Promo01

Podobne

Cytat

Do celu tam się wysiada. Lec Stanisław Jerzy (pierw. de Tusch-Letz, 1909-1966)
A bogowie grają w kości i nie pytają wcale czy chcesz przyłączyć się do gry (. . . ) Bogowie kpią sobie z twojego poukładanego życia (. . . ) nie przejmują się zbytnio ani naszymi planami na przyszłość ani oczekiwaniami. Gdzieś we wszechświecie rzucają kości i przypadkiem wypada twoja kolej. I odtąd zwyciężyć lub przegrać - to tylko kwestia szczęścia. Borys Pasternak
Idąc po kurzych jajach nie podskakuj. Przysłowie szkockie
I Herkules nie poradzi przeciwko wielu.
Dialog półinteligentów równa się monologowi ćwierćinteligenta. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Po kilkunastuszybkich ruchach ręki wybuchłem.Pierwszy strzał trafił Kamę, drugi, nieco słabszy, trafił prostow otwarte wrota Moniki.- Nie do wiary! zawołała, kiedy Kama położyła się obok niej, rozcierając moje nasienie naswojej cipce trafiłeś nas obie!Kama nic nie odpowiedziała, zbyt była zajęta sobą.Zamknęła oczy i zawzięcie tarmosiła swójdzyndzelek.Monika zaczęła robić to samo.Widok dwóch dziewczyn pieszczących się w tensposób był niesamowity! Kama pierwsza osiągnęła orgazm.Z ręką pomiędzy nogami przewróci-ła się na bok i zaczęła jęczeć.Monika zaraz po niej dobiegła do mety.Jej palce zacisnęły się kurczowo na brzegu kołdry.Dy-szała ciężko i wciąż poruszała biodrami, jakby czuła coś w środku.Nie wytrzymałem, rzuciłem się na nią i wbiłem się w szeroko otwartą, gorącą cipkę.Uderzałemmocno i szybko.Zaczęła krzyczeć po raz drugi przeżywając orgazm.Widząc, że jest zaspokojona pomyślałem o Kamie.Wszedłem w nią od tyłu i zacząłem pompo-wać co sił.Monika przytuliła się do mnie.Na moim ramieniu czułem jej gorący oddech, a o mo-je pośladki ocierało się jej mokre futerko.Tym razem wytrysnąłem tak, jak najbardziej lubiłem głęboko w środku dziewczyny.Kamawypięła pupę, wyprężyła się i ścisnęła uda.Położyłem rękę na jej piersi i poczułem szybko biją-ce serce.Zmęczeni szybko zasnęliśmy.Ja pośrodku, wtulony w Kamę i Monika przytulona do mnie z ty-łu.Nawet nie zauważyliśmy, że film się skończył.To było na pewno najciekawsze kino nocne w moim życiu.Pamiętam je do dzisiaj.03_03_009e Kino nocne�1998-2002 eM EnterprisesKino nocne- 25 -SWIERSZCZYKopowiadania dla dorosłychwww.swierszczyk.com- 26 -SWIERSZCZYKopowiadania dla dorosłychwww.swierszczyk.comMłoda mężatkaDo dziś pamiętam ten dzień, chociaż upłynęło już tyle lat.Byłam wtedy młodąmężatką, zaledwie kilka miesięcy po ślubie.Wyszłam za faceta, który był ode mnieo dziesięć lat starszy i miał już za sobą nieudane małżeństwo.Uchodził za kobiecia-rza i koleżanki ostrzegały mnie przed nim, ale ja nie chciałam w to wierzyć i praw-dę mówiąc do tej pory wszystko układało się dobrze.Pod koniec czerwca zostałam skierowana na kilkudniowe szkolenie do naszego ośrodka w Gdań-sku.Nie jechałam sama w sumie wyjeżdżało siedem osób z naszej firmy.Warunki mieliśmy wspaniałe.Pełne wyżywienie, osobne pokoje w dobrym hotelu i dużo wolne-go czasu po zajęciach, które odbywały się codziennie od dziewiątej rano do czwartej po połu-dniu.Pokój obok mnie zajął Marcin, młody chłopak z działu reklamy.Piszę młody , bo był młodszyode mnie o jakieś dwa lata.Znałam go z widzenia, spotykaliśmy się w biurze przy różnych oka-zjach, ale tak naprawdę to nie wiedziałam o nim zbyt wiele.Pierwszego dnia po zajęciach zaproponował mi wspólny spacer po mieście.Długo się zastana-wiałam nie chciałam, żeby ludzie robili plotki lub, co gorsza mój mąż pomyślał, że mam ro-mans.Ale Marcin przekonał mnie, że nie ma w tym nic złego, w końcu pracujemy razem i mu-simy się lepiej poznać.Zgodziłam się.Marcin okazał się bardzo miłym towarzyszem.Po długim spacerze zakończonym wspólną kola-cją, do której wypiliśmy butelkę wina powoli wracaliśmy do hotelu.Czułam się wspaniale, zda-wało mi się, że jestem nastolatką wracającą z chłopakiem z dyskoteki.Kiedy stanęliśmy przed drzwiami mojego pokoju Marcin nagle objął mnie i pocałował.Byłamtak zaskoczona jego zachowaniem, że nie zrobiłam żadnego ruchu.Stałam jak sparaliżowana, aon całował moje usta i szyję.Zakręciło mi się w głowie.Pomyślałam sobie, że jeśli go teraz niepowstrzymam, to sprawy mogą zajść za daleko.- Dobranoc powiedziałam wreszcie, starając się oswobodzić z jego objęć.Nogi miałam jak zwaty, cała dygotałam, słowem byłam w takim stanie, że mógłby zrobić ze mną, co zechce.Alenie zrobił.Puścił mnie i zakłopotany powiedział:- Dobranoc.Dziękuję za miły wieczór i.nie gniewaj się na mnie!Szybko zamknęłam za sobą drzwi.Czy gniewałam się na niego? Wstyd się przyznać, ale wcalenie.Przez moment nawet żałowałam, że nie wpuściłam go do środka!%7łeby zapomnieć jak najszybciej o tej słodkiej pokusie postanowiłam zadzwonić do męża.Kumojemu zdumieniu telefon w naszym mieszkaniu odebrała kobieta [ Pobierz całość w formacie PDF ]

zanotowane.pl

doc.pisz.pl

pdf.pisz.pl

trendy-girls.htw.pl