Podobne
- Strona startowa
- (30) Niemirski Arkadiusz
- Wiele Sciezek Na Rozne Szczyty
- Linux Complete Command Reference
- William Golding Wladca Much
- Professional Feature Writing Bruce Garrison(1)
- Kiry3 Bu3yczow Ludzie jak ludzie
- [5 1]Eriskon Steven Przyplywy Misterny plan
- Chmielewska Joanna Lesio (www.ksiazki4u.prv.pl)
- D'Amato Brian Królestwo Słońca 01 1
- Tajfun i inne opowiadania
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- alu85.keep.pl
Cytat
Do celu tam się wysiada. Lec Stanisław Jerzy (pierw. de Tusch-Letz, 1909-1966)
A bogowie grają w kości i nie pytają wcale czy chcesz przyłączyć się do gry (. . . ) Bogowie kpią sobie z twojego poukładanego życia (. . . ) nie przejmują się zbytnio ani naszymi planami na przyszłość ani oczekiwaniami. Gdzieś we wszechświecie rzucają kości i przypadkiem wypada twoja kolej. I odtąd zwyciężyć lub przegrać - to tylko kwestia szczęścia. Borys Pasternak
Idąc po kurzych jajach nie podskakuj. Przysłowie szkockie
I Herkules nie poradzi przeciwko wielu.
Dialog półinteligentów równa się monologowi ćwierćinteligenta. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.W dwóch kwestiach - kobiecej i ¿ydowskiej pozytywiœci mieli naprawdê trudne zadanie - musieli prze³amaæ g³êboko zakorzenione stereotypy.W zasadzie mo¿na siê pokusiæ o stwierdzenie, ¿e stereotypy te istniej¹ nadal, bo nadal w wielu krêgach panoszy siê antysemityzm i panuje niechêæ do zatrudniania kobiet.Natomiast rola pozytywizmu jest nie do przecenienia jeœli chodzi o kwestiê ch³opsk¹.To w³aœnie pod wp³ywem epoki zaczynaj¹ powstawaæ pierwsze organizacje ch³opskie, wymowne jest to, ¿e powsta³a w latach 80-tych pierwsza partia ch³opska - Stronnictwo ludowe, przyjê³o wkrótce przymiotnik Polskie i do programu swojego do³¹cza postulat odzyskania niepodleg³oœci.Na tym gruncie literatura pozytywistyczna odnios³a pe³ny sukces - najni¿sze warstwy spo³eczne - ch³opi zaczêli siê czuæ Polakami, nabrali poczucia przynale¿noœci narodowej - co bez w¹tpienia zaprocentowa³o w przysz³ej walce o niepodleg³oœæ - kiedy to ch³opi okazali siê wielk¹ si³¹ militarn¹.WNIOSKI OGÓLNEObie epoki na³o¿y³y na literaturê zadania utylitarne, gdy¿ literatura zarówno romantyczna jak i pozytywistyczna mia³y za zadanie wykszta³cenie spo³eczeñstwa wed³ug pewnych zasad.Mo¿na zauwa¿yæ, ¿e cele obu epok by³y w zasadzie podobne, odmienne by³y jedynie œrodki oddzia³ywania.Romantyzm pos³ugiwa³ siê bogat¹ ekspresj¹, uzyskiwan¹ przez tajemniczoœæ, ludowoœæ, mieszanie ró¿nych estetyk, pozytywizm natomiast nie przebiera³ w œrodkach wyrazu, jasno przedstawia³, czego wymaga od czytelnika.Romantyzm poprzez swoj¹ literaturê wyzwala³ w narodzie ducha walki przeciw zaborcy, walki bez wzglêdu na ocenê zemsta, zemsta, zemsta na wroga, z Bogiem, a choæby i mimo Boga.Pozytywizm zaœ tylko pozornie odrzuca³ walkê, w rzeczywistoœci propagowa³ tylko inny sposób - walkê bezkrwaw¹, za pomoc¹ pracy organicznej, umacniaj¹cej Polaków.Mówi siê zawsze o przeciwieñstwach romantyzmu i pozytywizmu, nie zauwa¿a siê podobieñstw.A przecie¿ obie epoki wyros³y na podobnych gruntach - Polski zniewolonej, obie przygotowywa³y naród do walki.Ró¿nice dotyczy³y jedynie jej sposobów - romantycy nie mogli w swej dumie znieœæ biernego poddania siê niewoli, tote¿ gotowi byli przelaæ krew, choæby nadaremnie.Pozytywiœci natomiast mieli trochê zdrowego rozs¹dku oraz cierpliwoœci, nie obawiali siê zhañbienia poprzez czekanie na odpowiedni moment, moment, w którym ca³e spo³eczeñstwo bêdzie gotowe do wyst¹pienia w obronie ojczyzny.Taki moment nast¹pi³ w 1914 r., w którym Polacy dali œwiadectwo, ¿e wci¹¿ s¹ Polakami.I nie pola³a siê wówczas krew nadaremnie, bo by³a to krew, dziêki której utworzono znów suwerenne, niepodleg³e pañstwo.Zas³ugi w utworzeniu II RP mia³y obie epoki.Romantyzm rozwin¹³ bowiem Polakach ducha walki narodowowyzwoleñczej, dziêki któremu nie zapomnieli o swojej przynale¿noœci narodowej i o tym, ¿e jak ka¿dy naród maj¹ prawo do w³asnej ojczyzny.Natomiast pozytywizm poprzez sw¹ ogólnodostêpna literaturê nauczy³ ludzi cierpliwoœci, przygotowa³ spo³eczeñstwo, uœwiadomi³, spowodowa³, ¿e nie tylko te górne warstwy poczu³y przynale¿noœæ narodow¹.Lud i ludowoœæ jako inspiracja oraz jako temat w litaraturze polskiej.1.RENESANSa) Jan Kochanowski "Pieœñ œwiêtojañska o sobótce"Kochanowski wykorzystuje tradycyjne œwiêto ludowe - Sobótka - obchodzone najczêœciej w noc letniego przesilenia (z 23 na 24.VI), podczas którego s¹ palone ognie, dziewczêta puszczaj¹ wianki na wodê.Autor pochwala te¿ ¿ycie ludzi na wsi, ukazuje w sposób wyidealizowany ¿ycie rolników i pasterzy, pe³ne radoœci, harmonii i szczêœcia.Wspomina o ich pracy oraz o tym, jak odpoczywaj¹ - œpiewaj¹, tañcz¹, poluj¹, ³owi¹ ryby, s³uchaj¹ œpiewu ptaków.Kochanowski uwa¿a, ¿e ¿ycie na wsi jest lepsze ni¿ ¿ycie dworzanina czy podró¿nika, poniewa¿ tutaj cz³owiek "bez wszelakiej lichwy ¿yje".b) Szymon Szymonowic "¯eñcy"W utworze tym Szymonowic pokazuje dzieñ powszedni pracuj¹cych w polu ch³opów pañszczyŸnianych.Podobnie jak Kochanowski, ukazuje pracê wiejskiego ludu na wsi.Jednak dla Szymonowica praca ta jest bardzo ciê¿ka a los ch³opów beznadziejny, utwór ten jest protestem przeciw niesprawiedliwoœci spo³ecznej i jest to przyk³ad antysielanki.2.BAROK I OŒWIECENIEW baroku œrednia prosta szlachta ceni³a niemal do przesady swojskoœæ, rodzimoœæ, wartoœci ziemiañskiego trybu ¿ycia.St¹d jednym z wzorów kultury barokowej by³ wzór ziemiañski, reprezentowany g³ównie przez Wac³awa Potockiego i Jana Chryzostoma Paska.Kulturê ziemiañsk¹ inspirowa³a renesansowa tradycja "wsi spokojnej", cechowa³ j¹ kult ojczystych pami¹tek i realiów, niejednokrotnie te¿ zbli¿a³a siê do kultury ludu, jego muzyki, pieœni, obrzêdów, obyczajów, wyobra¿ni, o czym œwiadcz¹ m.in.stylizacje ludowe w pewnych utworach literackich.Jednym z pr¹dów oœwiecenia by³ sentymentalizm reprezentowany przez Franciszka Karpiñskiego, Jeana Jacquesa Rousseau oraz Franciszka Dionizego KniaŸnina
[ Pobierz całość w formacie PDF ]