Podobne
- Strona startowa
- Honore de Balzac Ojciec Goriot
- balzac honoriusz ojciec goriot (2)
- Balzac Honoriusz Eugenia Grandet
- Balzac Honoriusz Ojciec Goriot
- balzac honoriusz cierpienia wynalazcy
- Cierpienia wynalazcy Balzac H
- Balzac H. Ojciec Goriot
- Berry Steve Cotton Malone 03 Wenecka intryga
- Writing From Sources Brenda Spatt
- R 17 t (2)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- letscook2011.keep.pl
Cytat
Do celu tam się wysiada. Lec Stanisław Jerzy (pierw. de Tusch-Letz, 1909-1966)
A bogowie grają w kości i nie pytają wcale czy chcesz przyłączyć się do gry (. . . ) Bogowie kpią sobie z twojego poukładanego życia (. . . ) nie przejmują się zbytnio ani naszymi planami na przyszłość ani oczekiwaniami. Gdzieś we wszechświecie rzucają kości i przypadkiem wypada twoja kolej. I odtąd zwyciężyć lub przegrać - to tylko kwestia szczęścia. Borys Pasternak
Idąc po kurzych jajach nie podskakuj. Przysłowie szkockie
I Herkules nie poradzi przeciwko wielu.
Dialog półinteligentów równa się monologowi ćwierćinteligenta. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.118swojej, inne, niebezpieczne znaczenie ma dla Hiszpana, toteż zmieszawszy się nieco, doswojej wróciłam skorupki.Zakończywszy lekcję, skłonił mi się rzucając spojrzenie pełne po-kornej prośby, które mówiło: Nie igraj, pani, z nieszczęśliwym.Stanowiło to tak niespodzianykontrast z jego poważnym i godnym sposobem bycia, że przejęło mnie do żywego.Dreszczmną wstrząsa, kiedy myślę o tym i mówię.Wydaje mi się, że w tym człowieku są skarbyuczucia.119IXPANI DE L' ESTORADE DO PANNY DE CHAULIEUGrudzień.Zapadła klamka, moje drogie dziecię, pisze do Ciebie pani de 1'Estorade; ale nic się mię-dzy nami nie zmieniło, jest tylko o jedną dziewczynę mniej.Bądz spokojna, namyśliłam siędobrze i nie dałam zgody bez zastanowienia.Mojego życia nic już nie odmieni.Pewność, żeidę teraz wytkniętą drogą, odpowiada zarówno mojej duszy, jak i charakterowi.Wielka siłamoralna uporządkowała raz na zawsze to, co nazywamy przypadkami życia.Mamy ziemię,której wartość podniesiemy, siedzibę, co upiększenia i przyozdobienia wymaga; muszę zająćsię gospodarstwem domowym, uczynić miłym nasze mieszkanie i muszę pojednać mojegomęża z życiem.Będę musiała zapewne dbać o całą rodzinę i wychowywać dzieci.Cóżchcesz! %7łycie codzienne nie powinno być czymś wielkim i nadzwyczajnym.Oczywista,wspaniałe dążenia, co duszę i myśl rozwijają, nie wchodzą tu w rachubę, przynajmniej z po-zoru.Bo któż mi zabroni żeglować po morzu nieskończoności łodzią, którą spuściłyśmy obie?Z tym wszystkim nie sądzę, aby skromne bytowanie, któremu się poświęciłam, było wolne odnamiętności.Postawiłam sobie za cel, aby biedny człowiek, co był igraszką nawałności, uwie-rzył w szczęście, a to przecież piękne dzieło, mogące samo przez się urozmaicić monotonięmojej egzystencji.Nie wiedziałam z początku, czy jego ból ukoję, ale wiedziałam, że mamwiele dobrego do zrobienia.Mówiąc między nami, nie kocham Ludwika de 1'Estorade owąmiłością, co sprawia, że serce trzepocze nam w piersi, gdy usłyszymy kroki lubego, miłością,która porusza kobietę do głębi za lada modulacją jego głosu albo dzięki ogarniającemu jąpłomiennemu spojrzeniu; ale nie mogę też powiedzieć, żeby mi się nie podobał.Co pocznę,spytasz, z owym instynktem wiodącym ku wzniosłości, z owymi silnymi dążeniami, co łącząnas i w nas istnieją? Rozważyłam to i posłuchaj, do czegom doszła: czyż to nie wspaniałarzecz ukryć je, posługiwać się nimi bez wiedzy innych, dla uszczęśliwienia rodziny, prze-kształcić je w coś, co obróci się na dobro najbliższych, których nam powierzono? Mamy wo-bec nich obowiązki.Okres czasu, kiedy błyszczą owe talenta, niedługo trwa u kobiet i wpręd-ce minie; i jeśli moje życie nie będzie świetne, będzie spokojne, równe i bez niespodzianek.Rodzimy się uprzywilejowane, gdyż między miłością a macierzyństwem wybierać możemy.A no cóż, wybrałam: uczynię moje dzieci bogami swoimi, a ten kąt zapadły w moje zamienięEldorado.Oto wszystko, co dzisiaj mogę Ci powiedzieć.Dziękuję za przesyłkę.Rzuć okiemna to, co zamówiłam; dołączam listę sprawunków.Chcę żyć w atmosferze wykwintu i zbytku,wydobyć z prowincji tylko to, co ona rozkosznego daje.Mieszkając na pustkowiu, kobietanigdy nie stanie się parafianką, gdyż pozostaje sobą.Licząc bardzo na Twoją uczynność, spodziewam się, że będziesz mi opisywać wszystko,co modne.Mój teść jest tak wielce mną rozentuzjazmowany, że nie odmawia mi niczego icały dom do góry nogami przewrócił.Sprowadzamy rzemieślników z Paryża i przerabiamywszystko na terazniejszą modłę.120XPANNA DE CHAULIEU DO PANI DE L'ESTORADEStyczeń.O Renato! Zasmuciłaś mnie na wiele dni.To cudowne ciało, to piękne i dumne oblicze, teniewymuszone, a jakże wykwintne maniery, ta dusza pełna cennych zalet, te oczy, gdzie duchsyci pragnienie niby u żywego zródła miłości, to serce najśliczniejszą subtelnością przepojo-ne, ten umysł szeroki, wszystkie te rzadkie przymioty, te wysiłki natury i naszej wzajemnejedukacji, ten skarbiec ukrywający jedyne w swoim rodzaju bogactwa przeznaczone dla na-miętności i pożądania, co taił w sobie poematy, godziny warte lat całych i takie rozkosze, żejedno wdzięczne skinienie Twoje uczyniłoby mężczyznę niewolnikiem wszystko to pochło-nie nuda wulgarnego i zwyczajnego małżeństwa, wszystko to wsiąknie w pustkę życia, którestanie się dla Ciebie obmierzłym! Nienawidzę z góry Twojego przyszłego potomstwa; będzienieudane.Wszystko w Twoim życiu da się przewidzieć: nie masz przed sobą ani nadziei, anilęku, ani cierpienia.A co będzie, jeśli jakiegoś cudownego dnia spotkasz tego, kto zbudzi Cięze snu, w który dobrowolnie zapadasz?.Ach! Zimno mi się robi na samą myśl taką! Niezapominaj tylko, że masz przyjaciółkę.Staniesz się z pewnością duchem tej doliny, wtajem-niczysz się w jej piękno, będziesz współżyć z tą przyrodą, przepoisz się ogromem rzeczy,powolnym wzrastaniem roślin i będzie w Tobie owa bystrość, z jaką myśl wylata; a kiedyspojrzysz na swoje roześmiane kwiaty, poczniesz medytować nad sobą.Potem w czasie spa-ceru, gdy małżonek Twój będzie kroczył na przedzie, milczący i kontent, Ty za nim, a zawami wasze dzieci, piszczące, szeptające, rozdokazywane, wiem z góry, co do mnie napi-szesz.Twoja mglista dolina i jej pagórki umajone pięknymi drzewami lub łyse.Twoje łąki,jakże w Prowansji ciekawe, jej przezrocze wody dzielące się w mnóstwo potoków, najróż-niejsze barwy świata, cała ta otaczająca Cię nieskończoność, które; Bóg rozmaite kształtynadaje, przypomni Ci o monotonnej nieskończoności Twojego serca.Ale pamiętaj, Renato, żezawsze będę z Tobą; zawsze znajdziesz przyjaciółkę, której serca nie skazi żadna światowamałość, serca Tobie bez reszty oddanego.Poniedziałek.Moja droga, mój Hiszpan jest pełen urzekającej melancholii: istnieje w nim jakiś spokój,surowość i godność, głębia, co mnie w najwyższym stopniu interesuje.Ta niezmienna, uro-czysta powaga i milczenie, którymi ten człowiek odgradza się od świata, mają w sobie cośwyzywającego.Jest milczący i pyszny, niby upadły monarcha.Głowimy się nad jego charak-terem, Griffith i ja, niczym nad zagadką.Osobliwa historia! Nauczyciel języków pochłonąłmoją uwagę, święci nad nią triumfy, jakich nie odniósł żaden mężczyzna, a przecież zdąży-łam już obejrzeć dokładnie wszystkich młodych dyplomatów tudzież ambasadorów, genera-łów i podporuczników, parów Francji, ich synów oraz synowców, młodzieńców z dobrychrodzin, dwór królewski i stolicę.Irytuje mnie chłód tego człowieka
[ Pobierz całość w formacie PDF ]