Podobne
- Strona startowa
- Issac Asimov Nemesis
- Asimov Pozytronowy Czlowiek
- Asimov Isaac Druga Fundacja (SCAN dal 850)
- Asimov Isaac Fundacja i Imperium
- Asimov Isaac Fundacja i Imperium (2)
- Asimov Isaac Koniec Wiecznosci
- Rowni bogom Asimov Isaac
- Asimov Isaac Agent Fundacji (2)
- NF 2005
- 4239
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- alba.xlx.pl
Cytat
Do celu tam się wysiada. Lec Stanisław Jerzy (pierw. de Tusch-Letz, 1909-1966)
A bogowie grają w kości i nie pytają wcale czy chcesz przyłączyć się do gry (. . . ) Bogowie kpią sobie z twojego poukładanego życia (. . . ) nie przejmują się zbytnio ani naszymi planami na przyszłość ani oczekiwaniami. Gdzieś we wszechświecie rzucają kości i przypadkiem wypada twoja kolej. I odtąd zwyciężyć lub przegrać - to tylko kwestia szczęścia. Borys Pasternak
Idąc po kurzych jajach nie podskakuj. Przysłowie szkockie
I Herkules nie poradzi przeciwko wielu.
Dialog półinteligentów równa się monologowi ćwierćinteligenta. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.RzeczywiÅ›cieprzybyÅ‚, ale pogrążony w gÅ‚Ä™bokimÅ›nie.Jego niewielkie oczy byÅ‚yzamkniÄ™te, zaÅ› spoza wargwydobywaÅ‚o siÄ™ wysokie w tonieburczenie, które przybieraÅ‚o na sile icichÅ‚o w nieregularny i bardzonieprzyjemny sposób.Być może byÅ‚to odpowiednik ludzkiego chrapania.Nie bardzo wiedziaÅ‚em, jaknależy go budzić, wiÄ™c ostateczniepostanowiÅ‚em upuÅ›cić na jegobrzuch kropelkÄ™ wody.Musiszwiedzieć, że jego brzuch jestdoskonale sferyczny, zupeÅ‚nie jakbypoÅ‚knÄ…Å‚ Å‚ożysko kulkowe.Nie miaÅ‚emnajmniejszego pojÄ™cia, czy jest to wjego Å›wiecie normÄ…, ale kiedyÅ›,kiedy o tym wspominaÅ‚emnatychmiast zażądaÅ‚, abym muwytÅ‚umaczyÅ‚, co to wÅ‚aÅ›ciwie jest toÅ‚ożysko kulkowe, a gdy to uczyniÅ‚emzagroziÅ‚, że mnie zapulnikluje.Niewiem, co miaÅ‚ na myÅ›li, ale z tonujego gÅ‚osu wywnioskowaÅ‚em, że byÅ‚oto raczej coÅ› maÅ‚o przyjemnego.Kropla wody rzeczywiÅ›cie goobudziÅ‚a, wprawiajÄ…c przy tym wstan absurdalnego zirytowania.Bezprzerwy powtarzaÅ‚, że o maÅ‚o nieutonÄ…Å‚, po czym z nudnymi detalamizaczÄ…Å‚ opisywać prawidÅ‚owe metodybudzenia kogoÅ› w jego Å›wiecie.ByÅ‚otam coÅ› o taÅ„czeniu, pÅ‚atkachkwiatów, delikatnych instrumentachmuzycznych i miÄ™kkich dotkniÄ™ciachpalców cudownie taÅ„czÄ…cychdziewic.PowiedziaÅ‚em mu, że wnaszym Å›wiecie czÄ™sto oblewamysiÄ™ dla zabawy wodÄ… z wężaogrodowego, on zaÅ› wymamrotaÅ‚kilka uwag o ignoranckichbarbarzyÅ„cach i w koÅ„cu uspokoiÅ‚siÄ™ na tyle, że mogÅ‚em porozmawiaćz nim sensownie.PrzedstawiÅ‚em mu caÅ‚yproblem wÅ‚aÅ›ciwie oczekujÄ…c, żepowie parÄ™ słów w swoim żargonie ito wszystko.Nic podobnego.Zamiast tegospojrzaÅ‚ na mnie zaskakujÄ…copoważnie i powiedziaÅ‚:· Nie wiem czy zdajeszsobie sprawÄ™, ale wÅ‚aÅ›nieprosisz mnie, abym ingerowaÅ‚w reguÅ‚y prawdopodobieÅ„stwa.UcieszyÅ‚o mnie, że tak szybkoutrafiÅ‚ w samo sedno.· WÅ‚aÅ›nie -potwierdziÅ‚em.· Ale to nieÅ‚atwe -odparÅ‚.· OczywiÅ›cie, że nie.Czyż prosiÅ‚bym, abyÅ› to zrobiÅ‚,gdyby byÅ‚o Å‚atwe? Gdyby byÅ‚oÅ‚atwe, wtedy sam bym to zrobiÅ‚.Jedynie wtedy, kiedy coÅ› jestnieÅ‚atwe, zmuszony jestemprosić o pomoc kogoÅ› takogromnie niepospolitego, jakty.To przyprawia o mdÅ‚oÅ›ci,oczywiÅ›cie, ale jest niezbÄ™dne wrozmowie z demonem, który jest taksamo przesadnie wrażliwy na tematswojego wzrostu, jak na tematbrzucha.WydawaÅ‚ siÄ™ zadowolony mojÄ…logikÄ…, bowiem powiedziaÅ‚:· No cóż, niepowiedziaÅ‚em, że jest toniemożliwe.· Również odniosÅ‚emtakie wrażenie.· BÄ™dzie wymagaÅ‚opoprawy kontinuumJinwhippera w waszymÅ›wiecie.· No wÅ‚aÅ›nie.Poprostu wyjÄ…Å‚eÅ› mi to z ust.· Wszystko, co muszÄ™zrobić, to wprowadzić kilkawÄ™złów w poÅ‚Ä…czeniukontinuum z twoimprzyjacielem, w tymdotyczÄ…cychnieprzekraczalnych terminów.A tak przy okazji: co towÅ‚aÅ›ciwie sÄ… te nieprzekraczalne terminy ?WysÅ‚uchawszy moichwyjaÅ›nieÅ„ odparÅ‚ z donoÅ›nymwestchnieniem:· Ach tak, my teżmamy takie rzeczy w naszychbardziej eterycznychwyznaniach uczuć.Pozwolisztakiej granicy upÅ‚ynąć, a temaÅ‚e sÅ‚odkie stworzonka nigdynie pozwolÄ… ci wysÅ‚uchaćkoÅ„ca.PamiÄ™tam kiedyÅ›.Ale oszczÄ™dzÄ™ ci tu wstrÄ™tnychszczegółów jego nieistotnegopożycia seksualnego.· Jedyna trudnośćpolega na tym - powiedziaÅ‚ nazakoÅ„czenie - że gdywprowadzÄ™ już te wÄ™zÅ‚y, niebÄ™dÄ™ ich mógÅ‚ pózniej usunąć.· Dlaczego nie?· Obawiam siÄ™, że toteoretycznie niemożliwe -odparÅ‚ z przesadnÄ…obojÄ™tnoÅ›ciÄ….Wcale w to nie uwierzyÅ‚em.Najprawdopodobniej chodziÅ‚o o to,że ten maÅ‚y nieudacznik po prostunie wiedziaÅ‚, jak siÄ™ do tego zabrać.Ale ponieważ byÅ‚ kompetentny natyle, by uniemożliwić mi dalsze życie,to nie chcÄ…c by zorientowaÅ‚ siÄ™, żeprzejrzaÅ‚em jego szaradÄ™,powiedziaÅ‚em jedynie:· Nie musisz ichusuwać.Mordehaj pragnie poprostu dodatkowego czasu napisanie, a kiedy bÄ™dzie już gomiaÅ‚, pozostanie szczęśliwy dokoÅ„ca życia.· W takim razie niewidzÄ™ przeszkód.Przez dÅ‚ugÄ… chwilÄ™ wykonywaÅ‚tajemnicze ruchy dÅ‚oÅ„mi.PrzypominaÅ‚o to przedstawienie,jakie urzÄ…dza w cyrku każdy magik,być może za wyjÄ…tkiem tego, iż jegodÅ‚onie wydawaÅ‚y siÄ™ jarzyć i przezkrótsze bÄ…dz dÅ‚uższe okresy stawaÅ‚ysiÄ™ niewidoczne.Po prawdzie sÄ…one lak maÅ‚e, że nawet wnormalnych warunkach trudno z caÅ‚Ä…pewnoÅ›ciÄ… stwierdzić, czy sÄ…widoczne, czy też nie.· Co robisz? -zapytaÅ‚em, lecz Azazel pokrÄ™ciÅ‚jedynie gÅ‚owÄ…, a jego wargiporuszyÅ‚y siÄ™ zupeÅ‚nie jakbycoÅ› liczyÅ‚.Potem, najwidoczniejskoÅ„czywszy, poÅ‚ożyÅ‚ siÄ™ na stole izaczÄ…Å‚ ciężko dyszeć.· Zrobione? -zapytaÅ‚em.SkinÄ…Å‚ gÅ‚owÄ… ipowiedziaÅ‚:· Chyba zdajesz sobiesprawÄ™, że musiaÅ‚em obniżyćiloraz jego entropii mniej lubbardziej stale.· Co to znaczy?· To znaczy, że rzeczyw jego otoczeniu bÄ™dÄ…odrobinÄ™ bardziejuporzÄ…dkowane, niżnależaÅ‚oby tego oczekiwać.· Nie widzÄ™ niczegozÅ‚ego w byciuuporzÄ…dkowanym - odparÅ‚em.(Możesz w to nie wierzyć,chÅ‚opie, ale zawsze byÅ‚emzwolennikiem porzÄ…dku.ProwadzÄ™ dokÅ‚adnÄ… listÄ™ zzaznaczeniem każdego centa,jakiego jestem ci winien.Szczegóły przepisywane sÄ… naniezliczonych skrawkachpapieru, walajÄ…cych siÄ™ tu i tampo caÅ‚ym moim domu.Możeszotrzymać je do sprawdzeniakiedy tylko zechcesz).· OczywiÅ›cie, w byciuuporzÄ…dkowanym nie maniczego zÅ‚ego - potwierdziÅ‚Azazel.- Chodzi tylko o to, żenie możesz bezkarniemanipulować drugim prawemtermodynamiki
[ Pobierz całość w formacie PDF ]