Podobne
- Strona startowa
- Reichs Kathy Zapach smierci (SCAN dal 927)
- Christie Agatha Rendez vous ze smiercia
- Harry Harrison Planeta Smierci 4 (rtf)
- Harrison Harry Planeta Smierci 4 v 1.1
- Anne McCaffrey Sen jak smierc (2)
- Harry Harrison Planeta Smierci 4
- Reichs Kathy Dzien smierci (2)
- Ukryta smierc Nora Roberts
- Rendez vous ze smiercia v10
- Science Fiction (28) lipiec 2003
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- asfklan.htw.pl
Cytat
Do celu tam się wysiada. Lec Stanisław Jerzy (pierw. de Tusch-Letz, 1909-1966)
A bogowie grają w kości i nie pytają wcale czy chcesz przyłączyć się do gry (. . . ) Bogowie kpią sobie z twojego poukładanego życia (. . . ) nie przejmują się zbytnio ani naszymi planami na przyszłość ani oczekiwaniami. Gdzieś we wszechświecie rzucają kości i przypadkiem wypada twoja kolej. I odtąd zwyciężyć lub przegrać - to tylko kwestia szczęścia. Borys Pasternak
Idąc po kurzych jajach nie podskakuj. Przysłowie szkockie
I Herkules nie poradzi przeciwko wielu.
Dialog półinteligentów równa się monologowi ćwierćinteligenta. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Na podium stało kil-ka osób; nie musiał się im przyglądać dobrze wiedział, kim są).Numer trzy stanowi-ło holo skojarzeń , obłędny wir wyobrazni; twarze, budynki, nagie ciała i brzytwy, ruinykościołów, czerwone stworzenia przypominające nietoperze, parujące talerze z jadłem,rozparte w fotelach czerwone anioły siorbiące whisky, gigantyczne ćmy, tabuny pędzą-cych w popłochu koni.Od czasu do czasu, w poprzek obrazu przebiegały jakieś słowa,niczym napisy na taśmie filmowej w kinie.Za plecami Marty obracały się dyski kompu-tera rejestrującego wszystkie trzy poziomy programu.Norman Harper, bębniąc nerwowo palcami po srebrzystej obudowie swego psycho-skopu, pochylał się obserwując ponurym wzrokiem pomosty holo.Dr Weinberger, przewodnik terapii Todhuntera, również był pochłonięty obserwa-166cją rozgrywających się scen.Na uszach miał słuchawki umożliwiające również odbiórfonii.Młodziutka lecz piersiasta Sally Costello technik medyczny zajęta była przywydrukach funkcji witalnych.Alice jeszcze nie przyszła.Resnick wszedł. Czołem wszystkim.No to, co złego słychać? Dla mnie złego wykrzywił się Norman Harper. Za chwilę zostanę znów za-mordowany. A co się dzieje z Ojcem Todhunterem? Jak ci mówiłem przez telefon, wszedł w ponowny cykl.Zaczął wszystko od po-czątku.Lecz tym razem zdaje sobie sprawę, że wszystko jest powtórką.Odbieramy to napodsłuchu.I nie możemy go wytrącić z tego stanu. Może potrzebuje ponownego przejścia przez to wszystko, skoro nie zdołał sięuwolnić w pierwszej ucieczce? Ucieczka , to właściwe słowo.Uciekł, gdzie pieprz rośnie.Weinberger zdjął z uszu słuchawki. Tak, cały proces destabilizował się w miarę trwania, tak jak tego oczekiwaliśmy powiedział. Po pierwszych mętnych aluzjach i insynuacjach nastąpiła całkowita wro-gość.Wszystko przeszło w paranoiczną wizję.Taki punkt widzenia świata nie mógł byćani spójny ani logiczny, gdyż nie zgadzał się z rzeczywistością.Todhunter zatem musiałrozstać się z Montegro.Mam na myśli Egremont.A właściwie, co ja mam na myśli? Zdaje się, że wysadziłem go w powietrze dynamitem odezwał się ze smutkiemResnick. Ale przynajmniej pozwolił mi rozmontować tę swoją wariacką klatkę. A tak, by zaraz potem wykraść jej najważniejszy element i prysnąć z nim w las!Posłuchaj, Noel, zakładaliśmy, że gdy cała ta tłumiona agresja i pasja, które ogarnęłyjego umysł, osiągną punkt szczytowy, oczyści się i wyzdrowieje.Zupełnie jak ja z mo-jego.raka Weinberger sprawiał takie wrażenie, jakby go mdliło. Ta wizja byłabyzupełnie jasna, tyle tylko, że to mnie właśnie uczynił głównym bohaterem efektu ośle-pienie błyskawicą przywraca wzrok ! A on zamiast tego, pogrążył się znowu w tej prze-klętej, kryształowej mgle. To równie dobrze może być wizja tego Norman Harper stuknął palcem w psy-choskop ze skrzącymi się jak ogromne klejnoty kryształami wyhodowanymi w labora-torium. Bo prawdę mówiąc, Noel, nie panuję już nad tą maszyną! Ona współdziałaz Todhunterem, jakby byli w symbiozie.W równym stopniu ona jest sterowana przezniego, jak przez nią. Zawsze możesz ją wyłączyć. Nie wtrąciła się do rozmowy Sally znad swoich czytników. Szok, trauma, za-biłyby go.Jest w bardzo dziwnym stanie.Jakby go wcale tutaj nie było.Poza fantazjami167 te są wyjątkowo silne.On istnieje tylko pozornie. Pozornie ? To określenie Todhuntera, nie nasze! My możemy również używać tego słowa.%7ładen z naszych dotychczasowych pa-cjentów nie reagował tak jak on. Mieliśmy ich zaledwie sześciu. I wszyscy zostali wyleczeni odparł zaczepnie Norman Harper. Ależ ja nie mam do ciebie żadnych pretensji, Norman, ani nie neguję przydatno-ści twego psychoskopu.Nawet mi to przez myśl nie przeszło.Ale proszę was bardzo, pa-miętajcie, kim naprawdę jesteście.Moim skromnym zdaniem, istnieje duże niebezpie-czeństwo transferu; ryzyko, że zaczniemy się utożsamiać z naszymi sobowtórami z holo.Czy naprawdę nie dostrzegacie zagrożenia? Bo ja czuję, jak to wciąga, zaraża mnie.Zu-pełnie tak, jakby ta maskarada przestała być wyłącznie majaczeniem obłąkanego, a za-częła wywlekać na wierzch prawdę o nas
[ Pobierz całość w formacie PDF ]