Podobne
- Strona startowa
- Robert Pozen Too Big to Save How to Fix the U.S. Financial System (2009)
- Neumann Robert The Internet Of Products. An Approach To Establishing Total Transparency In Electronic Markets
- Historyczne Bitwy 130 Robert Kłosowicz Inczhon Seul 1950 (2005)
- Zen and the Heart of Psychotherapy by Robert Rosenbaum PhD 1st Edn
- Nora Roberts Gocinne występy [Ksišżę i artystka] DZIEDZICTWO 02
- QoS in Integrated 3G Networks Robert Lloyd Evans (2)
- Zelazny Roger & Sheckley Robert Przyniescie mi glowe ksiecia
- Zelazny Roger i Sheckley Robert Przyniescie mi glowe ksiecia
- Brust Steven Jhereg (SCAN dal 866)
- Clancy Tom Niedzwiedz i smok
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- pero.xlx.pl
Cytat
Do celu tam się wysiada. Lec Stanisław Jerzy (pierw. de Tusch-Letz, 1909-1966)
A bogowie grają w kości i nie pytają wcale czy chcesz przyłączyć się do gry (. . . ) Bogowie kpią sobie z twojego poukładanego życia (. . . ) nie przejmują się zbytnio ani naszymi planami na przyszłość ani oczekiwaniami. Gdzieś we wszechświecie rzucają kości i przypadkiem wypada twoja kolej. I odtąd zwyciężyć lub przegrać - to tylko kwestia szczęścia. Borys Pasternak
Idąc po kurzych jajach nie podskakuj. Przysłowie szkockie
I Herkules nie poradzi przeciwko wielu.
Dialog półinteligentów równa się monologowi ćwierćinteligenta. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ka\dą informację przesianoprzez tuzin sit, potem przez dwadzieścia następnych.Odpada najwę\szy nawet marginesbłędu.Karas była w KGB i została zabita na Costa Brava.- Takie było nasze zało\enie - przyznał psychiatra - i mam nadzieję, \e jest nadal słuszne, amoje uwagi są bezwartościowymi, pochopnymi domysłami na podstawie niedokładnieopisanej sytuacji.W przeciwnym razie, je\eli jest choć cień mo\liwości, \e nie mamy doczynienia z psychopatą, ale z człowiekiem, który, mówi prawdę, bo nie ma powodu, \ebykłamać, to znalezliśmy się w sytuacji, o jakiej nawet nie chcę myśleć.Zapadła głucha cisza.Ka\dy ze strategów usiłował w milczeniu pojąć grozę tej sugestii.Pierwszy odezwał sięDawson.- Trzeba o tym pomyśleć.- Strach nawet rozwa\ać taką mo\liwość - powiedział Stern.Mieliśmy potwierdzenienaocznego świadka MacKenziego i podarte ubranie: kawałki bluzki, spódnicy.Przecie\ustalono, \e nale\ały do niej.I do tego ta sama grupa krwi.A(-).Jej grupa.- Steven MacKenzie zmarł na atak serca trzy tygodnie pózniej - wtrącił Miller.-Zastanawialiśmy się nad tym, ale szybko zapomnieliśmy.- Daj spokój, Paul - \achnął się Stern.- Ten lekarz w Maryland jest jednym znajznakomitszych autorytetów na Wschodnim Wybrze\u.Jak się nazywa?.Randolph.Matthew Randolph.Uniwersytet Johns Hopkins, klinika Mayo, konsultant szpitalaMassachusetts General i Mount Sinai w Nowym Jorku, prowadzi te\ własną klinikę.Byłdokładnie przesłuchiwany.- Chciałbym z nim jeszcze raz porozmawiać - rzekł doktor.I \eby było jasne - nalegałdyrektor - MacKenzie miał kryształową opinię, jaką rzadko wydaje CIA.Sugerujesz wprostniestworzone rzeczy.- Koń trojański był równie\ rzeczą niestworzoną - powiedział prawnik.- Wtedy, kiedy gostworzono.- Poparte praktyką domysły, Paul.Idzmy tym tropem do końca, zawsze mo\na się wycofać,ale załó\my, \e gdzieś nas doprowadzi.Jak myślisz, co on teraz zrobi? - zwrócił się Dawson doMillera.- Powiem ci, czego nie zrobi - jeśli moje fachowe domysły mają jakiekolwiek podstawy.Napewno nie przyjedzie i nie da się nabrać na \adne sztuczki, bo rozumie, całkiem zresztąrozsądnie \e cokolwiek się stało, albo myśmy maczali w tym palce, albo sami nic nie wiemy,albo decyzje zapadają poza nami.A poniewa\ został zaatakowany, więc wykorzysta wszelkieśrodki samoobrony, jakich nauczyło go szesnaście lat pracy w terenie.I będzie bezwzględny,albowiem rzeczywiście został zdradzony.Przez ludzi, których nie mo\e zobaczyć i którzy sątam, gdzie nie powinni być.Psychiatra spojrzał na Sterna.- Oto odpowiedz na twoje pytanie, Daniel, jeśli moje domysły mają podstawy.Dziwnie sięskłada, ale Havelock wrócił teraz do tamtych wczesnych dni: automaty, Lidice, zdrada.Przemyka ulicami zastanawiając się, kto z tłumu mo\e być jego katem.Ostre, natrętnebuczenie dobiegło z czerwonego telefonu stojącego na małym, niskim stoliku przy Sternie.Dyrektor, nie odwracając wzroku od Millera, podniósł słuchawkę.Półminutową ciszę 75przerywały tylko zwięzłe potwierdzenia Sterna, który z uwagą przyjmował informacjeprzekazywane przez telefon, spoglądając jednocześnie w notatki psychiatry.- Chwileczkę - powiedział w końcu, naciskając guzik i patrząc na dwóch strategów.- DzwoniRzym.Znalezli jakiegoś faceta w Civitavecchia, mają nazwę statku.To mo\e być tadziewczyna.Albo sowiecka figurantka.Taka była teoria Baylora, który nie zmienił zdania.Rozkaz ten sam.Zwinąć Havelocka, ale nie likwidować, nie traktować go jako przypadku "nastraty".Panowie, muszę was o coś zapytać - zwłaszcza ciebie, Paul.Wiem, \e nie dajeszpewności.- Tak, to jedyny pewnik.- Działaliśmy w przekonaniu, \e mamy do czynienia z niezrównowa\onym osobnikiem, zczłowiekiem, którego paranoja mo\e skłonić do przekazania w niepo\ądane ręce dokumentówi oświadczeń ze szczegółami zakończonych operacji.Zgadza się?- W zasadzie tak.To intryga typowa dla schizofrenika, który czerpie satysfakcję tyle\ zmo\liwości odwetu, ile z samej grozby.Pamiętajcie te\, \e owe niepowołane osobywywodziłyby się zapewne z podejrzanych kręgów.Powa\ni ludzie raczej nie zadają się ztakimi osobnikami, i on te\ sobie z tego zdaje sprawę.Prowadzi instynktowną, bezwolną grę,której nie mo\e wygrać, mo\e tylko szukać zemsty.I tu właśnie kryje się niebezpieczeństwo.- Czy człowiek zdrowy na umyśle prowadziłby taką grę? - Nie tak samo.- Psychiatra zabębniłpalcami w okulary.- Co masz na myśli?- A ty byś tak grał?- Zlituj się, Paul.- Mówię powa\nie.Bardziej zale\ałoby ci na grozbie, ni\ na samym odwecie.Masz konkretnycel, zemsta mo\e być ci po drodze, jednak nie sam odwet masz teraz w głowie.Chceszodpowiedzi.Grozby mogą cię do nich doprowadzić, ale ryzyko ujawnienia tajnych informacjiprzez pośredników podejrzanego autoramentu, mija się z twoim celem.- Co więc zrobiłby rozsądny człowiek?- Najpierw prawdopodobnie dałby, cynk tym, do których adresuje grozby, jakiego typuinformacje ma zamiar ujawnić.Potem skontaktowałby się z szacownymi pośrednikami:redakcjami, albo organizacjami, które otwarcie i zgodnie z prawem przeciwstawiają sięnaszej działalności, i doszedłby z nimi do porozumienia.Oto taktyka postępowaniarozsądnego faceta.- Na razie oznak nie ma, by Havelock zrobił coś w tym kierunku.- Od Palatynu minęły dopiero trzy dni, więc jeszcze nie zdą\ył.To wymaga trochę czasu.- Co tylko potwierdza hipotezę zapałek.Jego normalności.Tak sądzę i dobrze rozumiem,czym to pachnie.Sam, na podstawie wcześniej przyjętych danych, przykleiłem mu etykietkęwariata, a teraz zastanawiam się, czy nie trzeba jej odkleić.- Jeśli tak, zakładamy mo\liwość ataku ze strony racjonalnie myślącego faceta.Jak samzauwa\yłeś, będzie bezwzględny, o wiele bardziej grozny ni\ schizofrenik.- Tak - przyznał psychiatra.- Od wariata mo\na się odciąć, poradzić sobie z szanta\ystami.azwróćcie uwagę, \e od czasu Costa Brava \aden taki maniak nie próbował do nas dotrzeć.Natomiast człowiek przekonany, \e walczy o swoje prawa, nawet jeśli nie ma racji, mo\ewyrządzić niepowetowane szkody.- Zniszczyć siatki, informatorów, zródła, całe lata pracy.Ręka dyrektora spoczęła naprzycisku telefonu.-.I \ycie ludzkie.- Ale jeśli rzeczywiście jest normalny, przerwał ostro Dawson, i jeśli to rzeczywiście tadziewczyna, jesteśmy w lesie, panowie.Jej wina, jej śmierć, nic nie jest pewne.Wszystkie oweniepodwa\alne informacje, które przecedzono przez te gęste sita na samym szczycie, nagleokazują się jednym wielkim oszustwem i to tam, gdzie oszustwo nie ma prawa się przecisnąć.To właśnie są odpowiedzi, na które czeka Havelock. 76- My znamy pytania - odparł ze spokojem Stern, nie odrywając ręki od telefonu, aleodpowiedzi dać mu nie mo\emy.Mo\emy jedynie powstrzymać go od wyrządzenianiepowetowanych szkód.- Kiedy wchodziliśmy do tego pokoju, ka\dy z nas rozumiał sytuację.Jedyną moralnością jestdla nas moralność pragmatyczna, jedyną filozofią, nasza własna odmiana utylitaryzmu.Największa korzyść dla wielu, przewa\a nad korzyścią dla mniejszości, dla jednostki
[ Pobierz całość w formacie PDF ]