Podobne
- Strona startowa
- Mark W. Harris Historical Dictionary of Unitarian Universalism (2003)
- Andre Norton Opowiesci ze Swiata Czarownic t (3)
- Carey Jacqueline 01 Strzala Kusziela
- Ludlum Robert Tozsamosc Bourne'a (2)
- 252317758 Curso de Processo Penal Fernando Capez 2014
- Lem Stanislaw Dzienniki gwiazdowe t.2
- wojna zydowska
- Kass Fleisher The Bear River Massacre and the Making of History (2004)
- Wolski Marcin Noc bezprawia oraz inne szalone (2)
- Herodot Dzieje
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- asfklan.htw.pl
Cytat
Do celu tam się wysiada. Lec Stanisław Jerzy (pierw. de Tusch-Letz, 1909-1966)
A bogowie grają w kości i nie pytają wcale czy chcesz przyłączyć się do gry (. . . ) Bogowie kpią sobie z twojego poukładanego życia (. . . ) nie przejmują się zbytnio ani naszymi planami na przyszłość ani oczekiwaniami. Gdzieś we wszechświecie rzucają kości i przypadkiem wypada twoja kolej. I odtąd zwyciężyć lub przegrać - to tylko kwestia szczęścia. Borys Pasternak
Idąc po kurzych jajach nie podskakuj. Przysłowie szkockie
I Herkules nie poradzi przeciwko wielu.
Dialog półinteligentów równa się monologowi ćwierćinteligenta. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Kluczem by³a cierpliwoœæ.I jak ka¿dy artysta wykorzystuj¹cy w pracy zmys³y fizyczne,Lafayette Beaumont Raynee mia³ cierpliwoœæ prawie nieskoñczon¹.Dlatego chêtnie poœwiêci³ kilka minut na pieszczoty prawej nogi -konkretnie ³ydki - która spoczywa³a na bia³ym jedwabnymprzeœcieradle.Delikatnymi, ³agodnymi ruchami palców szuka³uparcie najdrobniejszych œladów cielesnego defektu, a wra¿liwaskóra kobiety wch³ania³a, a potem oddawa³a gor¹co jego ¿ylastychr¹k.Dopiero kiedy siê ca³kowicie zadowoli³ - na jego os¹dwp³ynê³a reakcja kobiety - przesun¹³ wra¿liwe palce na tward¹,wystaj¹c¹ rzepkê kolanow¹ i w koñcu dotar³ do d³ugiego, jêdrnegoczekoladowego uda.Do kontempluj¹cej œwiadomoœci Rayneego wdar³ siêprzeraŸliwie ostry jazgot telefonu stoj¹cego na krawêdzi ³ó¿ka,jednak Têcza by³ tak skoncentrowany, ¿e odczeka³, a¿ telefonzadzwoni piê razy, i dopiero wtedy siêgn¹³ niechêtnie pos³uchawkê.- Tak? - G³os mia³ spokojny, cichy i niebezpiecznieobojêtny.Choæ godzina by³a wczesna - dopiero œwita³o - trzyma³nerwy na wodzy, bo wiedzia³, kto dzwoni.Tylko Jimmy Pilgrim,jedyny cz³owiek, który zdo³a³ okie³znaæ drzemi¹ce w nim zwierzê,zna³ numer tego telefonu.Pilgrim zacz¹³ bez wstêpów:- Rozumiem, ¿e nasz pokaz wypad³ jak nale¿y.Mia³eœ ju¿jakiœ odzew?- Nie, ¿adnego.Genera³ nie reaguje.Mo¿e z niego lepszytaktyk, ni¿ myœleliœmy? - dywagowa³ zamyœlony.- W jego aktach nie znalaz³em nic, co wskazywa³oby, ¿e machoæ odrobinê talentu do wojskowoœci - odrzek³ ch³odno Pilgrim.-By³ wzglêdnie kompetentnym biurokrat¹, i tyle.- W takim razie lepiej dobrze uwa¿ajmy na Locottê -powiedzia³ Raynee.- Trochê za wczeœnie na palenienajwa¿niejszych mostów.- Zgoda - rzuci³ sucho Pilgrim.- Ale skoncentruj siê nag³ównym podejrzanym.SprawdŸ go.Zanim wykonamy pierwszy ruch,musimy mieæ pewnoœæ co do jego zamiarów.Absolutn¹ pewnoœæ -powtórzy³ z naciskiem.- Poza tym zosta³o nam ma³o czasu.- Za³atwione.- Ten pierwszy analog - kontynuowa³ Pilgrim nie oczekuj¹c odTêczy niczego innego, jak bezwzglêdnego pos³uszeñstwa.- Tiopeina.Masz wiêcej danych na temat jej przydatnoœci iskutecznoœci dzia³ania?- S¹dz¹c po tym, jak zareagowa³a ta ruda gitela,powiedzia³bym, ¿e profesorek zna siê na rzeczy - odrzek³ Raynee.- W ¿yciu nie widzia³em niczego, co by zadzia³a³o tak szybkoi z tak¹ si³¹.Zw³aszcza bez szprycy.Wykirzy³a to gówno, ponieca³ych trzydziestu sekundach wymiot³o j¹ do kibla i rzuci³apawia.Jakby siê peyu najad³a.- Czego? Meskaliny? - Pilgrim go zrozumia³, ale chcia³ mieæpewnoœæ.- Tak jest.Przysz³o mi na myœl, ¿e profesorek próbuje nasoszukaæ i ¿e do tego swojego proszku doda³ trochê meskaliny.Alesêk w tym, ¿e po soczku z peya tak szybko by nie wsta³a,kapujesz? Ocknê³a siê przy Piszczyku i niewiele brakowa³o, azat³uk³aby wypierdka na œmieræ.- Jak d³ugo to dzia³a? - spyta³ Pilgrim.- I mów po ludzku.- Mo¿e z godzinê - rzek³ Raynee z obojêtn¹ ³agodnoœci¹;wiedzia³, jak rozmawiaæ z Pilgrimem.- Najwy¿ej pó³torej.- Mo¿e to kwestia dawki?Raynee kiwn¹³ g³ow¹.Bylighter móg³ zmniejszyæ dawkê izatrzymaæ trochê proszku dla siebie.- To pierwsza rzecz, jak¹ sprawdzê.- SprawdŸ natychmiast - rozkaza³ Pilgrim.- Jeœli ten kretynnamiesza³ coœ z tiopein¹, wyniki prób z tym drugim analogiem te¿mog¹ byæ podejrzane.- Co powiedzia³eœ? - wybe³kota³ Raynee, szczerze zaskoczonyniespodziewan¹ i zupe³nie niezrozumia³¹ informacj¹.- Powiedzia³em, ¿ebyœ sprawdzi³ oba analogi - powtórzy³Pilgrim niebezpiecznie spiêtym g³osem.- Co?! - przerwa³ mu Têcza.- Jakie dwa analogi? O ile wiem,proszek, który Piszczyk zaserwowa³ dziewczynie, to jedyny towar,jaki dostaliœmy
[ Pobierz całość w formacie PDF ]