Podobne
- Strona startowa
- Mary Joe Tate Critical Companion to F. Scott Fitzgerald, A Literary Reference to His Life And Work (2007)
- Scott S. Ellis Madame Vieux Carré, The French Quarter in the Twentieth Century (2009)
- Diane Adams & RJ Scott In the Shadow of the Wolf 3 Splintered Lies
- Carter Scott Cherie Jesli milosc jest gra
- Cherie Carter Scott Jesli milos
- Scott Justin Blekitne Bractwo (2)
- King Stephen Desperacja (2)
- Figes Orlando Taniec Nataszy. Z dziejów kultury rosyjskiej
- McCaffrey Anne Moreta Pani Smokow z Pern
- Mara Dyer 03
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- zuzanka005.pev.pl
Cytat
Do celu tam się wysiada. Lec Stanisław Jerzy (pierw. de Tusch-Letz, 1909-1966)
A bogowie grają w kości i nie pytają wcale czy chcesz przyłączyć się do gry (. . . ) Bogowie kpią sobie z twojego poukładanego życia (. . . ) nie przejmują się zbytnio ani naszymi planami na przyszłość ani oczekiwaniami. Gdzieś we wszechświecie rzucają kości i przypadkiem wypada twoja kolej. I odtąd zwyciężyć lub przegrać - to tylko kwestia szczęścia. Borys Pasternak
Idąc po kurzych jajach nie podskakuj. Przysłowie szkockie
I Herkules nie poradzi przeciwko wielu.
Dialog półinteligentów równa się monologowi ćwierćinteligenta. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Ależ ty jesteś mądra! - powiedział Ruin nieprzyjemnym tonem.Patience widziała, że jego gniew nie jest udawany.- Taką kazała mi być matka, kiedy nadawała mi imię.„Reck”, dziecko, znaczy myśleć, a to z kolei oznacza zastanawiać się nad przyczyną wszystkiego.- Wasze imiona determinują wam życie? - spytała Patience.- W takim razie rodzice mieli wobec ciebie słodkie plany, Ruin.Ruin i Reck spojrzeli na nią, jakby dopiero w tej chwili przypomnieli sobie o jej obecności.Odsłonili się przy niej bardziej, niż powinni wobec jakiegokolwiek człowieka.Patience czuła zakłopotanie, że postawiła ich w niezręcznej sytuacji.Ona również zapomniała zachować się dyplomatycznie.Dyplomata jest zawsze czujny w stosunku do obcych, nigdy nie staje się ich przyjacielem.Na moment zapomnieli, że nigdy nie mogą stać się sobie bliscy.To przejęło ich zdumieniem i zirytowało.Patience uśmiechnęła się i odeszła, czując na plecach ich spojrzenia niby ostrza noży.Ale nie tak dojmująco ostre jak tęsknota, która nią nagle zawładnęła.To przypomniała o sobie Spękana Skała.Czy tak wielkie pragnienie torturowało ojca, kiedy zabrały się za niego czerwie główne? Czy ugiął się pod taką właśnie mocą, czy jeszcze silniejszą? Czy stanę przed Nieglizdawcem, który chce kobiety, a nie mężczyzny, tylko po to, by ulec jego woli jak głowa bez ciała, która traci siłę oporu? Czy będę tak spragniona, że zrobię wszystko, czego ode mnie zażąda, nie myśląc nawet o oporze?Te myśli zaprzątały ją przez resztę poranka, kiedy przeglądała rzeczy, które znalazła w kuferku Angela.Gdyby sprawy nie potoczyły się po jej myśli, komplet trucizn na pewno mógł się przydać.- Cóż za nieostrożność - doszedł ją głos Angela.W jednej chwili zamknęła kufer jak mała dziewczynka, przyłapana na łasowaniu w spiżarni.- To należy do ciebie - powiedział Angel - ponieważ ja jestem twoim niewolnikiem.- Nie uważam tego za moją własność - odparła.- Ciebie również nie.Tak naprawdę to nigdy w życiu niczego nie miałam na własność.- Posiadanie to bardzo subtelna sprawa.Większość ludzi uważa, że posiada mnóstwo rzeczy, które wcale do nich nie należą.Ty myślisz, że nigdy nic nie miałaś, a masz bardzo wiele.- Cóż takiego?- Mnie.Ten kufer.I całą ludzkość.Potrząsnęła głową.- Być może jestem odpowiedzialna za wszystkich ludzi, ale nigdy o to nie prosiłam i na pewno oni do mnie nie należą.- Aha.A więc myślisz, że odpowiedzialność i posiadanie to dwie różne sprawy.Matka i ojciec dbają o dziecko i utrzymują je przy życiu - czy więc posiadają je? A jeśli o nie nie dbają, czy nadal dziecko jest naprawdę ich? Dziecko słucha swoich rodziców, służy im, a ponieważ oni postępują z myślą o korzyści dziecka, ono coraz bardziej staje się ich.To ono decyduje, czyje jest.- Twoje słowa są bardzo subtelne, ale jeśli starasz się mi powiedzieć, że ja miałam ojca, możesz już w tej chwili zrezygnować z aspiracji do zostania Mądrym.- Zgodnie z moim rozumowaniem to, co powiedziałem, jest prawdziwe.Ale przyznaję, że większość ludzi traktuje posiadanie w inny sposób.Myślą, że są właścicielami tego, co stanowi część ich życia.Spójrz na Sken i tę łódź.Traktuje jej części jak fragmenty własnego ciała, czuje wiatr w żaglach, jakby to jej własne ciało wyginało się w podmuchu i ciągnęło nas do przodu.Kołysanie łodzi to dla niej rytmiczne uderzenia własnego serca.Posiada tę łódź, ponieważ ona stała się jej częścią.- W ten sam sposób River jest właścicielem Żurawiej Wody - stwierdziła Patience.- Tak - powiedział Angel.- Nie odczuwa utraty ciała, ponieważ prądy i wiry, brzegi i kanały stanowią jego ręce i nogi, jego wnętrzności i męskość.Patience szukała w myślach czegoś, co posiadałaby w ten sposób, w jaki Sken posiada łódź.Nie istniało nic, co mogłaby traktować jako część samej siebie.Nic na całym świecie.Nawet ubranie i broń, którą cały czas nosiła przy sobie, nie należały do niej, w każdym razie nie w takim sensie.Dla siebie samej zawsze była naga i bezbronna, mocna tylko siłą własnego rozumu, i nie potrafiła sięgnąć dalej niż tam, gdzie docierały jej ręce i nogi
[ Pobierz całość w formacie PDF ]