Podobne
- Strona startowa
- Thomas Lemke Biopolitics. An Advanced Introduction
- Thomas Craig Niedzwiedzie lzy
- Costain Thomas Srebrny kielich
- Thomas Hardy Tessa d'Urberville
- Hardy Thomas Tessa d'Urberville
- Peters Ellis Kroniki brata Cadfaela (Mnich) 18 Lato Duńczyków
- Thomas Harris Hannibal
- Mac OS X The Missing Manual, 2nd Ed
- Dickson Gordon R. Nekromanta
- Masterton Graham Drapiezcy
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- btobpoland.keep.pl
Cytat
Do celu tam się wysiada. Lec Stanisław Jerzy (pierw. de Tusch-Letz, 1909-1966)
A bogowie grają w kości i nie pytają wcale czy chcesz przyłączyć się do gry (. . . ) Bogowie kpią sobie z twojego poukładanego życia (. . . ) nie przejmują się zbytnio ani naszymi planami na przyszłość ani oczekiwaniami. Gdzieś we wszechświecie rzucają kości i przypadkiem wypada twoja kolej. I odtąd zwyciężyć lub przegrać - to tylko kwestia szczęścia. Borys Pasternak
Idąc po kurzych jajach nie podskakuj. Przysłowie szkockie
I Herkules nie poradzi przeciwko wielu.
Dialog półinteligentów równa się monologowi ćwierćinteligenta. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.No to choćbyś miała ćwiczyć do upadłego –to dasz!”.To postanowienie zajęło jej parę sekund, dlatego sakra-mentalne „Tak, Gospodin” wypowiedziała z niejakim opóź-nieniem. – Chodź ze mną. – Tak, Gospodin.Zeszła za nim do piwnicy, do salki ćwiczeń.Włożył płytę do odtwarzacza DVD stojącego na półce. – To jest Aerobik Kurs 1.Płyta zawiera trzydzieści minut ćwiczeń.Tu naciskasz dla odtwarzania, tu pauza, stop, dziesięć sekund w przód, w tył – widzisz? Jutro wstaniesz o 7:00i będziesz ćwiczyć według tej płyty.Jak zamkniesz drzwi,możesz zrobić dowolnie głośno – izolacja jest dobra i niebędziesz mi przeszkadzać.Będziesz ćwiczyć nago – zawszewszystkie ćwiczenia w tym pomieszczeniu będziesz wyko-nywać nago, najwyżej podłożysz sobie ręcznik.Po aerobikupięć minut przerwy i rower oraz co najmniej trzydzieści mi-nut ćwiczenia chodzenia – nie biegania – w butach na obca-sie na bieżni; ustawisz sobie odpowiednio, nie za prędko, boto nie ćwiczenie wytrzymałości, lecz gracji.W razie czegoinstrukcje sprzętu są w tym segregatorze.Potem wyką-piesz się i około dziewiątej przyjdziesz do mnie.Teraz idźsię umyć i spać.Aha – spać też będziesz nago; nastaw so-bie w pokoiku odpowiednią temperaturę, regulator jest362 ⁄363#Infover WM wudu6mdaa4gcesxjtp0w8u8pwucoqwqc4agaou6f#na ścianie na prawo od drzwi – to takie kremowe pudełko z gałką.I jeszcze jedna ważna sprawa – idąc tu ze mną, niekroczyłaś odpowiednio.To błąd.Przecież powiedziałem –zaWszE.Następnym razem, gdy zobaczę, że się zapomnia-łaś, zostaniesz ukarana.Rozumiesz? – Tak, Gospodin.Przepraszam… Gospodin. – Nigdy mnie i nikogo nie przepraszaj.Jeśli popełniszbłąd, przyznaj się do niego.Poproś mnie o karę, innych waż-nych – tylko mężczyzn – o wybaczenie, ale nie przepraszaj. – Tak, Gospodin. – Wypocznij dobrze, bo jutro czekają cię nowe zadania.Teraz każdego dnia czekają cię nowe zadania.Dobranoc,Oksano.Do jutra. – Dobranoc, Gospodin.#Infover WM wedefrfca2h1k6lolnovwqvw8oly4bellpprt22y#Rozdział 28W niedzielę rano Peterowi, będącemu na granicy snu i jawy,zdawało się, że ktoś wszedł do sypialni.Obrócił się, by spoj-rzeć na zegar – no tak, 8:59.Oksana w stroju domowymstała w pozycji przy drzwiach.Bardzo dobrze! Jedną z jejwielu zalet była punktualność.Śniadanie jadł w kimonie i potem kazał jej wymienić na-krycie na czyste, podać kawy i usiąść na swoich kolanach.Z początku nie zrozumiała, o co chodzi, lecz później przy-brała właściwą pozycję: frontem do stołu a plecami do niego,ze złączonymi nogami i czubkami palców stóp wspartymio podłogę. – Jedz.Trzy kromki razowca, z masłem lub bez, wędlina –jeśli lubisz, to z musztardą lub korniszonem – jogurt i kawa. – Tak, Gospodin.Przez czas pierwszej kromki delektował się bliskością jejpupy i sromu – ich najbardziej erogenne miejsca oddzielałyjedynie dwie cienkie warstwy materiału.Prącie mu napęcz-niało od jej masującej bliskości, co nie pozostało bez wpły-wu na Oksanę – również jej podniecenie narastało.Przezjedwab musiała dokładnie wyczuwać jego sterczący pal.Po pierwszej kromce wyjaśnił, o co chodzi. – Kolana i kostki miej zawsze złączone.Staraj się niewiercić, nie kołysać na pośladkach.Pracuj ramionami i rę-koma, ewentualnie obracaj się górną częścią kibici.Starajsię utrzymać pupę i nogi nieruchome. – Tak, Gospodin – powiedziała, przełknąwszy szybko kęs. – Gdy siedzisz przy stole i jesz, nigdy nie przełykaj w po-śpiechu, nawet by mi potaknąć.Wystarczy lekki skłon głowyi ruch oczami.W takim momencie możesz na ten ułameksekundy tak obrócić głowę, by spotkać moje spojrzenie, bo364 ⁄365#Infover WM ro0ncibcocyaeco2lc2oa1zfbnf02vgwvmadh4tl#normalnie w takiej sytuacji nie będziesz zwrócona tyłem do mnie.A jeśli jesteś tyłem, to można machnąć głową wy-raźniej i potaknąć przez nos – to lepsze niż zmiana rytmuprzełykania.Teraz to luźna uwaga, ten element przećwi-czymy później. – Yhmm. – Ha, ha! Ale jeśli masz akurat pustą buzię, użyj krtanii języka.I zawsze wysławiaj się wyraźnie i nieśpiesznie. – Tak, Gospodin.W tej pozycji mógł precyzyjnie ocenić jej grację przy stole.Wiedział, że mięśnie musi mieć zmęczone po porannym tre-ningu.Dodatkowym utrudnieniem była niestabilność jegoud i – oczywiście – to, co miał pomiędzy nimi, dlatego ćwi-czenie to było efektywne.Szło jej średnio.Gdy skończyła jeść, zapytał: – Jak myślisz, jak ci poszło? – Nie wiem, Gospodin.Starałam się.Chyba nie wyszłodobrze. – To nic.Masz czas.Będziesz się uczyć.W przyszłości, sie-dząc na krześle, oprzyj się mocniej nogami o ziemię. – Tak, Gospodin. – Czy dużo masz swoich rzeczy, które trzeba zabrać z kwa-tery w Birobidżanie i przewieźć tu? – Plecak, walizka i torba, Gospodin.Plecak jest tu, ale za-biorę go i załaduję ponownie na Szkolnej.Tylko muszę za-płacić za kwaterę za cały miesiąc.Tak się umówiłam z IrinąMichaiłowną. – Masz na to pieniądze? – Mam, Gospodin.Wczoraj zwróciliście za sukienkę, wy-starczy mi. – Dobrze.Postawa.Zgrabnie opuściła jego kolana. – Masz czas wolny do 11:45.Potem przyjdź do mnie – po-stanowił zrobić pewien eksperyment.#Infover WM qufuju0ls468mm2xjvqok4elumhl0blobuebiwv6# – Tak, Gospodin.Patrzył, jak odchodzi, zmierzając ku komputerowi.Pierw-sze dwa kroki przeszła po staremu, ale potem zreflektowałasię i poprawiła, rzucając mu ukradkowe spojrzenie.Udał, żenic nie zauważył.A komputer będzie musiał przynieść drugi,w końcu służbowy laptop nie musi leżeć w biurze, gdy onjest tu i też by posurfował.No nic.Może znajdzie w telewizjijakiś godny uwagi program? Nie – pójdzie do Keyaki po tenkomputer, to przecież tylko kilkaset metrów.Ale najpierwzdezynfekuje kulki gejszy.Gdy punktualnie o 11:45 stanęła, czekając na polecenie, po-dał jej otwarte etui. – Czy wiesz, co to jest? – Nie jestem pewna, Gospodin. – To się nazywa „kulki gejszy”.W każdej z tych dwóchwydrążonych kulek jest umieszczona mniejsza, metalowai ciężka.Potrząśnij, to zobaczysz, jak to działa.Kobiety wkła-dają sobie te kulki do pochwy i wtedy, w czasie normalnychczynności – chodzenia, podczas pracy lub tańca, przy każ-dym ruchu – odczuwają pobudzający efekt ich wibracji.Sąświeżo zdezynfekowane.Włóż je tak, by koniec sznureczkawystawał i można było za jego pomocą kulki wyciągnąć.Tumasz oliwkę. – Ttak, Gospodin.Zawahała się lekko, popatrzyła na niego podejrzliwie, alezaraz spuściła wzrok i po sekundzie zrobiła ruch, jakbychciała odejść, jednak zrezygnowała z tego zamiaru, zwilży-ła kulki paroma kroplami oliwki i upchnęła je w swoim wnę-trzu.Aby to sobie ułatwić, musiała ugiąć nogi w kolanachi nieco wypiąć pupę. – A teraz godzina ćwiczeń pięknego chodzenia.Nie uży-waj bieżni, chodź po domu.Jakieś pół godziny po schodach –366 ⁄367#Infover WM rf08n4luoqqpinfx4proowdsr61llydnjzlj2jzz#w górę i w dół – poza tym wzdłuż holu
[ Pobierz całość w formacie PDF ]