Podobne
- Strona startowa
- Defoe Daniel Przypadki Robinsona Kruzoe
- Defoe Daniel Przypadki Robinsona Crusoe
- defoe daniel przypadki robinsona kruzoe (2)
- Daniel Goleman Inteligencja emocjonalna 1997
- Daniel Goleman Inteligencja emocjonalna
- Daniel Ostoja Miłoć w działaniu
- Daniel Pennac Wszystko dla potworow
- Daniel AB Krolowa Palmyry
- Daniel Mason Stroiciel
- Brooks Terry Kapitan Hak scr
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- ewelina111.htw.pl
Cytat
Do celu tam się wysiada. Lec Stanisław Jerzy (pierw. de Tusch-Letz, 1909-1966)
A bogowie grają w kości i nie pytają wcale czy chcesz przyłączyć się do gry (. . . ) Bogowie kpią sobie z twojego poukładanego życia (. . . ) nie przejmują się zbytnio ani naszymi planami na przyszłość ani oczekiwaniami. Gdzieś we wszechświecie rzucają kości i przypadkiem wypada twoja kolej. I odtąd zwyciężyć lub przegrać - to tylko kwestia szczęścia. Borys Pasternak
Idąc po kurzych jajach nie podskakuj. Przysłowie szkockie
I Herkules nie poradzi przeciwko wielu.
Dialog półinteligentów równa się monologowi ćwierćinteligenta. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Naród niemiecki nie był zbyt życzliwydla swoich rodaków, którym udało się przeżyć Holocaust. A dom? Nigdy go nie sprzedała.Kiedy Szamron dowiedział się,że wciąż do niej należy, przekonał ją, by pozwoliła nam z niegokorzystać.On zawsze potrafił coś odłożyć na czarną godzinę.Domy, paszporty, ludzi.Ten tajny dom służył nam jako punktzborny podczas operacji Gniew Boży.Tutaj spędziliśmy z Elimwiele długich nocy, czasem dobrych, a czasem złych.Sara usiadła na krześle, które miał niebawem zająć IbrahimFawaz, i skrzyżowała ręce na stole. Co się tu dzisiaj wydarzy? zapytała. To zależy wyłącznie od Ibrahima.Jeśli będziewspółpracował i powie prawdę, to wszystko pójdzie jak po maśle.Jeśli nie. Gabriel wzruszył ramionami. Jaakow jest jednym znajzręczniejszych śledczych Szabaku.Wie, jak rozmawiać zludzmi, którzy nie boją się śmierci.Możliwe, że sprawy przyjmąnieprzyjemny obrót. To znaczy? Pytasz mnie, czy będziemy go torturować? Właśnie. Saro, dziś wieczorem moim celem będzie pozyskaniesojusznika, a nie zrobię tego przy użyciu pałek i pięści. A co będzie jeśli Ibrahim nie zechce nim zostać? To pewnie niebawem znajdzie się w miejscu, gdzie niktnie obawia się korzystać z wyjątkowo brutalnych metod w celuzdobycia informacji, ale miejmy nadzieję, że do tego nie dojdzie,dla dobra nas wszystkich. Czyli nie pochwalasz tortur? Mówię raczej, że nie przynoszą efektów, ale nie o to tuchodzi.Jeśli odpowiednio wykorzystują je profesjonaliści,wywierając na schwytanych terrorystach presję cielesną iemocjonalną, to bardzo często dzięki nim zdobywa się informacje,które ratują życie.Niestety kosztem zaangażowanych w tospołeczności i służb bezpieczeństwa, i to bardzo dużym.Tosprawia, że jesteśmy w tej samej lidze, w której jest co drugabrutalna arabska tajna policja, Egipcjanie, Jordańczycy iSaudyjczycy, torturujący swoich przeciwników.To równieższkodzi naszej sprawie, ponieważ wierzący stają się fanatykami. Potępiasz tortury, ale nie masz żadnych skrupułów, byzabijać? %7ładnych skrupułów? Powoli pokręcił głową.Zabijanie także jest tragiczne w skutkach, ale obawiam się, że tonasze jedyne wyjście.Musimy pozabijać potwory, zanim onezabiją nas.Ale nie w buciorach na ich terenie, jak to wy,Amerykanie, lubicie mówić, ponieważ terroryści odnoszą tylkokolejne moralne zwycięstwo, kiedy najeżdżamy ich terytorium.Zabójstwa muszą się odbywać w ciemnościach, bez świadków.Tomy musimy i c h bezlitośnie tropić, musimy ich terroryzować.Znów na nią spojrzał. Saro, witamy na wojnie, jesteś terazprawdziwą obywatelką nocy. Wielkie dzięki, ale już od kilku miesięcy nią jestem.Rozległo się pukanie do drzwi, po czym wszedł Jaakow. Sądzę, że jest już gotowy do rozmowy. Jesteś pewien?Skinął głową. Daj mu jeszcze dziesięć minut powiedział Gabriel iprzyprowadz go do mnie.* * *Przywiedli go ostrożnie na górę i posadzili naprzeznaczonym dla niego krześle.Wciąż miał zawiązane oczy i skute z tyłu ręce, ale nieprotestował, niczego nie chciał i nie zdradzał żadnych oznak lęku.W istocie rzeczy przypominał Gabrielowi męczennika, którybohatersko czeka na cios topora kata.W piwnicy było ciemno, aleteraz w normalnym świetle zauważył na skórze Ibrahima czarneplamy.Po kilku minutach, przechylił się przez stół i zdjąłwięzniowi przepaskę z oczu.Oślepiony nagłym światłemEgipcjanin zmrużył oczy, po czym powoli je otworzył i złowrogowpatrywał się w Gabriela. Gdzie jestem? W dużych kłopotach. Dlaczego mnie porwałeś? Nikt cię nie porwał.Zostałeś aresztowany. Przez kogo? Z jakiego powodu? Przez Amerykanów, a powód obaj dobrze znamy. Jeżeli jestem w rękach Amerykanów, to co ty tu robisz? Oczywiście powiedziałem im o tobie. Tak wyglądają twoje zapewniania o tym, że będzieszmnie ochraniał. Przestały obowiązywać, kiedy wyszło na jaw, że mnieokłamałeś. Niczego takiego nie zrobiłem. Naprawdę? Powiedziałem ci wszystko, co wiedziałem o spisku.Gdybyś ze swoimi brytyjskimi przyjaciółmi działał szybciej, byćmoże udałoby ci się temu zapobiec. Przez chwilę Egipcjaninprzyglądał mu się w milczeniu. Panie Allon, przyjemnie mi sięczytało w gazetach o pana burzliwej przeszłości.Nie miałempojęcia, że tamtej nocy w Amsterdamie rozmawiałem z kimś takważnym.Gabriel położył na stole akta, a potem przesunął je w stronęIbrahima.Egipcjanin patrzył na nie przez dłuższą chwilę, po czymznów spojrzał na Gabriela. Skąd to masz? A jak myślisz?Zdobył się na wyniosły uśmiech. Amerykanie, %7łydzi i egipska policja tajna: trójcanieświęta.I jeszcze się zastanawiacie, dlaczego Arabowie wasnienawidzą. Ibrahimie, mamy ograniczony czas.Możesz gozmarnować na przeprowadzenie kolejnego wykładu lub mądrzespożytkować, mówiąc mi wszystko, co wiesz o porwaniuAmerykanki. Nic nie wiem. Kłamiesz, Ibrahimie. Mówię p r a w d ę! Jesteś członkiem Miecza Allaha. B y ł e m.Ale przestałem, kiedy wyjechałem z Egiptu. Tak, pamiętam.Przybyłeś do Europy w poszukiwaniulepszego życia, czy nie to mi mówiłeś? Ale to chyba nieprawda?Twój przyjaciel, szejk Taijib, wysłał cię do Europy, byś założył wAmsterdamie komórkę operacyjną.Meczet Al-Hidżra i CentrumIslamskie w zachodniej części Amsterdamu: oba są przykrywką dlaMiecza Allaha, nieprawdaż, Ibrahimie? Jeśli jestem aktywnym członkiem Miecza Allaha, todlaczego pracowałem dla twojego szpiega, Solomona Rosnera?Dlaczego powiedziałem mu o spisku mającym na celu zestrzeleniewaszego samolotu pasażerskiego? I dlaczego ostrzegłem cię przedSamirem al-Masrim i jego przyjaciółmi z meczetu Al-Hidżra? Bardzo dobre pytania.Masz dokładnie trzydzieści minut,by na nie odpowiedzieć i odpowiedzi te mają mnie zadowolić.Trzydzieści minut, by powiedzieć mi wszystko, co wiesz o operacjiprzeprowadzonej w celu porwania Elizabeth Halton.Wprzeciwnym wypadku zostanę wyproszony i wkroczą tuAmerykanie.Ibrahimie, są teraz wściekli, a wiesz, co to znaczy.Uciekają się do czynów, których dopuszczanie się jest wbrew ichnaturze. Wy, Izraelczycy, zachowujecie się jeszcze gorzej.Gabriel bez entuzjazmu spojrzał na zegarek. Marnujesz czas, ale może na tym polega twój plan?Myślisz, że wytrzymasz do terminu ultimatum? Ibrahimie, czterydni to bardzo długo, nie dasz rady.Zacznij mówić, wyspowiadajsię. Nie mam z czego.Powiedział to bez przekonania, więc Gabriel wykorzystałswoją przewagę. Ibrahimie, powiedz mi wszystko, co wiesz, wprzeciwnym razie zaczną cię wypytywać Amerykanie.A jeśliswoimi sposobami nie wyciągną z ciebie potrzebnych informacji,wsadzą cię do samolotu lecącego do Egiptu i pozwolą, by do akcjiwkroczył BZBN. Popatrzył na ślady po oparzeniu na rękachEgipcjanina. Ibrahimie, wiesz wszystko o ich sposobach,prawda? Papierosy to najmilsza rzecz, jaka mi się z nimi kojarzy.Możesz być pewien, że nie przeraża mnie to, co mówisz.Niewierzę, że są tu Amerykanie i że ktokolwiek wyśle mnie do Egiptuna przesłuchanie.Jestem obywatelem Holandii i mam swojeprawa.Gabriel rozsiadł się na krześle i dwukrotnie walnął pięściąw dwuskrzydłowe drzwi.Chwilę pózniej u jego boku stała Sara ibez zażenowania wpatrywała się w Ibrahima, który zawstydzonyodwrócił wzrok i zaniepokojony skulił się na krześle. Dobry wieczór, panie Fawaz
[ Pobierz całość w formacie PDF ]