Podobne
- Strona startowa
- Simak Clifford D Dzieci naszych dzieci (SCAN dal (3)
- Heyerdahl Thor Aku Aku (SCAN dal 921)
- Bulyczow Kiryl Ludzie jak ludzie (SCAN dal 756
- Moorcock Michael Zwiastun Bur Sagi o Elryku Tom VIII (SCAN da
- Clarke Arthur C. Baxter Stephen Swiatlo minionych dni (SCAN dal
- McCaffrey Anne Lackey Mercedes Statek ktory poszukiwal (SCAN d
- Norton Andre Lackey Mercedes Elfia Krew (SCAN dal 996)
- Moorcock Michael Perlowa Fort Sagi o Elryku Tom II (SCAN dal
- Moorcock Michael Elryk z Meln Sagi o Elryku Tom I (SCAN dal 8
- ÂŚw. Jan Od Krzyża Dzieła
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- btobpoland.keep.pl
Cytat
Do celu tam się wysiada. Lec Stanisław Jerzy (pierw. de Tusch-Letz, 1909-1966)
A bogowie grają w kości i nie pytają wcale czy chcesz przyłączyć się do gry (. . . ) Bogowie kpią sobie z twojego poukładanego życia (. . . ) nie przejmują się zbytnio ani naszymi planami na przyszłość ani oczekiwaniami. Gdzieś we wszechświecie rzucają kości i przypadkiem wypada twoja kolej. I odtąd zwyciężyć lub przegrać - to tylko kwestia szczęścia. Borys Pasternak
Idąc po kurzych jajach nie podskakuj. Przysłowie szkockie
I Herkules nie poradzi przeciwko wielu.
Dialog półinteligentów równa się monologowi ćwierćinteligenta. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- A, ciągle to samo - powiedział Dor.Król zaczął rozmowę, dlaczego więc nie podchwycił tematu?- Twoja serowa chata wciąż gada?- O tak, dom ma się dobrze.Chociaż odpyskowuje trochę.Bezmyślna!- Rozumiem, że zaprzyjaźniłeś się z ogrem Crunchem.Czy Król wiedział wszystko?- Tak.Pomogłem mu odnaleźć synka Smasha.- Ale moja córka Iren nie lubi cię.- Nie za bardzo.- Dor żałował, że nie został w domu.- Ale ona.- Dor poczuł, że brakuje mu jakiegoś grzecznego komplementu.Iren była ładną dziewczyną i jej ojciec z pewnością już o wszystkim wiedział.Sprawiała wrażenie, że rośliny wyrastały w oka mgnieniu - ale powinna dysponować silniejszym talentem.- Ona.- Ona jest jeszcze młoda.Nawet dojrzałe kobiety bywają nie obliczalne.Wydaje się, że w ciągu jednej nocy zamieniają się w całkowicie odmienne stworzenia.Grundy zaśmiał się.- Z pewnością! A Dor podkochuje się w Millie.- Zamknij się! - krzyknął rozgniewany i zawstydzony Dor.- Wyjątkowa kobieta - zauważył Król Trent, jakby nie słyszał komentarza.- Była duchem przez osiemset lat, a teraz przywrócono ją do życia w teraźniejszości.Jej talent czyni ją niezdatną do wykonywania normalnych zadań w pałacu, więc cudownie służyła jako gospodyni w waszym domu.Teraz dorastasz i musisz zacząć pracować, by stać się człowiekiem odpowiedzialnym, dorosłym.- Dorosłym? - powtórzył Dor wciąż oszołomiony wstydem.To nie żaba Królowej miała wielką gębę, miał ją Grundy.- Jesteś prawowitym następcą tronu Xanth.Nie przejmuj się moją córką; ona nie jest na poziomie Maga i nie może objąć urzędu.Nawet gdyby nie było wymaganego Maga, mogłaby sprawować władzę tylko przejściowo, do czasu, aż pojawiłby się Mag zachowujący ciągłość rządów.Kiedy ja zostanę usunięty ze sceny w następnej dekadzie, ty będziesz musiał przejąć władzę.Lepiej, jeżeli przygotujesz się do tego.Nagle teraźniejszość wydała się przytłaczająco realna.- Ale ja nie potrafię, ja nie.- Dysponujesz odpowiednią magią, Dor.Brak ci doświadczenia i hartu ducha, by używać jej odpowiednio.Zaniedbałbym swoje obowiązki, gdybym nie stworzył ci okazji do jej wypróbowania.- Ale.- Żaden Mag nie powinien potrzebować usług ogra, by podeprzeć swój autorytet.Jeszcze nie stwardniałeś tak, aby sprostać sytuacji, która wymaga bezwzględności.Dor poczuł, że twarz oblewa mu purpura.Właśnie otrzymał ostrą naganę i wiedział, że była słuszna.Dla Maga danie forów takim jak Końska Szczęka.- Myślę, że potrzebujesz zadania, Dor.Męskiej wyprawy, podczas której wykażesz swoje kompetencje do objęcia urzędu, który cię czeka.- Król posłużył się taktyką zupełnie odmienną od tej, którą przewidywał Dor.To tak, jakby Król podjął za niego decyzję i raczej wezwał go, ażeby przekazać mu swoje dyrektywy, niż jedynie udzielić audiencji.- Ja.może tak.Może tak? Oczywiście, że tak!- Trzymaj Millie na dystans - powiedział Król.- Ale pamiętaj, że ona nie jest z twojego pokolenia i ma jedno nie spełnione pragnienie.- Jonathan - powiedział Dor.- Ona, ona kocha Jonathana, zombiego! - Był prawie oburzony.- Zatem myślę, że najmilszą rzeczą, jaką ktokolwiek mógłby dla niej zrobić, byłoby odkrycie sposobu przywrócenia Jonathanowi pełnego życia.Wtedy może i powód, dla którego ona go kocha, stałby się widoczny.- Ale.- Dor musiał urwać.Wiedział, że uwagi Grundiego stanowiły ledwie przedsmak tego, co go czekało.Bo gdyby wyraził najmniejsze zainteresowanie Millie, wywołałoby to kolejny potok uszczypliwości.Ona była osiemsetletnią kobietą, a on zaledwie chłopcem.Jedyny sposób, ażeby zdławić wszelkie domysły w zarodku, to ofiarować jej to, czego pragnęła najbardziej - żywego Jonathana.- Ale jak.?Król rozłożył ręce.- Nie znam odpowiedzi, Dor.Ale jest ktoś, kto może to wiedzieć.Tylko jedna osoba w Krainie Xanth znała odpowiedź na Wszystko:Dobry Mag Humfrey.Ale on był zgorzkniałym starym człowiekiem, żądającym, słonej służby za każdą Odpowiedź.Tylko ktoś o znacznej determinacji i harcie ducha udawał się do Dobrego Maga Humfreya.Nagle Dor zdał sobie sprawę z charakteru wyzwania, jakie rzucał mu Król Trent.Najpierw musiałby opuścić te znajome okolice i podążyć przez niebezpieczne bezludzie do zamku Dobrego Maga.Potem musiałby na siłę przedrzeć się do Maga.A następnie odsłużyć rok w zamian za Odpowiedź.Potem użyć Odpowiedzi do przywrócenia Jonathanowi życia, wiedząc o tym, że kiedy to uczyni, straci jakąkolwiek szansę na to, że Millie kiedykolwiek.Jego umysł sprzeciwiał się.To nie była wyprawa; to była klęska!- Zwyczajne osoby troszczą się tylko o siebie - powiedział Trent
[ Pobierz całość w formacie PDF ]