Podobne
- Strona startowa
- Tolkien J R R Wladca Pierscieni T 3 Powrot Krola
- Tolkien J R R Drzewo i Lisc oraz Mythopoeia
- Tolkien J R R Wladca Pierscieni T 2 Dwie Wieze
- 3 Tolkien J R R Wladca Pierscieni T 3 Powrot Krola
- Tolkien J.R.R Rudy Dzil i Jego Pies
- Clavell James Ucieczka (2)
- Karol Marks Walki klasowe we Francji
- Vonnegut Kurt Galapagos (3)
- Antoni Macierewicz Raport o dzialaniach WSI
- Crichton Michael Linia Czasu
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- pero.xlx.pl
Cytat
Do celu tam się wysiada. Lec Stanisław Jerzy (pierw. de Tusch-Letz, 1909-1966)
A bogowie grają w kości i nie pytają wcale czy chcesz przyłączyć się do gry (. . . ) Bogowie kpią sobie z twojego poukładanego życia (. . . ) nie przejmują się zbytnio ani naszymi planami na przyszłość ani oczekiwaniami. Gdzieś we wszechświecie rzucają kości i przypadkiem wypada twoja kolej. I odtąd zwyciężyć lub przegrać - to tylko kwestia szczęścia. Borys Pasternak
Idąc po kurzych jajach nie podskakuj. Przysłowie szkockie
I Herkules nie poradzi przeciwko wielu.
Dialog półinteligentów równa się monologowi ćwierćinteligenta. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.W Doriacie spotkała Keleborna, wnuka Elma, brata Thingola.Z miłości do Keleborna, który nie chciał opuścić Śródziemia (jak i zapewne za sprawą własnej dumy, uprzednio bowiem garnęła się do tej krainy), nie odpłynęła na Zachód po Upadku Melkora, ale przekroczyła z Kelebornem Ered Lindon i przybyła do Eriadoru.Gdy już się tam osiedlili, wielu innych Noldorów podążyło ich śladem, a z nimi też Elfy Szare i Leśne.Przez pewien czas przemieszkiwali w krainie wokół Jeziora Nenuial (Evendim, na północ od Shire).Keleborn i Galadriela uznani zostali za Pana i Panią Eldarów w Eriadorze, za swoich zaś poddanych mieli również wędrowne plemiona pochodzenia nandorskiego, które nigdy nie podążyły na zachód przez Ered Lindon i nie zeszły do Ossiriandu [por.Silmarillion, str.110].Tam właśnie, w pobliżu Nenuial, urodził się w okresie pokoju między latami 350 a 400 ich syn, Amroth [Czas i miejsce narodzin Kelebriany, czy nastąpiły w owym przedziale czasowym, czy później, w Eregionie, lub nawet w Lorien, nie zostały precyzyjnie określone].Ostatecznie jednak Galadriela zdała sobie sprawę z faktu, że jak kiedyś, w dniach pojmania Melkora [por.Silmarillion, str.56], tak i tym razem przeoczono osobę Saurona.Właściwie należy powiedzieć, że wyczuła wówczas jedynie wpływ złej siły sprawczej, emanującej ze źródła położonego daleko na Wschodzie, poza Eriadorem i za Górami Mglistymi, a to dlatego, że nie kojarzono wówczas Saurona z tym jedynie imieniem i nikt nie przypisywał rozmaitych zdarzeń (którym on był winien) jednemu tylko złemu duchowi.Tak zatem około roku 700 Drugiej Ery Keleborn i Galadriela ruszyli na Wschód, zakładając w Eregionie królestwo Noldorów (głównie Noldorów, choć nie wyłącznie).Być może uczynili to tam właśnie, Galadriela bowiem wiedziała o krasnoludach z Khazadumu (Morii).Krasnoludy mieszkały wówczas (i później) po wschodniej stronie Ered Lindon[50], niedaleko Nenuial, gdzie leżały niegdyś starożytne miasta Nogrod i Belegost, największa jednak ich siła była w Khazadumie.Keleborn nie przepadał za krasnoludami dowolnej rasy (jak okazał to Gimliemu w Lothlorien) i nigdy nie wybaczył im roli, jaką odegrały w zniszczeniu Doriathu, wszelako w tej napaści wzięli udział jedynie zbrojni z Nogrodu, wybici zresztą w bitwie pod Sarn Athrad [Silmarillion, str.286-288].Krasnoludy z Belegostu przelękły się klęski i jej skutków, co przyspieszyło ich odejście na Wschód, do Khazadumu[51].Tym samym można było sądzić, iż krasnoludy z Morii nie ponosiły odpowiedzialności za zagładę Doriathu i nie miały wrogiego stosunku do elfów.Tak czy inaczej, Galadriela wykazała się w tej materii większą zdolnością przewidywania niż Keleborn i już wtedy pojęła, że nie da się Śródziemia ocalić przed „posiewem Morgotha” inaczej, jak tylko dzięki zjednoczeniu wszystkich ludów zdolnych na swój sposób przeciwstawić się złu.Tak zatem spojrzała na krasnoludów okiem wodza, dostrzegając w nich wyśmienitych wojowników, zdolnych z powodzeniem zwalczać Orków.Co więcej, Galadriela wywodziła się z Noldorów, tak i odpowiadał jej sposób myślenia krasnoludów oraz ich umiłowanie dla rzemiosł, znacznie przewyższające podobne pasje przejawiane przez Eldarów.Krasnoludy były „Dziećmi Aulego”, a Galadriela, podobnie jak pozostali Noldorowie, należała w Valinorze do grona uczniów Aulego i Yavanny.Wśród poddanych Galadrieli i Keleborna znajdował się noldorski rzemieślnik Kelebrimbor [Tutaj pada wzmianka, że był on jednym z ocalałych z Gondolinu, gdzie nader wysoko cenił go Turgon; wszakże tekst został przerobiony zgodnie z późniejszą wersją, która czyni zeń potomka Feanora, jak podano to w Dodatku A do Władcy Pierścieni (tylko w wydaniu poprawionym), bardziej szczegółowo rzecz relacjonując w Silmarillionie (str.213, 348), gdzie mowa jest o tym, iż Kelebrimbor to syn Kurufina, piątego syna Feanora, i że odżegnawszy się od ojca pozostał w Nargothrondzie po wygnaniu stamtąd Kelegonna i Kurufina]
[ Pobierz całość w formacie PDF ]