Podobne
- Strona startowa
- Steven Rosefielde, D. Quinn Mil Masters of Illusion, American L
- Susan C. W. Abbotson Critical Companion to Arthur Mi
- praca magisterska emil baba
- Foster Alan Dean Tran ky ky Misja do Moulokinu
- Eo Nova Testamento
- Zajdel Janusz A Wyjscie z cienia
- Na srebrnym globie Zulawski
- Martin George R.R Gra o tron (SCAN dal 908)
- Neila L. Smitha Lando Calrissian i Mysloharfa S
- Fowles John Mag (2)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- bezpauliny.htw.pl
Cytat
Do celu tam się wysiada. Lec Stanisław Jerzy (pierw. de Tusch-Letz, 1909-1966)
A bogowie grają w kości i nie pytają wcale czy chcesz przyłączyć się do gry (. . . ) Bogowie kpią sobie z twojego poukładanego życia (. . . ) nie przejmują się zbytnio ani naszymi planami na przyszłość ani oczekiwaniami. Gdzieś we wszechświecie rzucają kości i przypadkiem wypada twoja kolej. I odtąd zwyciężyć lub przegrać - to tylko kwestia szczęścia. Borys Pasternak
Idąc po kurzych jajach nie podskakuj. Przysłowie szkockie
I Herkules nie poradzi przeciwko wielu.
Dialog półinteligentów równa się monologowi ćwierćinteligenta. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Kilka lat temu ostatni z nich wyszedł na wolność. Werner Stiller (na zdjęciu po operacji plastycznej przeprowadzonej w USA).Werner StillerRankiem 19 stycznia 1979 r.w centrali Stasi w Berlinie został ogłoszony alarm włamano się do szafy pancernej i skradziono setki tajnych dokumentów.Doszło do zdrady,która na długo sparaliżowała enerdowski wywiad Ta nasza sekretarka to jednak idiotka mężczyzna zwraca się do stojącegoza kontuarem porucznika straży granicznej Niemieckiej Republiki Demokratycznej.Jegozastrzeżeń nie budzi ani paszport z młotem i cyrklem na okładce, ani przepustka uprawniającado wyjazdu z NRD na każdym przejściu granicznym.Ale czujne oko pogranicznika wyłapuje,że jedna z rubryk w specjalnym zleceniu służbowym, kolejnym dokumencie, bez któregoopuszczenie NRD nie jest możliwe, została zle wypełniona.Nowe przepisy wymagają wpisaniacelu podróży. Powinno być napisane: Własna praca operacyjna.Brakuje też adnotacji o bagażu mówi oficer, wskazując na walizkę podróżnego.Mężczyzna zachowuje spokój. Ta sekretarka nigdy się nie nauczy przepisów.wzdycha.Gdyby tłumaczył się na zwykłym przejściu granicznym, pogranicznicy pewnieściągaliby już z pleców karabiny.To przejście jest jednak przeznaczone dla swoich.Wyjście przez śluzęNa południowej ścianie dworca Friedrichstrasse, gdzie działa jedyne kolejowe przejściegraniczne między zachodnią i wschodnią częścią Berlina, trzeba odszukać drzwi z napisem: Wejście służbowe , i nacisnąć dzwonek.Dalej jest puste pomieszczenie z szybą, za którąrozpięto zasłonę.To pierwsza kontrola.Jeśli pogranicznik nie ma podejrzeń, naciska guziki otwiera kolejne drzwi.Prowadzą do dyżurki, z której strażnicy obserwują na monitorach, co się dziejena peronach.Tunel za następnymi drzwiami dochodzi do części dworca znajdującej się jużw Berlinie Zachodnim.To przejście graniczne, zwane przez funkcjonariuszy enerdowskiej bezpieki śluzą, jestściśle tajne.Korzystają z niego wyłącznie funkcjonariusze wywiadu.Dlatego także pogranicznik nie jest zbyt podejrzliwy; wie, że stoi przed nim swójczłowiek.W walizce ma pewnie pieniądze dla szpiegów lub sprzęt.A że w papierach jestbłąd.Zdarza się.Gdyby wiedział, że te dokumenty kilkanaście godzin wcześniej zostały wykradzionez sejfu jednej z sekretarek i że w walizce jest mnóstwo tajnych dokumentów z szafypancernej szefa XIII wydziału Stasi, w tym dane o najważniejszych szpiegach.Niebawem środki bezpieczeństwa w Stasi zostaną tak zaostrzone, że funkcjonariuszebędą dzielić czas na dwa okresy przed ucieczką porucznika Wernera Stillera i po niej. Puszczam was w drodze wyjątku mówi pogranicznik i oddaje dokumenty.Podróżny znika w tunelu prowadzącym na Zachód.Jest 18 stycznia 1979 r.Egzamin za lipną granicąJesień 1971 r.Terenowy trabant w kamuflażu armii NRD pędzi polnymi drogamiw kierunku Berlina Zachodniego.W środku siedzi 24-letni Stiller oraz niejaki pan Werner,oficer prowadzący tego młodego człowieka.Kilka godzin wcześniej oderwał Stillera od zajęć. Nasz agent zachorował, nie ma ktoopróżnić skrzynki kontaktowej w Berlinie Zachodnim.To pilne wyjaśnia.Stiller godzi się bez sprzeciwu.Ze Stasi współpracuje od trzech lat, a meldunkipodpisuje jako Stahlmann.Trabant jedzie wzdłuż stalowego płotu betonowy mur rozdzielający wschodnii zachodni Berlin stoi w śródmieściu; tu, na obrzeżach miasta, jest płot.Auto zatrzymuje sięprzy wyrwie, przez którą Stiller przechodzi na Zachód.Opróżnia skrzynkę kontaktową ukrytąw pniu drzewa.Coś jednak nie gra.Na ziemi leży paczka po enerdowskich papierosach i Stilleruzmysławia sobie, że wcale nie jest na terenie Berlina Zachodniego, lecz wciąż w NRD.Jużwie, że bezpieka go sprawdza.Gdyby spróbował przedostać się na Zachód, wylądowałbyw celi jako uciekinier z Republiki.Ale Stiller zdaje egzamin i rok pózniej dostaje etat w Stasi.Nie pchał się do tej pracy to bezpieka go sobie upatrzyła, gdy studiował fizykęna Uniwersytecie w Lipsku.Chcieli go, choć przedstawiciele partii komunistycznej na uczelnimeldowali, że nie angażuje się w działalność polityczną i pyskuje na zebraniach.No i niedoniósł na dwóch kolegów, którzy zaplanowali ucieczkę do RFN.Stasi przekonują jednak stopnie Stillera oraz to, że sam niczym nie podpadł bezpiece.Jest fizykiem, a Stasi brakuje ludzi z wykształceniem ścisłym.Wystarczyła jedna rozmowa i obietnica studiów na Zachodzie, by Stiller z błyskiemw oku zgodził się zostać tajnym współpracownikiem.Pierwsze zadanie: sporządzićcharakterystyki kolegów i wykładowców.Stiller świetnie pisze donosy.Oficer prowadzący jestzachwycony łatwością, z jaką chłopak, który dorabia jako kelner, owija sobie wokół palcazagranicznych gości.Nazywam się Werner Stiller.Po przejściu przez śluzę pod stacją Friedrichstrasse Stiller idzie do metra i wsiadado pociągu linii U6, który ma go zawiezć na lotnisko Tegel.Boi się, że funkcjonariusze Stasiruszą za nim w pościg.U6 to wprawdzie linia zachodnioberlińska, ale jej trasa biegnie podwschodnim Berlinem pociąg można zatrzymać na nieczynnej stacji i wyciągnąć Stilleraz wagonu.Dlatego ma w pogotowiu pistolet.Pociąg jedzie bez przeszkód, ale gdy Stiller dociera na Tegel, okazuje się, że ostatnisamolot do Niemiec Zachodnich już odleciał.Zdesperowany idzie na posterunekBundesgrenzschutz zachodnioniemieckiej policji, która pilnuje granic, lotnisk oraz szlakówkolejowych. Nazywam się Werner Stiller, jestem oficerem wywiadu NRD.Muszę się skontaktowaćz przedstawicielami BND [Federalnej Służby Wywiadowczej RFN] mówi osłupiałemupolicjantowi.Na lotnisku powstaje chaos.Policjanci, którzy pierwszy raz spotykają sięz uciekinierem takiej rangi, nie wiedzą, co robić.Zamiast pracowników BND do Stillera przychodzą oficerowie francuskiego wywiadu Tegel znajduje się we francuskim sektorze Berlina Zachodniego.Nie są mili. Jeśli niedostarczy nam pan informacji na temat agentów Stasi działających we Francji, odeślemy panaz powrotem grożą.Imperium Ericha MielkegoJako porucznik Stasi Stiller zarabiał 2 tys.marek, czyli kilka razy więcej, niż wynosiśrednia pensja w NRD.Mieszkał w ładnym bloku na przedmieściach wschodniego Berlina,wczasy spędzał w resortowych kurortach nad Bałtykiem.Miał trabanta.I pracęw najpotężniejszej instytucji w państwie.Przed skończeniem trzydziestki stał się jakna enerdowskie warunki człowiekiem sukcesu.Stasi było nieustannie rozrastającym się imperium.Gdy w 1957 r.stery w bezpieceprzejmował Erich Mielke, miał pod sobą 14 tys.ludzi.Pół wieku pózniej, gdy runął murberliński, Stasi zatrudniało prawie 100 tys.funkcjonariuszy.W żadnym innym kraju bloku wschodniego bezpieka nie prowadziła inwigilacjispołeczeństwa na tak wielką skalę w ciągu półwiecza istnienia NRD ponad 600 tys.tajnychwspółpracowników donosiło na sąsiadów, przełożonych, kolegów, a także członków rodziny.W 1989 r.dla Stasi pracowało ponad 100 tys.szpicli.Statystycznie co 85.mieszkaniec NRDpodpisał zobowiązanie do współpracy.Pilnowanie społeczeństwa nie było jedynym zadaniem bezpieki.Stasi podlegaływięzienia, jego funkcjonariusze zajmowali się cenzurą, prowadzili tajne badania opiniipublicznej, ściągali z Zachodu dewizy, towary deficytowe.A sieć agentów HVA, Głównego Wydziału Wywiadowczego, szczelnie oplatała RFN
[ Pobierz całość w formacie PDF ]