Podobne
- Strona startowa
- Honderich Ted Ile mamy wolnosci.WHITE
- Clavell James Ucieczka (2)
- James Clavell Ucieczka
- Cien wolnosci Dav
- Erich Maria Remarque Trzej Towarzysze
- O Prawdzie I Wolnosci
- Fromm Erich Dogmat Chrystusa
- Fromm Erich Ucieczka od wolnosci (2)
- Christie Agatha Trzynascie zagadek
- Eco Umberto Imie Rozy
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- lkw.htw.pl
Cytat
Do celu tam się wysiada. Lec Stanisław Jerzy (pierw. de Tusch-Letz, 1909-1966)
A bogowie grają w kości i nie pytają wcale czy chcesz przyłączyć się do gry (. . . ) Bogowie kpią sobie z twojego poukładanego życia (. . . ) nie przejmują się zbytnio ani naszymi planami na przyszłość ani oczekiwaniami. Gdzieś we wszechświecie rzucają kości i przypadkiem wypada twoja kolej. I odtąd zwyciężyć lub przegrać - to tylko kwestia szczęścia. Borys Pasternak
Idąc po kurzych jajach nie podskakuj. Przysłowie szkockie
I Herkules nie poradzi przeciwko wielu.
Dialog półinteligentów równa się monologowi ćwierćinteligenta. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Podmiot wypowiada przy tym szereg mysli, ktorych nie narzucono mu w toku hipnozy, a mianowicie owe racjonalizacje, przy pomocy ktorych wyjasnia swoj domysl, ze C skradl mu rekopis.A jednak mysli te sa tylko w formalnym sensie jego wlasne.Chociaz wydaja sie usprawiedliwiac podejrzenie, my wiemy, ze naprzod bylo podejrzenie, a mysli racjonalizujace powstaly jedynie po to, aby nadac temu uczuciu wiarygodnosc; niczego nie wyjasniaja naprawde, lecz jawia sie post factum.Zaczelismy od eksperymentu z hipnoza, poniewaz ukazuje on niezbicie, ze niezaleznie od przekonania o spontanicznosci naszych psychicznych aktow, w rzeczywistosci w okreslonych sytuacjach moga byc one efektem wplywu innej osoby.Ale ze zjawiskiem takim bynajmniej nie spotykamy sie tylko przy hipnozie.Fakt, ze tresci naszego myslenia, uczuc i aktow woli wywodza sie z zewnatrz i nie sa autentyczne, jest powszechny do tego stopnia, ze owe pseudoakty robia wrazenie reguly, gdy przeciwnie, autentyczne, naturalne akty psychiczne stanowia wyjatek.Pozorny charakter, jaki moze przybierac myslenie, jest lepiej znany niz to samo zjawisko w sferze woli i uczuc.Dlatego najlepiej zaczac nasze rozwazania od roznicy, jaka zachodzi miedzy mysleniem prawdziwym a pozornym.Przypuscmy, ze znajdujemy sie na wyspie, gdzie przebywaja rybacy i letnicy z miasta.Chcemy dowiedziec sie, jakiej pogody mozemy sie spodziewac, i pytamy o to rybaka oraz dwoch gosci z miasta, wiedzac, ze wszyscy trzej wysluchali w radio komunikatu meteorologicznego.Rybak, majac duze w tym wzgledzie doswiadczenie i od dawna zainteresowany problemem pogody, zacznie sie teraz zastanawiac; przyjmujemy bowiem, ze przed zadaniem mu pytania nie mial jeszcze zdania na ten temat.Orientujac sie co do kierunku wiatru, temperatury, wilgotnosci i tym podobnych czynnikow stanowiacych podstawe prognozy pogody, rozwazy je odpowiednio i dojdzie do mniej lub bardziej definitywnego pogladu.Prawdopodobnie przypomni sobie prognoze radiowa i przytoczy ja dla poparcia albo przeciwstawienia wlasnej opinii; jezeli okaza sie sprzeczne, bedzie szczegolnie uwazal przy wywazaniu swych racji; ale - i to jest rzecz istotna - bedzie to jego opinia, przekazany nam rezultat jego myslenia.Pierwszy z dwoch letnikow to czlowiek, ktory zapytany o opinie na ten temat, zdaje sobie sprawe, ze nie bardzo zna sie na pogodzie, nie czuje sie tez w obowiazku znac sie na niej.Odpowiada tylko:Nie potrafie powiedziec.Wiem tylko tyle, ze zapowiedz w radio jest taka a taka.Drugi letnik jest zupelnie innym typem.Wydaje mu sie, ze bardzo dobrze zna sie na pogodzie, chociaz faktycznie wie o tym bardzo niewiele.Jest to typ czlowieka, ktoremu sie zdaje, ze musi odpowiedziec na kazde pytanie.Przez chwile namysla sie, a potem wypowiada swoja opinie, ktora de facto jest identyczna z prognoza radiowa.Zapytany, na czym opiera swoje twierdzenie, mowi nam, ze doszedl do tego biorac pod uwage kierunek wiatru, temperature itp.Zachowanie tego czlowieka, widziane od zewnatrz, jest takie samo jak rybaka.Jesli jednak zanalizujemy je dokladniej, stanie sie jasne, ze slyszal prognoze radiowa i przyjal ja do wiadomosci.Czujac sie jednak w obowiazku miec na ten temat wlasny poglad, zapomina, ze po prostu powtarza czyjas autorytatywna opinie, i wierzy, ze doszedl do niej sam dzieki wlasnemu mysleniu.Wyobraza sobie, ze argumenty, ktore nam przytacza, poprzedzaly jego opinie; lecz jezeli przyjrzymy sie jego racjom, przekonamy sie, ze nie moglyby one zadna miara doprowadzic go do wnioskow na temat pogody, gdyby nie byl urobil sobie zdania przedtem.W rzeczywistosci sa to wiec tylko pseudoracje, ktorych funkcja polega na tworzeniu pozorow, ze opinia czlowieka jest rezultatem jego wlasnego myslenia.Doznaje on zludzenia, ze sam do niej doszedl; ale w rzeczywistosci przyswoil sobie jedynie opinie pewnego autorytetu, nie bedac swiadom tego procesu.Mogloby sie nawet zdarzyc, ze to on mialby racje co do pogody, a rybak bylby w bledzie; lecz i w tym wypadku trafna opinia nie bylaby jego opinia, chociazby rybak istotnie pomylil sie w swojej opinii.To samo zjawisko mozna zauwazyc, badajac opinie ludzi na rozne inne tematy, np.polityczne.Spytajmy przecietnego czytelnika gazet, co mysli o danym problemie politycznym.Poda nam swoja opinie, zdajac mniej lub wiecej dokladna relacje z tego, co czytal; a jednak - i to jest istotne - bedzie wierzyl, ze to, co mowi, jest rezultatem jego wlasnego myslenia
[ Pobierz całość w formacie PDF ]