Podobne
- Strona startowa
- Motylek Lipowo 1 Katarzyna Puzyńska
- Katarzyna Berenika Miszczuk Szeptucha
- Ekspedycja Kolitz Katarzyna Rygiel
- Nie ma tego zlego Katarzyna Zak
- Florystka Katarzyna Bonda
- Redlum Katarzyna Rupiewicz
- Chmielewska Joanna Slepe szczescie
- Grisham John Lawa przysieglych (4)
- Grisham John Wspolnik (2)
- 681
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- spartakus.htw.pl
Cytat
Do celu tam się wysiada. Lec Stanisław Jerzy (pierw. de Tusch-Letz, 1909-1966)
A bogowie grają w kości i nie pytają wcale czy chcesz przyłączyć się do gry (. . . ) Bogowie kpią sobie z twojego poukładanego życia (. . . ) nie przejmują się zbytnio ani naszymi planami na przyszłość ani oczekiwaniami. Gdzieś we wszechświecie rzucają kości i przypadkiem wypada twoja kolej. I odtąd zwyciężyć lub przegrać - to tylko kwestia szczęścia. Borys Pasternak
Idąc po kurzych jajach nie podskakuj. Przysłowie szkockie
I Herkules nie poradzi przeciwko wielu.
Dialog półinteligentów równa się monologowi ćwierćinteligenta. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Mój mężczyzna jest ze mną szczęśliwy.Wie pani, że on inaczej wygląda, jak przychodzi domnie, i inaczej, jak musi iść?Bo jeszcze przez jakiś czas będzie musiał wracać do domu.Choć tak naprawdę jego dom jesttutaj.Jego szczotka do zębów i maszynka do golenia.Jego niebieski sweter.I ja jestem tutaj.Mogę czekać.Czas nie ma znaczenia, jeśli się wie, że spotkało się właściwego człowieka.Każda okazja do spotkania jest dla nas cenna.Wie pani, ona to powinna się cieszyć, że ja istnie-ję.Gdyby wiedziała.Ale Marcin nigdy jej nie skrzywdzi.Jest dobry.Zna pani mężczyznę,o którym to można powiedzieć?Jeśli nie może wyrwać się z domu, zawsze coś wymyśli.Przed świętami, na przykład, zapro-ponował jej, że zrobi wszystkie zakupy.I wie pani co? Podał mi listę przez telefon, w ten sposóbwygospodarował czas na spotkanie ze mną! Całe popołudnie spędziłam w sklepach, przy okazjizałatwiłam i swoje zakupy.A on przyjechał następnego dnia do mnie i mieliśmy dla siebie całesiedem godzin.A potem zabrał swoje paczuszki i w ten sposób ona też była szczęśliwa, że madobrego męża, który dba o dom.Ja zresztą przeciwko niej nic nie mam.Tak się po prostu stało,że w ich małżeństwie już nie ma uczucia.Trochę przywiązania, wspólna córka.Ale przynaj-mniej siebie nie ranią.Albo, wie pani, nauczyłam się strzyc.On idzie do fryzjera nikt do nikogo nie ma preten-sji.%7ładnych podejrzeń, żadnego piekła.O to bardzo dbamy.To takie zabawne zanoszę tenstołeczek do łazienki, sadzam go, i przejeżdżam maszynką, ustawioną na siedem milimetrów&Wszystko trwa dwie minuty& a potem& mamy znowu dużo czasu dla siebie.24Nie mogę uczestniczyć w tamtym jego życiu.Ale jak jego córka miała uczulenie, to ja zała-twiałam lekarza.A leki sprowadziłam przez znajomego z Belgii.Zresztą wie pani, jak to jestz uczuleniami.Wynikają najczęściej z nieakceptowania tego, co się dzieje.Więc w tym domunie może być dobrze.A ja jestem dla niego ważna.Powtarzał mi często, że gdyby nie ja, nie miałby dla kogo żyć.Nie dałby sobie rady.Poznałam kiedyś jego mamę.Zależało mu na tym.Przyjęła mnie bardzomiło.Czy tak zachowałby się mężczyzna, który chce mieć tylko romans na boku? Wiem, że nie.Matka jest przecież dla mężczyzny najważniejsza i skoro mnie tam zaprowadził, to jakby przy-pieczętował ten związek.Nie, nie, proszę mi nie przerywać, ja tylko jeszcze parę słów gwoli wyjaśnienia& Seks jestdla nas ważny.Ale jest tylko uzupełnieniem tego wszystkiego, co nas miało szczęście spotkać.Jestem dojrzałą kobietą i on jest dojrzałym mężczyzną.To nie tylko ta iskra, która spowodowaławybuch naszego uczucia.To już wybór.Ostatnio jest mu ciężko, bardzo ciężko.Coś w nim pęka, wiem, ale próbuję go rozumieć.Jego córka kończy piętnaście lat.Za chwilę będzie dorosła.Wtedy będzie mu łatwiej zmienićżycie.I ja jej przecież też pomogę.Marcin o tym nie wie, ale ja dużo zarabiam i mam na konciesporą sumę.Jeśli będzie potrzebował pieniędzy, żeby je zabezpieczyć, żeby Asia miała samo-dzielne mieszkanie, to ja mu pomogę.Zresztą on wie, że zawsze będzie mógł na mnie liczyć.Niezależnie od wszystkiego.Pyta pani, czy ja się nie zastanawiałam, czyby czegoś nie zmienić?A po co? Przecież jest dobrze, jak jest.Nie jestem już głupią gęsią, wiem, co robię.Bardzo proszę, może to pani wszystko napisać, ale ja muszę przeczytać i zaakceptować.Bo ztych moich zwierzeń musi jasno wynikać, że w tym świecie, gdzie ludzie pędzą w stronę karie-ry i pieniędzy, jest coś dużo ważniejszego.To miłość.Niech pani to podkreśli, jak pani będzieopracowywać mój kawałek konkursowy.Nic nie jest tak ważne jak prawdziwa miłość.I stąd tewspomnienia.Bo dla miłości można poświęcić wszystko.Bo tylko to jest naprawdę ważne.Dlaczego pani nie pije herbaty? Zimna już.Jak wystygnie, to nie jest dobra, zaparzę świeżej.Przepraszam, nie dosłyszałam pani nazwiska, z jakiego pani jest pisma? Zresztą, to wszystkojedno, z całym szacunkiem, te pisma wszystkie są jednakowe.Różnią się tylko ceną, a w środ-ku, szkoda gadać, taka sama sieczka.Nie chcę pani obrazić, broń Boże, bardzo mi miło, że tużprzed publikacją zjawia się pani w sprawie uzupełnień& To znaczy, że mój tekst jest coś wart,prawda? Ludzie muszą wiedzieć o miłości więcej, inaczej.To nie tylko telenowela, to ciężkieżycie, podejmowanie trudnych wyborów, walka o tę miłość największą, najtrudniejszą, bo praw-dziwą.Mówi pani, że jak Asia to przeczyta, to będzie wstrząśnięta? Nie znam Asi, ale myślę, żeprawda, nawet najbardziej bolesna, jest lepsza niż kłamstwo, w którym to dziecko żyje.Zresztą,proszę pani, umówmy się, nie jest moją intencją robienie komukolwiek przykrości.Przecież jataka nie jestem.Ale wybór& wybór nigdy nie jest łatwy
[ Pobierz całość w formacie PDF ]