Podobne
- Strona startowa
- § Saylor Steven Roma sub rosa 05 Ostatnie sprawy Gordianusa
- Andrzej.Sapkowski. .Ostatnie.Zyczenie.[www.osiolek.com].1
- Paweł Szlachetko Adwokat spraw ostatnich. Kontrakt
- Kazantzakis Nikos Ostatnie kuszenie Chrystusa (SC
- Carter Stephen L. Elm Harbor 01 Władca Ocean Park
- Jordan Robert Czara Wiatrow (SCAN dal 963)
- Dikotter Frank Wielki głód
- Blake, William Complete Poetry And Prose(1)
- Michael Judith ÂŚcieżki kłamstwa
- Roger Zelazny Umrzec w Italbarze (3)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- oknaszczecin.pev.pl
Cytat
Do celu tam się wysiada. Lec Stanisław Jerzy (pierw. de Tusch-Letz, 1909-1966)
A bogowie grają w kości i nie pytają wcale czy chcesz przyłączyć się do gry (. . . ) Bogowie kpią sobie z twojego poukładanego życia (. . . ) nie przejmują się zbytnio ani naszymi planami na przyszłość ani oczekiwaniami. Gdzieś we wszechświecie rzucają kości i przypadkiem wypada twoja kolej. I odtąd zwyciężyć lub przegrać - to tylko kwestia szczęścia. Borys Pasternak
Idąc po kurzych jajach nie podskakuj. Przysłowie szkockie
I Herkules nie poradzi przeciwko wielu.
Dialog półinteligentów równa się monologowi ćwierćinteligenta. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Sonia nigdy niczego się nie dowiedziała o misji Haladdina, co, jak wiemy, stało się dlaniego przedmiotem zatroskania.Do końca swego życia była pewna, że i on, i Kumai poprostu nie wrócili z Pól Pelennoru.Jednakże czas jest litościwy, i kiedy rany te sięzablizniły, spełniła swe życiowe przeznaczenie: została kochającą żoną i wspaniałąmatką, szczęściem nadzwyczaj godnego człowieka, imię którego - w ramach niniejszejopowieści - zupełnie jest nieistotne.Koronowane głowy, z mojego punktu widzenia, są znacznie mniej interesujące,ponieważ ich losy i tak są znane wszystkim i każdemu z osobna.Dla tych, którzy sięlenią wyciągnąć rękę do półki z książkami, czy chociażby odświeżyć w pamięcipodręcznik do historii dla klasy szóstej, przypomnijmy, że panowanie Aragorna byłojednym ze wspanialszych w dziejach Sródziemia, i jest takim "słupem milowym",którym oddziela się Zredniowiecze - "Trzecią Erę", od Czasów Nowożytnych.Niestarając się zaskarbić sobie miłości gondorskiej arystokracji, z czego i tak nic by niewyszło, uzurpator ów postawił całkowicie słusznie na trzecią warstwę, której nieinteresowały wszelakie fantomy typu "praw dynastycznych" a procenty odliczeńpodatkowych i bezpieczeństwo szlaków handlowych.Ponieważ ze szlachtą i tak JegoKrólewska Mość nie mógł znalezć wspólnego języka, to ta okoliczność paradoksalnierozwiązała mu ręce również w temacie reformy rolnej, radykalnie obcinającej prawalandlordów na korzyść wolnych rolników.Wszystko to posłużyło kanwą słynnegogondorskiego "cudu gospodarczego" i wynikającej zeń kolonialnej ekspansji.Utworzonezaś przez Aragorna, jako przeciwwaga do szlacheckiej opozycji, przedstawicielskieorgana władzy w praktycznie niezmienionym kształcie dotarły do naszych dni,powodując, że Odrodzone Królestwo całkowicie zasłużenie nazywane jest "najstarsządemokracją Sródziemia".Wiadomo powszechnie, że król na wszelkie sposoby sprzyjał naukom, rzemiosłu imarynarce, przesuwał na najwyższe stanowiska państwowe utalentowanych ludzi,niespecjalnie przyglądając się ich pochodzeniu i cieszył się powszechną, szczerą miłościąludu.Ciemną plamą na reputacji Elessara Kamienia Elfów leży sam początek jegopanowania, kiedy Tajna Straż (organizacja, co tu dużo mówić, straszliwa) zmuszona byłażelazną ręką osłaniać tron przed zakusami feudalnych szaławiłów.Dziś większośćspecjalistów zgadza się, że skala ówczesnego terroru została niezmiernie przesadzonaprzez arystokratycznych historiografów.%7łona Aragorna, urodziwa Arwena, którejlegenda przypisuje elfickie pochodzenie, żadnej roli w sprawach państwowych nie292KIRYA J.YESKOV - OSTATNI WAADCA PIERZCIENIAodegrała, i tylko nadawała jego dworowi pewien zagadkowy blask.Dzieci nie mieli, takwięc dynastia Kamieni Elfów urwała się na jej twórcy, i tron Odrodzonego Królestwaodziedziczyli książęta Ithilien - innymi słowy, wszystko wróciło do normy.Niezmiernie trudno jest dokonać polityczno-ekonomicznej analizy rządów pierwszychksiążąt Ithilien, Faramira i Eowiny, albowiem ani polityków, ani ekonomistów, jak sięwydaje, wcale tam wówczas nie było, a istniała tylko jedna wielka romantyczna ballada.Do stworzenia czarującego malowidła Wróżka ithilieńskich lasów (dziwne to dla nas coprawda: kiedyś w Ithilien - tym sercu przemysłowego Zródziemia - naprawdę rosłylasy.) przyłożyli się zapewne wszyscy ci poeci i malarze owych czasów - dla nichskromny pałac Faramira stal się czymś w rodzaju Zwiątyni Wiary po prostu nie wypadałonie odbyć tam pielgrzymki.Ale nawet jeśli wezmiemy poprawkę na nieuniknionąidealizację prototypu, należy przyznać: Eowina była naprawdę zadziwiająco oświeconymczłowiekiem.Dzięki temu artystycznemu bractwu dysponujemy dziś również kilkoma portretamiFaramira.Najlepszy ze znanych mi dołączony został do opublikowanej niedawno przezjedno z annuminasskich wydawnictw "Wieża Amon Sul" monografii Filozoficznyagnostycyzm i jego wcześni przedstawiciele.Jednakże w żadnym wypadku ani jeden zkonterfektów nie ma nic wspólnego z tym mosiężnym profilem, który zdobimusztardowego koloru berety komandosów z lejbgwardii Spadochronowo-DesantowegoPułku Ithilien
[ Pobierz całość w formacie PDF ]