Podobne
- Strona startowa
- Peter Charles Hoffer The Brave New World, A History of Early America Second Edition (2006)
- Haridi Seif, Van Roy Peter Concepts, Techniques, and Models of Compute rProgramming
- Van Roy Peter, Haridi Seif Concepts, Techniques, and Models of Computer Programming
- Hamilton Peter F. Swit nocy 2.2 Widmo Alchemika Konflikt
- Peter J. Thuesen Predestination, The American Ca
- Peter Marchand The Yoga of the Nine Emotions (2)
- Peter Zarrow China in War
- John Grisham Raport Pelikana (2)
- Nienacki Zbigniew Pan Samochodzik i Templariusze
- Fermenty t. 1 i 2 Reymont W
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- alu85.keep.pl
Cytat
Do celu tam się wysiada. Lec Stanisław Jerzy (pierw. de Tusch-Letz, 1909-1966)
A bogowie grają w kości i nie pytają wcale czy chcesz przyłączyć się do gry (. . . ) Bogowie kpią sobie z twojego poukładanego życia (. . . ) nie przejmują się zbytnio ani naszymi planami na przyszłość ani oczekiwaniami. Gdzieś we wszechświecie rzucają kości i przypadkiem wypada twoja kolej. I odtąd zwyciężyć lub przegrać - to tylko kwestia szczęścia. Borys Pasternak
Idąc po kurzych jajach nie podskakuj. Przysłowie szkockie
I Herkules nie poradzi przeciwko wielu.
Dialog półinteligentów równa się monologowi ćwierćinteligenta. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Gdy ustawiali się do zdjęć w najbardziej naturalnychmiejscach, kadry wychodziły wręcz upiorne z tymi wszystkimi ubranymi w czarne kurtkifacetami z mafii taksówkowej o ponurych twarzach, którzy stali w tle i rzucali się na każdego,kto odchodził z odprawy celnej, i niemal zmuszali go do skorzystania ze swej drogiej oferty.Wielu z tych taksówkarzy pochodziło z Kaukazu Północnego, tak więc ofiarami ostatniegoterrorysty stali się również jego rodacy i współwyznawcy.Gdy kręciliśmy Witaj i żegnaj, tuż za kadrem zawsze czaiła się inna rzeczywistość.Nakażdy lot z Londynu czy Paryża przypadało kilka innych z Machaczkały, Nalczyku, Taszkientu.Na wypieszczonych podłogach hal lotniskowych całe grupy imigrantów z Kaukazu i AzjiZrodkowej rozkładały góry plastikowych toreb wypełnionych ciuchami i owocami na handel.Oni wszyscy ściągali tu na moskiewskie targowiska. Nie chcemy mieć ich w kadrze narzekał jeden z producentów TNT. Zrobiliśmyresearch.Nasza widownia nie ma ochoty słuchać i oglądać ludzi z Kaukazu czy AzjiCentralnej.Nie mają z nimi nic wspólnego.Potrzebujemy rodowitych Rosjan.Jednak w końcu musieliśmy stawić czoła poważnej historii rodem z Czeczenii.Jedna zmłodych par, którą kręciliśmy, żegnała się na co najmniej sześć miesięcy.Chłopak wyglądałjak młody Steve McQueen.Dziewczyna miała pryszcze. Dlaczego wyjeżdżasz na tak długo? Tam, gdzie pracuję, toczy się wojna.Jestem żołnierzem.Służę w Czeczenii.A ona niemoże tam jechać ze mną.A jak się poznali? Chłopak siedział samotny i znudzony na swym posterunku, w małymceglanym baraku gdzieś w wysokim Kaukazie.Była noc, a on był pijany.Chciał znalezć sobiedziewczynę, gdzieś z dala od frontu.Spojrzał w dół i zobaczył numer seryjny swej broni.Takdla jaj, wyciągnął telefon i wybrał kierunkowy do Moskwy, a pózniej wstukał widniejące nakarabinie cyfry.Odebrała zaspana dziewczyna. Kto mówi?Powiedział jej.Trzasnęła słuchawką. Spodobał mi się jej głos mówi chłopak. Więc dzwoniłem do niej dalej.Telefonował codziennie.Dziewczyna powoli ustępowała.Wysłali sobie nawzajem nakomórki swoje zdjęcia.Dwa tygodnie przed tym, jak ich kręciliśmy, żołnierz wyszedł naprzepustkę i przyjechał ją odwiedzić.Dziewczyna pochodziła z tradycyjnej kaukaskiejrodziny, więc musiał poprosić rodziców o jej rękę.Ojciec się zgodził.Teraz oboje mieli napalcach obrączki.Wesele zaplanowali za pół roku, gdy chłopak wróci z Czeczenii. To już ostatnie miesiące mojej służby wojskowej.Pózniej kończę z armią.Za pół rokuwracam i koniec, nigdy więcej wojny. Czy wciąż masz karabin z numerem swojej kobiety? Karabin? Zatrzymam go na zawsze.Gdy przechodził przez kontrolę paszportową, posyłał jej buziaki, a ona płakała.Nie mamzielonego pojęcia, jak dalej potoczyły się ich losy.Minęło sporo czasu, zanim znów pojawiłem się przy długaśnym barze na dworcu. Jak tam twój program? pytały mnie dziewczyny. Zdjęli go z anteny.Oglądalność Witaj i żegnaj była fatalna.Częściowo dlatego, że publiczność nie wierzyła, iżopowiadane przez nas historie są prawdziwe.Po tak wielu latach fałszowania rzeczywistościtrudno było ich przekonać o autentyczności czegokolwiek.Dinara przyskoczyła do mnie z piskiem radości.Postawiła mi drinka.Miała teraz dłuższewłosy.Nadal nie udało jej się znalezć normalnej pracy ani dostać na studia.Miała napuchniętątwarz. Jak tam twoja siostra? Zwietnie odpowiedziała Dinara. Zwietnie. Czy wciąż buja się z wahhabitami? Nie, ten koszmar się skończył.Pojechałam do domu i namówiłam ją, by dołączyła domnie, tutaj.Dzięki Bogu, pokochała Moskwę i nie myśli już o dżihadzie.Teraz pracujemyrazem, obie jesteśmy pro-sty-tut-ka-mi.0Dinara była wniebowzięta.Dzięki Bogu.Historia zakończyła się happy endem.Wyżyny kreacjiSpodziewamy się, że Władisław Surkow człowiek nazywany demiurgiem Kremla , który sprywatyzował rosyjski system polityczny wkroczy głównymi drzwiami uniwersyteckiejsali wykładowej; ale on zaskakuje nas, spokojnie wchodząc tylnym wejściem, ze swoimsłynnym uśmiechem kota z Cheshire.Ubrany jest w białą koszulę i skórzaną kurtkę, którawygląda, jakby żywcem zdjęto ją albo z któregoś z muzyków Joy Division, albo z radzieckiegokomisarza z lat trzydziestych.Kieruje się prosto w stronę sceny i staje naprzeciw publicznościzłożonej z doktorantów, profesorów, dziennikarzy i polityków. Jestem autorem, czy też współautorem, nowego rosyjskiego systemu zagaja. NaKremlu i w rządzie zajmowałem się ideologią, mediami, partiami politycznymi, religią,modernizacją, innowacją, stosunkami zagranicznymi i tu na chwilę przerywa i uśmiecha się sztuką współczesną.Proponuje, by tradycyjny wykład zastąpić zadawanymi przez publiczność pytaniami, naktóre chętnie odpowie i które, ma nadzieję, dadzą początek otwartej dyskusji.Na pierwszepytanie odpowiada przez prawie czterdzieści pięć minut, nie zostawiając już właściwie czasuna nic innego.To jego polityczny system w miniaturze: demokratyczna retoryka skrywającaniedemokratyczne intencje.Jako były zastępca szefa administracji prezydenta, były wicepremier, a w końcu asystentprezydenta do spraw zagranicznych, Surkow reżyseruje rosyjskie społeczeństwo tak, jakbybyło jednym wielkim reality show.Klaśnie raz i pojawia się nowa partia polityczna.Klaśniedrugi raz i tworzy organizację Nasi, odpowiednik Hitlerjugend, która szkoli się do walkulicznych z potencjalnymi zwolennikami demokracji i do palenia na placu Czerwonym książekantypatriotycznych pisarzy.Jako zastępca szefa administracji Surkow spotyka się raz wtygodniu na Kremlu z dyrektorami kanałów telewizyjnych, instruując ich, kogo mają atakować,a kogo bronić; komu wolno bywać w telewizji, a komu nie; jak należy pokazywać prezydentaoraz jakim językiem i jakimi kategoriami ma myśleć naród
[ Pobierz całość w formacie PDF ]