Podobne
- Strona startowa
- Flawiusz Jozef Dawne dzieje Izraela
- Bedier Joseph Dzieje Tristana i Izoldy (2)
- Jozeph Bedier Dzieje Tristana i Izoldy
- Anonim Dzieje Pierwszej Krucjaty
- Dzieje Tristana i Izoldy
- KONECZNY Dzieje Slazka
- Grange Jean Christophe Przysięga otchłani
- Skradzione marzenia Lewis Susan
- Szklarski Alfred Tomek na wojennej sciezce (SCAN
- Masterton Graham Drapiezcy
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- mrowkodzik.xlx.pl
Cytat
Do celu tam się wysiada. Lec Stanisław Jerzy (pierw. de Tusch-Letz, 1909-1966)
A bogowie grają w kości i nie pytają wcale czy chcesz przyłączyć się do gry (. . . ) Bogowie kpią sobie z twojego poukładanego życia (. . . ) nie przejmują się zbytnio ani naszymi planami na przyszłość ani oczekiwaniami. Gdzieś we wszechświecie rzucają kości i przypadkiem wypada twoja kolej. I odtąd zwyciężyć lub przegrać - to tylko kwestia szczęścia. Borys Pasternak
Idąc po kurzych jajach nie podskakuj. Przysłowie szkockie
I Herkules nie poradzi przeciwko wielu.
Dialog półinteligentów równa się monologowi ćwierćinteligenta. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Teraz więc, jeżeli masz jaki zręczny pomysł, takurządz, żebyśmy posiedli to odznaczenie, a nie kto inny. Oj-bares odpowiedział: Panie, jeżeli istotnie od tego zależy, czybędziesz królował, czy nie, bądz pod tym względem spokojny 243i dobrej myśli, bo nikt inny niż ty królem nie będzie; takieposiadam na to środki. Wtedy rzekł Dariusz: Jeżeli wiecznasz jaki tego rodzaju fortel, oto jest pora, abyś go zastoso-wał i nie zwlekał, bo jutro odbędą się nasze zapasy. Ojbaresusłyszawszy to, tak uczynił: Z nastaniem dnia wywiódł naprzedmieście jedną z klaczy, którą Dariuszowy koń najbardziejlubił, uwiązał ją i poprowadził do niej konia Dariusza; naprzódoprowadzał go kilka razy blisko dokoła klaczy, pozwalając muo nią się otrzeć, wreszcie dopuścił do sparzenia się z klaczą.Równo ze świtem sześciu stosownie do umowy zjawiło sięna koniach.Jezdzili po przedmieściu tu i tam, aż znalezli sięna tym miejscu, gdzie poprzedniej nocy była uwiązana klacz;nadbiegając tam, zarżał rumak Dariusza.Równocześnie, gdykoń to uczynił, z pogodnego nieba błysnęło i zagrzmiało.Zja-wiska te nadały Dariuszowi wyższych święceń, jak gdybynastąpiły z jakiejś umowy.Towarzysze zeskoczyli z koni i zło-żyli mu hołd.Jedni więc mówią, że taki podstęp wymyślił Ojbares, innizaś utrzymują co następuje (bo w dwojaki sposób opowiadająPersowie tę historię): że sromowych części owej klaczy dotknąłręką, a potem włożył ją do spodni.Kiedy ze wschodem słońcakonie miały wyruszyć, Ojbares wyjął rękę i przybliżył ją donozdrzy konia Dariuszowego; ten, powąchawszy, miał par-sknąć i zarżeć.Otóż Dariusz, syn Hystaspesa, został obwołany królem,a w Azji wszyscy mu podlegali z wyjątkiem Arabów *, którychnaprzód podbił był Cyrus, a pózniej znowu Kambizes.LeczArabowie nigdy nie oddali się Persom w niewolę, tylko byliich przyjaciółmi na prawach gościnności, gdyż przepuściliKambizesa do Egiptu; wszak wbrew woli Arabów nie bylibyPersowie mogli wtargnąć do Egiptu.Pojął też Dariusz za żonycórki pierwszych dostojników perskich, mianowicie dwie córkiCyrusa, Atossę i Artystonę, z których Atossa była już zaślu-biona swojemu bratu Kambizesowi, a pózniej magowi, Artysto-na zaś była jeszcze dziewicą.Nadto inną poślubił małżonkę,córkę Smerdisa, syna Cyrusa, która nazywała się Parmys; tak- 244że córkę Otanesa wziął za żonę, tę właśnie, która zdemasko-wała maga.I jego potęga teraz wszędzie sięgała.Naprzód więckazał wykonać i ustawić płaskorzezbę z kamienia, na którejwyobrażony był jezdziec z takim napisem: Dariusz, syn Hy-staspesa, dzięki swemu koniowi (tu wymieniał jego imię) i swe-mu koniuszemu, Ojbaresowi, posiadł królestwo Persów".Potem ustanowił w państwie Persów dwadzieścia dzielnic *,które oni sami nazywają satrapiami.Gdy wprowadził te dziel-nice i nad każdą przełożył namiestnika, ustalił daniny, któremiały mu wpływać od poszczególnych ludów, przy czym przy-łączał do tych ludów * nie tylko najbliższych sąsiadów, lecz,sięgając poza sąsiednie, przydzielał dalej mieszkające szczepy,jedne do tych, drugie do innych ludów.Namiestnictwa zaśi corocznie wpływające daniny tak rozdzielił *.Tym, którzypłacili srebrem, zapowiedziano, że mają uiszczać talent wedługwagi babilońskiej, którzy zaś płacili złotem, mieli uiszczaćtalent eubejski.A talent babiloński wynosi siedemdziesiątosiem eubejskich min.Albowiem za panowania Cyrusa, a po-tem Kambizesa, nie było zgoła ustalonej daniny, tylko przy-noszono królowi dary.Z powodu owej daniny i innych tegorodzaju zarządzeń powiadają Persowie, że Dariusz był kra-marzem, Kambizes panem, Cyrus ojcem; pierwszy, ponieważhandlował wszystkim czym mógł, drugi, ponieważ był twar-dy i bezwzględny, trzeci, ponieważ był łagodny i wszystko codobre im wyświadczył.I tak od Jonów, Magnezyjczyków w Azji, Eolów, Karów,Licyjczyków, Milyów i Pamfylów (na tych była jedna nało-żona danina) wpływało czterysta talentów srebra.To byłapierwsza satrapia, którą on ustanowił.Od Myzów, Lidyjczy-ków, Lasoniów, Kabaliów i Hytennów wpływało pięćset ta-lentów.To była druga satrapia.Od Hellespontyjczyków *,mieszkających na prawo przy wjezdzie do tej cieśniny, Fry-gów, Traków w Azji, Paflagonów, Mariandynów i Syryjczy-ków * wynosiła danina trzysta sześćdziesiąt talentów.Była totrzecia satrapia.Od Cylicyjczyków dostawiano trzysta sześć-dziesiąt białych koni*, tak że na każdy dzień jeden przypa- 245dał, i pięćset talentów srebra; z tego wydawano sto czterdzie-ści talentów na potrzeby jazdy, która strzegła kraju cylicyj-skiego, a reszta, trzysta sześćdziesiąt talentów, stanowiła do-chód Dariusza.To była czwarta satrapia.Od miasta Posejdejon, które Amfiloch, syn Amfiaraosa, za-łożył na granicy Cylicji i Syrii, począwszy od tego miasta ażdo Egiptu, bez kraju Arabów (bo to terytorium było wolne oddaniny), wynosił haracz trzysta pięćdziesiąt talentów.Do tejsatrapii należy cała Fenicja, tak zwana Syria Palestyńskai Cypr.To jest piąta satrapia.Od Egiptu, od graniczącychz Egiptem Libijczyków, od Kyreny i Barki (te bowiem zali-czono do satrapii egipskiej) wpływało siedemset talentów, niewliczając w to srebra * zyskanego z połowu ryb w JeziorzeMojrisa.Otóż niezależnie od tego srebra i dostarczanego zbożawpływało siedemset talentów; zboża bowiem korców sto dwa-dzieścia tysięcy dostarczają Egipcjanie Persom stojącym załogąw Białym Zamku w Memfis i ich wojskom najemnym.To jestszósta satrapia.Sattagydzi, Gandariowie, Dadikowie i Apary-towie*, stanowiący jedną grupę, uiszczali sto siedemdziesiąttalentów.To była siódma satrapia.Od Suz i reszty krajuKissjów wpływało trzysta talentów.To była ósma satrapia.Od Babilonu * i reszty Asyrii miał dochód tysiąca talentów *w srebrze i pięciuset kastrowanych chłopców.Była to dzie-wiąta satrapia.Z Agbatany i reszty Medii, z kraju Parikaniówi Ortokorybantiów wpływało czterysta pięćdziesiąt talentów.Była to dziesiąta satrapia.Kaspiowie i Pausikowie, Pantima-towie i Darejtowie, płacąc razem daninę, uiszczali dwieścietalentów.To była jedenasta satrapia.Od Baktrianów aż doAjglów wynosiła danina trzysta sześćdziesiąt talentów.To byładwunasta satrapia.Od Paktyiki, Armeńczyków i ich sąsiadów aż do MorzaCzarnego wpływało czterysta talentów.Była to trzynasta sa-trapia.Od Sagartiów, Sarangów, Tamanajów, Utiów, Myków *i mieszkańców wysp Morza Czerwonego *, na których królosadza tak zwanych deportowanych * od tych wszystkichwpływała danina sześciuset talentów.To była czternasta sa- 246trapią.Sakowie i Kaspiowie* wpłacali dwieście pięćdziesiąttalentów.To była piętnasta satrapia.Partowie, Chorasmiowie,Sogdowie i Arejowie płacili trzysta talentów.To była szesna-sta satrapia.Parikaniowie i Etiopowie z Azji wpłacali czterysta talen-tów.To była siedemnasta satrapia.Na Matienów, Saspejrówi Alarodiów nałożono dwieście talentów.To była osiemnastasatrapia.Moschom, Tibarenom, Makronom, Mossynojkom i Ma-rom * nakazano płacić trzysta talentów.To była dziewiętnastasatrapia.Lud Indów jest bezsprzecznie najliczniejszy ze wszyst-kich znanych nam ludów, i oni wpłacali wyższą niż wszyscyinni daninę, mianowicie trzysta sześćdziesiąt talentów ziarenzłota.To była dwudziesta satrapia
[ Pobierz całość w formacie PDF ]