Rob Westerfield był w garażu tego ranka, kiedy klęczałam nad ciałem Andrei.Słyszałam jego oddech i słyszałam.trudno to wyjaśnić.Chichot to najlepsze określe-nie, jakie przychodzi mi na myśl.Dziwny, dyszący odgłos, który słyszałam już wcześniej,jak Rob go wydawał. Często z nim przebywałaś, Ellie? Kilka razy, kiedy Andrea i ja spacerowałyśmy po mieście po lekcjach albo w sobo-tę, a on nagle się pojawiał.Co Andrea ci o nim opowiadała?96 Niewiele.Po raz pierwszy zobaczyłam go podczas jednego ze szkolnych meczów.Andrea oczywiście kibicowała i naprawdę zwracała na siebie uwagę tak dobrze wy-glądała.Pamiętam, że Westerfield podszedł do niej po meczu na początku pazdzierni-ka.Stałam obok.Odegrał niezłe przedstawienie, mówiąc, jaka jest ładna i jak trudno muoderwać od niej oczy i dalej w tym stylu.Był starszy i bardzo przystojny, a jej to po-chlebiało, rzecz jasna.Poza tym przypuszczam, że twoja matka często mówiła, jak waż-na jest rodzina Westerfieldów. Owszem. Wiedział, że lubimy zakradać się do garażu jego babki, aby tam palić papierosy.I mam na myśli zwyczajne papierosy, nie żadną trawkę.Sądziłyśmy, że jesteśmy strasz-nie dorosłe, ale nie robiłyśmy nic nielegalnego.Rob Westerfield powiedział nam, by-śmy uważały to miejsce za swój klub, tylko żebyśmy go zawiadomiły, kiedy zamierza-my przyjść.Zrobiłyśmy to, a on poprosił Andreę, aby przyszła wcześniej.Zdajesz sobiesprawę, że przyjazniła się z nim jeśli można to tak nazwać zaledwie miesiąc lub cośkoło tego, zanim zginęła. Czy kiedykolwiek miałaś wrażenie, że ona się go boi? Czułam, że dzieje się coś bardzo złego, lecz nie powiedziała mi, o co chodzi.Tegoostatniego wieczoru zadzwoniła i spytała, czy może przyjść, żebyśmy razem odrobi-ły lekcje.Szczerze mówiąc, moja matka nie była zachwycona.Miałam zaległości z alge-bry, a ona chciała, żebym się skoncentrowała.Wiedziała, że Andrea i ja tracimy mnó-stwo czasu na rozmowy, kiedy w zasadzie powinnyśmy się uczyć.Poza tym mama wy-bierała się do klubu brydżowego, więc nie mogła dopilnować, czy na pewno zajmuje-my się matematyką
[ Pobierz całość w formacie PDF ]