Podobne
- Strona startowa
- Choroby zakazne zwierzat domowych z elementami ZOONOZ pod red. Stanislawa Winiarczyka i Zbigniewa GrÄ dzkiego
- Trylogia Lando Calrissiana.03.Lando Calrissian i Gwiazdogrota ThonBoka (3)
- Wojciech Markert Generał brygady Stanisław Sosabowski
- Pagaczewski Stanislaw Gabka i latajace talerze (4)
- Dav
- As Valkirias
- Chang Jung Dzikie łabędzie. Trzy c ory Chin
- McCammon Robert R Godzina wilka
- Simone Elkeles 02 Prawo przyciągania
- Wstęp do filozofii Antoni B. Stępień
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- prymasek.xlx.pl
Cytat
Do celu tam się wysiada. Lec Stanisław Jerzy (pierw. de Tusch-Letz, 1909-1966)
A bogowie grają w kości i nie pytają wcale czy chcesz przyłączyć się do gry (. . . ) Bogowie kpią sobie z twojego poukładanego życia (. . . ) nie przejmują się zbytnio ani naszymi planami na przyszłość ani oczekiwaniami. Gdzieś we wszechświecie rzucają kości i przypadkiem wypada twoja kolej. I odtąd zwyciężyć lub przegrać - to tylko kwestia szczęścia. Borys Pasternak
Idąc po kurzych jajach nie podskakuj. Przysłowie szkockie
I Herkules nie poradzi przeciwko wielu.
Dialog półinteligentów równa się monologowi ćwierćinteligenta. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Przez tego bałwana nie można też odnaleźć nigdzie kwarków, jakkolwiek z teorii wynika, że powinny być! Nieuk, zapomniał zrobić poprawkę w formule dyspersji! Również i to, że interferujące elektrony w żywe oczy zaprzeczają logice, jest jego “zasługą”.I pomyśleć, że dylemat, nad którym Heisenberg łamał sobie głowę przez całe życie, sprokurował mu jego najgorszy i najgłupszy uczeń!Zresztą dopuścił się on występku jeszcze znacznie cięższego.Mój plan Stworzenia przewidywał reakcje jądrowe, bo wszak bez nich nie byłoby promienistej energii gwiazd, lecz skasowałem pierwiastki grupy uranowej, żeby ludzkość nie mogła wyprodukować bomb atomowych w połowie XX wieku, to jest przedwcześnie.Miała owładnąć energią nuklearną tylko jako syntezą jąder wodorowych w hel, a ponieważ to jest trudniejsze, odkrycia nie można się było spodziewać przed wiekiem XXI.A.Roth wprowadził jednak uranidy na powrót do projektu.Niestety nie dało mu się udowodnić, że działał powodowany przez agentów pewnego imperialnego wywiadu, co łączyło się z planami militarnej supremacji.ale właściwie i tak należałby mu się proces z oskarżenia o ludobójstwo, bo gdyby nie on, nie zbombardowano by japońskich miast w II wojnie światowej.Drugi “specjalista” z tej dobranej trójki, E.Bubb, ukończył kiedyś studia lekarskie, lecz odebrano mu prawo praktyki za liczne wykroczenia.Ten “zajął się” stroną biologiczną i odpowiednio ją “udoskonalił”.Co do mnie, rozumowałem następująco: świat jest, jaki jest, a ludzkość zachowuje się, jak się zachowuje, ponieważ wszystko to powstało sposobem przypadkowym, więc byle jakim, z okazji naruszenia praw fundamentalnych.Wystarczy zastanowić się chwilę, aby dojść do wniosku, że przy takich warunkach mogło być nawet jeszcze gorzej! Decydowała przecież loteria - skoro “Stwórcą” był fluktuacyjny kaprys nicości, która potwornie i koszmarnie zadłużyła się, rozdymając bez sensu i planu Metagalaktyczną bańkę!Uznałem wprawdzie, że pewne cechy Kosmosu można pozostawić, przy właściwych retuszach i korekturach, toteż dopracowałem sumiennie, co należało.Lecz co się Człowieka tyczy, a, tutaj byłem już skrajnie radykalny.Zastaną paskudę przekreśliłem od jednego zamachu.Wspomniana wyżej liściastość, zastępująca owłosienie ciała, służyłaby urzeczywistnieniu nowej etyki życia, lecz panu Bubbowi ważniejsze wydały się włosy, ponieważ, uważacie, “było mu ich szkoda”.Ze to można takie ładne plerezy, bokobrody i inne sierściane zakrętasy z nich układać.Tu - nowa solidarystycznohumanistyczna moralność, a tam - walory, dające się mierzyć tylko fryzjerskim kanonem! Zapewniam was, żebyście się nie poznali, gdyby nie p.Boels E.Bubb, który na powrót wkopiował w elektron z kasety wszystkie szkaradzieństwa, jakie dostrzegacie u siebie i u innych.Co się tyczy wreszcie laboranta Kupy, ten nie umiał wprawdzie sam nic zrobić, domagał się jednak od kompanów, żeby uwiecznili jego udział w stworzeniu świata; chciał tedy - aż mną trzęsie, kiedy to piszę - by nazwisko jego widniało w każdej stronie firmamentu, gdy jednak Roth wytłumaczył mu, że wskutek swych ruchów gwiazdy nie mogą się trwale układać w monogramy czy litery, Kupa zażądał, żeby przynajmniej zostały zgrupowane dużymi rojowiskami, to jest, k u p a m i.To też uczyniono.Dwudziestego października, kładąc palec na klawiszach pulpitu sterowniczego, nie miałem naturalnie pojęcia, co właściwie stwarzam.Okazało się to dopiero po paru dniach, gdyśmy sprawdzali obliczenia i wykryli na taśmach treść utrwaloną przez plugawą T r ó j c ę w naszym pozytronie.Profesor był załamany.Co do mnie, wyznam, że nie wiedziałem, czy mam sobie, czy komuś innemu w łeb palnąć.W końcu rozwaga jednak wzięła górę nad gniewem i rozpaczą, skoro wiedziałem, że niczego już nie da się odmienić.Nie uczestniczyłem nawet w przesłuchiwaniu łotrów, którzy zohydzili świat przeze mnie stworzony.Profesor Tarantoga powiedział mi jakieś pół roku później, że trzech intruzów odegrało w kreacji rolę, jaką wiary przypisują szatanowi.Wzruszyłem na to ramionami.Jakiż tam szatan z trzech osłów.Zresztą i tak ja ponoszę największą winę, ponieważ zaniedbałem się i zeszedłem z posterunku.Gdybym chciał szukać usprawiedliwień, powiedziałbym, że winien jest też bombajski farmaceuta, który zamiast uczciwego repellanta komarów sprzedał mi olejek przyciągający je niczym miód - pszczoły.Ale idąc tym trybem, można Bóg wie kogo w następnej kolejności oskarżać o Skażenie Natury Bytu
[ Pobierz całość w formacie PDF ]