Podobne
- Strona startowa
- Simak Clifford D Dzieci naszych dzieci (SCAN dal (3)
- Heyerdahl Thor Aku Aku (SCAN dal 921)
- Bulyczow Kiryl Ludzie jak ludzie (SCAN dal 756
- Moorcock Michael Zwiastun Bur Sagi o Elryku Tom VIII (SCAN da
- Clarke Arthur C. Baxter Stephen Swiatlo minionych dni (SCAN dal
- Moorcock Michael Perlowa Fort Sagi o Elryku Tom II (SCAN dal
- Moorcock Michael Elryk z Meln Sagi o Elryku Tom I (SCAN dal 8
- Kaye Marvin Godwin Parke Wladcy Samotnosci (SCAN dal 108
- Dzieła ÂŚw. Jan od Krzyża
- Simak Clifford D Zasada Wilkolaka (SCAN dal 898)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- mieszaniec.xlx.pl
Cytat
Do celu tam się wysiada. Lec Stanisław Jerzy (pierw. de Tusch-Letz, 1909-1966)
A bogowie grają w kości i nie pytają wcale czy chcesz przyłączyć się do gry (. . . ) Bogowie kpią sobie z twojego poukładanego życia (. . . ) nie przejmują się zbytnio ani naszymi planami na przyszłość ani oczekiwaniami. Gdzieś we wszechświecie rzucają kości i przypadkiem wypada twoja kolej. I odtąd zwyciężyć lub przegrać - to tylko kwestia szczęścia. Borys Pasternak
Idąc po kurzych jajach nie podskakuj. Przysłowie szkockie
I Herkules nie poradzi przeciwko wielu.
Dialog półinteligentów równa się monologowi ćwierćinteligenta. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Śmiem twierdzić, że z moim przygotowaniem nietrudno mi będzie dostać się do Wydziału AP.Będę zatem mogła robić to samo, tyle że lepiej.I tym sposobem zdobędę wiele kredytów.Wierzę, że pewnego dnia wykupię statek i będę mogła robić, co tylko mi przyjdzie do głowy.Brogen nie wytrzymał i głośno się roześmiał.- Czy wiesz, że jesteś małą intrygantką? Uśmiechnęła się szeroko i po raz pierwszy zobaczył ją w pełni szczęśliwą i spokojną.Teraz dopiero zdał sobie sprawę, jaką męką były dla niej poprzednie uśmiechy.Pozostawienie jej tutaj byłoby zbrodnią; wręcz grzechem.- Cóż, możesz czuć się przyjęta - powiedział z odprężeniem.- Dzisiaj wieczorem zajmę się papierkową robotą i gdy tylko ją skończę, prześlę całość do szkoły.Kiedy rano się obudzimy, będzie na nas czekało potwierdzenie twojego przyjęcia.Myślę, że powinnaś się przygotować do odlotu z samego rana.- Yes, sir - odpowiedziała uradowana.Wstał, ruszył do wyjścia i nagle zatrzymał się.- Wiesz - stwierdził - miałaś rację.Niezbyt dokładnie przyjrzałem się danym na twój temat.Byłem po prostu pewien, że.cóż, szkoda o tym mówić.Zastanawia mnie tylko jedna rzecz.Skąd twoi rodzice wytrzasnęli imię Hypatia?Tia roześmiała się głośno, nie kryjąc rozbawienia.- Myślę, profesorze Brogen, że powinien pan jeszcze na chwilę usiąść.CZĘŚĆ TRZECIADelikatnik z Centrali, obsługujący systemy nadawczo - odbiorcze, miał miły głos i jeszcze milszy zwyczaj nie - zaczynania rozmów od trzasków zakłóceń lub przeraźliwych odgłosów niespodziewanie włączonych sygnałów alarmowych.- XH - 1033, jest do ciebie przesyłka.Coś zapuszkowanego.Tia z niechęcią oderwała się od przeglądania ostatnich wiadomości z wykopalisk Salomon - Kildaire.Mogła oczywiście jednocześnie przyjąć przesyłkę i studiować dokumenty, ale chciała przyswoić sobie jak najwięcej informacji.Chciała pochłonąć każdą znajdującą się tam literę.Dlatego postanowiła zająć się tym później.Tego rodzaju akademickie dokumenty zawierały masę niuansów, które przy pobieżnym czytaniu mogły ujść uwagi.Były tam miejsca między wierszami, które wiele mówiły o autorze i jego pracy.Miejsca, w których to, co nie napisane, było tak samo ważne jak to, co napisane.- Centrala, jestem gotowa - odpowiedziała, zastanawiając się, cóż za nieziemskie stworzenie chciało się z nią skontaktować.Zabawne, że mimo tak długiej rozłąki z przestrzenią Terry, wciąż wracamy w naszym języku ekspresji do ziemskich porównań.musi być w tym coś z pierwotnej tęsknoty za domem.Centralny ekran znajdujący się naprzeciw kolumny, w której była umieszczona, zamigotał przez chwilę, by wreszcie wyświetlić obraz szczupłej twarzy człowieka na automatycznym fotelu.Nie, to nie był fotel, ale coś w rodzaju platformy służącej do niewiadomych celów.Ktoś do połowy był zagłębiony w metalowej kapsule i tylko górna część ciała miała ludzki wymiar.Jednak Tia bez problemu rozpoznała go.Był to doktor Kenny.- Tio, moja droga, szczere gratulacje z okazji zdania egzaminów! - powiedział Kenny, mrugając oczami.- Powinnaś już dostać prezent z okazji ukończenia szkoły od Larsa, Anny i ode mnie.Mamy nadzieję, że ci się spodoba; spodobają.Prezent z okazji ukończenia szkoły dotarł na czas i Tia była nim oczarowana.Uwielbiała muzykę instrumentalną, a zwłaszcza syntetyzerową.Dodatkowo te nagrania miały wielkie znaczenie dla każdego człowieka z kapsuły.Zostały bowiem skomponowane i wykonane przez Davida Webera - Tcherkasky'ego, również człowieka z kapsuły.Była to muzyka, której nie mogły do końca poznać ograniczone uszy delikatników.Kompozytor wydobył z każdej nuty pełnię jej brzmienia, rozbijając ją na szeregi naddźwięków i kontrapunktów, co wywoływało u delikatników pomieszanie jaźni.To nie była muzyka dla każdego; nawet nie dla wszystkich ludzi z kapsuł
[ Pobierz całość w formacie PDF ]