Podobne
- Strona startowa
- Pullman Philip Mroczne materi Zorza polnocna (Zloty Kompas)
- dołęga mostowicz tadeusz pamiętnik pani hanki
- Chalker Jack L Polnoc przy studni dusz (SCAN d
- Pratchett Terry wiat Dysku T. 38 W Północ Się Odzieję
- Jason McC. Smith Elemental Design Patterns Addison Wesley Professional(2012)
- Glen Cook Gorzkie Zlote Serca (4)
- Pyle Howard Wesole przygody Robin Hooda (SC
- Corel PHOTO PAINT (2)
- King Stephen TO
- Lee Maureen Wędrówka Marty
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- mieszaniec.xlx.pl
Cytat
Do celu tam się wysiada. Lec Stanisław Jerzy (pierw. de Tusch-Letz, 1909-1966)
A bogowie grają w kości i nie pytają wcale czy chcesz przyłączyć się do gry (. . . ) Bogowie kpią sobie z twojego poukładanego życia (. . . ) nie przejmują się zbytnio ani naszymi planami na przyszłość ani oczekiwaniami. Gdzieś we wszechświecie rzucają kości i przypadkiem wypada twoja kolej. I odtąd zwyciężyć lub przegrać - to tylko kwestia szczęścia. Borys Pasternak
Idąc po kurzych jajach nie podskakuj. Przysłowie szkockie
I Herkules nie poradzi przeciwko wielu.
Dialog półinteligentów równa się monologowi ćwierćinteligenta. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ale dostała dwie dwawąskie, nierozerwalne paski z plastiku opatrzone numerami; dowiedziała się,że od tej chwili będą jej dowodem tożsamości.Stała się niewolnicą.Została umyta, opakowana i opieczętowana, by możnają było korzystnie sprzedać.Damon! - wołała, ale coś w niej umarło i wiedziała już, że nikt na jej wołanienie odpowie.-Została zatrzymana jako zbiegła niewolnica i zabrana powiedział zezniecierpliwieniem mężczyzna ze sklepu ze słodyczami To wszystko, cowiem.Damon pozostał z uczuciem, którego nieczęsto doświadczał uczuciemobezwładniającego przerażenia.Naprawdę zaczynał przypuszczać, że tymrazem przesadził i że jest już za pózno, by ocalić jego rudzika.%7łe zanimzdoła do niej dotrzeć, może zdarzyć się niemal wszystko.Nie był w stanienawet o tym myśleć.Co zrobi, jeśli nie znajdzie jej na czas.Wyciągnął rękę, bez wysiłku chwycił mężczyznę za kontuarem za gardło.-Chyba musimy uciąć sobie małą pogawędkę wycedził, wpatrując sięzimnym wzrokiem w wyłupiaste oczy swojej ofiary.- O tym, jak dokładniezostała zatrzymana.Nie próbuj ze mną walczyć.Jeśli nie wyrządziłeś jejkrzywdy, nie masz się czego bać.A jeśli ją skrzywdziłeś.- Przeciągnąłsklepikarza przez ladę, zbliżył jego twarz do swojej i powiedział bardzo cicho:-Jeśli ją skrzywdziłeś, walcz.To dla mnie bez różnicy, bo skończyszdokładnie tak samo.jeśli rozumiesz, co chcę przez to powiedzieć?Dziewczęta zostały załadowane do największego powozu, jaki Bonniewidziała dotychczas w Mrocznych Wymiarach: były w nim dwa rzędy siedzeń,po trzy smukłe dziewczęta siedziały w każdym rzędzie.Zaskoczyło ją jednak,że powóz, zamiast ruszyć do przodu, został nagle uniesiony pionowo do góryprzez spoconych niewolników, którzy chwycili za wystające po obu stronachdrągi.Była to wielka lektyka.Bonnie natychmiast zerwała z głowy swojefrezje i zanurzyła w nich nos.Przy okazji bukiecik pomógł jej ukryć łzy.-Zdajesz sobie sprawę, w ilu domach, lokalach i teatrach będą dziśsprzedawane niewolnice? - Złotowłosa strażniczka patrzyła na niego z ironią.-Gdybym wiedział odparł Damon ponuro nie przyszedłbym tutaj, żebyspytać ciebie.Strażniczka wzruszyła ramionami.-Naszym zadaniem jest tak naprawdę utrzymywanie tu spokoju i samwidzisz, jak się z niego wywiązujemy.Rzecz w tym, że jest nas za mało.Alemogę dać ci listę miejsc, w których dzisiaj będą sprzedawać dziewczęta.Jednak jak już mówiłam, wątpię, by udało ci się odszukać uciekinierkę dorana.Tak przy okazji, będziemy cię mieli na oku, ze względu na twojepytanie.Jeśli twoja uciekinierka nie była niewolnicą, jest własnościąImperium tu nie ma wolnych istot ludzkich.Jeśli nią była, a ty ją uwolniłeś,jak zeznał ten piekarz z naprzeciwka.-Cukiernik.-Nieważne.W takim wypadku miał prawo użyć paralizatora, kiedy zaczęłauciekać.To i tak lepsze niż być własnością państwa, oni zostawiają ślady.jeśli wiesz, co mam na myśli.To bardzo niski poziom.-Ale jeśli była niewolnicą, moją niewolnicą.-W takim razie będziesz mógł ją odzyskać.Ale dopiero kiedy poniesie karę.Staramy się zniechęcać dziewczęta do takich rzeczy.Damon spojrzał na nią takim wzrokiem, że skuliła się i odwróciła wzrok, nagletracąc całą pewność siebie.-Dlaczego? - spytał Twierdziłaś, zdaje się, że jesteś z innego sądu.Wiesz,Niebiańskiego?-Chcemy zniechęcić dziewczęta do ucieczek.Było ich bardzo wiele od czasu,kiedy pojawiła się tu ta dziewczyna, Alianna odparła strażniczka, wyraznieprzestraszona.Na jej skroni pulsowała mała żyłka Uciekają, a kiedy jechwytamy, jeszcze bardziej chcą znowu uciec.Potem taka dziewczyna doniczego się nie nadaje.Kiedy Bonnie wraz z innymi dziewczętami kazano wysiąść w wielkiej lektyki iwejść do budynku, w Great Hall nikogo jeszcze nie było.-To nowe miejsce odezwała się nieoczekiwanie Mysz ponad jej ramieniem.-Niewielu jeszcze o nim wie, więc zapełnia się dopiero po zmroku, kiedypuszczają głośniej muzykę.Mysz zdawała się szukać u niej pocieszenia.Niestety, Bonnie potrzebowałago także.Pociągnęła więc dziewczynę za sobą w stronę jasnowłosej Eren,która stanęła pod ścianą.-Cóż, możemy podpierać tu ściany powiedziała, kiedy do środka weszło kilkumężczyzn albo sprawiać wrażenie, że świetnie się tu same bawimy.Kto zna jakąśhistorię?-Och, ja mruknęła z roztargnieniem Bonnie, myśląc o gwiezdnej kuli i Pięciusethistoriach dla dzieci.Dziewczęta wokół niej natychmiast się ożywiły.-Opowiedz!-Tak, opowiedz, prosimy!Bonnie usiłowała sobie przypomnieć historie, które przeżyła z gwiezdną kulą.Oczywiście.Ta o skarbach kitsune.Rozdział 16Dawno, dawno temu zaczęła byli sobie chłopiec i dziewczynka.Natychmiast jejprzerwano.-Jak się nazywali?-Byli niewolnikami?-Gdzie mieszkali?-Byli wampirami?Bonnie prawie zapomniała o swoim nieszczęściu i zaczęła się śmiać.-Nazywali się.Jack i & Jill.Byli kitsune i mieszkali daleko na północy, w regioniekitsune, przy Wielkim Brodzie.- ciągnęła Bonnie swoją opowieść, częstoprzerywaną przez słuchaczki, aż doprowadziła ją do końca.- I tak właśnie powiedziała nerwowo i otworzyła oczy, by przekonać się ze zdumieniem, że słuchajej spora grupa dziewcząt kończy się historia siedmiu skarbów.A morał, jaksądzę, wynika z niej taki: nie bądz zbyt chciwy, bo możesz stracić wszystko.Rozległy się śmiech i nerwowe chichoty dziewcząt, a także dobiegający z tyłurechot.Bonnie dostrzegła teraz, że za dziewczętami stali mężczyzni.Jedna część jej umysłu automatycznie przełączyła się na tryb flirtowania, inna jednaknatychmiast ją zdusiła.Tu nie było chłopców, którzy przyszli na potańcówkę, tu byłyogry, wampiry i kitsune, a nawet mężczyzni z wąsami i chcieli ją kupić w tej małejczarnej sukience, która była może całkiem ładna, nie była jednak długą, wyszywanądrogimi kamieniami suknią w rodzaju tych, jakie dostawały od lady Ulmy.Wtedybyły księżniczkami, nosiły warte fortunę klejnoty, a przede wszystkim przez całyczas towarzyszyła im ochrona.A teraz miała na sobie coś, co przypominało raczej frywolną koszulkę nocną i małedelikatne buciki ze srebrnymi kokardkami.I nic jej nie chroniło, bo w tymspołeczeństwie ochronę dawał tylko mężczyzna, a w dodatku, co było najgorsze,właśnie stała się niewolnicą.-Ciekaw jestem odezwał się mężczyzna o złocistych włosach, ruszając w jej stronę ciekaw jestem, czy poszłabyś ze mną na górę, żeby opowiedzieć jakąś historięmnie, na osobności.Wszystkie dziewczęta z wyjątkiem Myszy i Eren spiesznie zeszły mu z drogi.Bonnie starała się nie okazać przerażenia.Teraz to ona przysunęła się do Eren iMyszy.-Wszelkie propozycje tego rodzaju należy zgłaszać do mnie.Nikomu nie wolnozabrać żadnej dziewczyny z tej sali, jeśli ja nie wyrażę na to zgody oznajmiła jakaśkobieta w sukni do ziemi
[ Pobierz całość w formacie PDF ]