Podobne
- Strona startowa
- Simak Clifford D Dzieci naszych dzieci (SCAN dal (3)
- Heyerdahl Thor Aku Aku (SCAN dal 921)
- Bulyczow Kiryl Ludzie jak ludzie (SCAN dal 756
- Moorcock Michael Zwiastun Bur Sagi o Elryku Tom VIII (SCAN da
- Clarke Arthur C. Baxter Stephen Swiatlo minionych dni (SCAN dal
- McCaffrey Anne Lackey Mercedes Statek ktory poszukiwal (SCAN d
- Norton Andre Lackey Mercedes Elfia Krew (SCAN dal 996)
- Moorcock Michael Perlowa Fort Sagi o Elryku Tom II (SCAN dal
- Moorcock Michael Elryk z Meln Sagi o Elryku Tom I (SCAN dal 8
- Bell Ted Alex Hawke 6 Zamach
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- jaciekrece.xlx.pl
Cytat
Do celu tam się wysiada. Lec Stanisław Jerzy (pierw. de Tusch-Letz, 1909-1966)
A bogowie grają w kości i nie pytają wcale czy chcesz przyłączyć się do gry (. . . ) Bogowie kpią sobie z twojego poukładanego życia (. . . ) nie przejmują się zbytnio ani naszymi planami na przyszłość ani oczekiwaniami. Gdzieś we wszechświecie rzucają kości i przypadkiem wypada twoja kolej. I odtąd zwyciężyć lub przegrać - to tylko kwestia szczęścia. Borys Pasternak
Idąc po kurzych jajach nie podskakuj. Przysłowie szkockie
I Herkules nie poradzi przeciwko wielu.
Dialog półinteligentów równa się monologowi ćwierćinteligenta. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Opanowałem zaskoczenie.- Dziękuję - bąknąłem i zobaczyłem, jak Cawti się do mnie uśmiecha, i zrozumiałem.- Dobra.Norathar, jesteś pewna, że nie możesz nam powiedzieć, jak dowiedziałaś się, że Laris was wystawił?- Nie mogę.- No dobrze.Ale zastanów się.Jeżeli powiedziała ci o tym Adeptka w Zieleni.- Nie powiedziała.- Obojętne.Ten, kto ci powiedział, może z nią współpracować albo być przez nią wykorzystywany jako narzędzie.Wolałbym wiedzieć kto to.- Przykro mi, ale nie mogę.I wątpię, by to w czymś pomogło.- Naprawdę sądzisz, że to sprawka Adeptki w Zieleni? - spytała Cawti.- Powiedzmy, że to logiczne przypuszczenie.Dopóki nie dowiemy się, o co tak naprawdę chodzi, nie będziemy mieli pewności, kto za tym wszystkim stoi.Cawti przyznała mi rację ruchem głowy.- Uporządkujmy wydarzenia - zaproponowałem.- Najpierw, tuż przed Bezkrólewiem, ktoś dochodzi do wniosku, że nie życzy sobie, by lord Klaiyer został Cesarzem.Może tym kimś jest Adeptka w Zieleni, a może tylko pracuje dla tego kogoś, ale zakładamy, że jest w to zamieszana.Tak?Odpowiedziały mi zgodne przytaknięcia.- Dobrze.Pierwszym krokiem jest doprowadzenie do sytuacji, w której Norathar zostaje uznana za bękarta.Oczywiście K'laiyer na wieść o tym się wścieka i wszczyna wojnę.Równie oczywiste jest, że skoro wypowiedział ją Sethrze, przegrywa.W czasie finałowej walki spiskowcy zabijają jego i żonę w sposób uniemożliwiający ożywienie.Nieistotne jak.W ten sposób następcą tronu zostaje Adron.Albo to właśnie było ich celem, albo nie mieli czasu także i z nim się rozprawić, gdyż Adron wywołał Katastrofę, nazwaną potem jego imieniem, i nastąpiło ponad dwieście lat Bezkrólewia.Przez cały ten czas nasi spiskowcy nic nie przedsięwzięli.Potem Cesarzową została Zerika, a następcą tronu Morrolan.I nadal nikt niczego nie próbował - zrobiłem przerwę i rozejrzałem się: wszyscy przyglądali mi się z uwagą.- Przez dwieście czterdzieści lat po Bezkrólewiu nadal nikt nie próbował - podjąłem.- Wniosek jest więc prosty: spiskowcy nie mieli nic przeciwko temu, by Morrolan został Cesarzem.Dochodzimy do pojawienia się Aliery, co nastąpiło jakieś trzy lata temu.W mniej niż rok później Baritt, na pewno biorący udział w spisku, zostaje zabity.Dwa lata później Norathar zostaje wystawiona, tak by zginęła, po czym zostaje wskrzeszona i nagle okazuje się, że ma zostać następczynią tronu.I tak wyglądają fakty na dzień dzisiejszy.Albo do Aliery nie dotarły pewne wnioski nasuwające się po wysłuchaniu tego, co powiedziałem, albo też była doskonałą aktorką.Wyglądała na głęboko pogrążoną w myślach, ale poza tym niewzruszenie spokojną.Niespodziewanie pierwsze pytanie zadała Norathar:- Vlad, czy Adeptka w Zieleni może na tyle dobrze znać Alierę, by wiedzieć, że zostaniemy przez nią przywrócone do życia?- Chodzi ci o to, czy to także zostało zaplanowane? - uściśliłem.- Prawdę mówiąc, nie wiem.Aliera?Zapytana przygryzła dolną wargę i przez chwilę myślała, po czym wzruszyła ramionami.- Jeżeli to sprawka Yendi, to wszystko jest możliwe - oceniła.- Nie to - sprzeciwił się Morrolan.- Zapominasz, że Kragar mnie wezwał na pomoc.To mogła przewidzieć.Ale nie mogła przewidzieć, że w chwili, w której to wezwanie otrzymam, będę z Alierą, a już w żaden sposób nie mogła przewidzieć, jak będziemy względem siebie stali.A to okazało się bardzo istotne dla późniejszych wydarzeń, bo gdybym znalazł się po teleportacji bliżej Norathar niż Aliera, zaatakowałbym ją natychmiast i to używając Blackwanda.Słysząc to Norathar, pobladła.I całkowicie ją rozumiałem - gdyby została zabita tą bronią, nikt i nic nie byłoby w stanie przywrócić jej do życia.Nie odrodziłaby się też - zgodnie z tym, w co wierzą Dragaerianie.Zaczęło mnie zastanawiać, czy Alierą mogła to właśnie w ten sposób zorganizować.albo czy przypadkiem Morrolan nie był w to także zamieszany.- Szefie, to początki paranoi!- Ryzyko zawodowe, Loiosh.Odchrząknąłem i oznajmiłem:- Sądzę, że możemy bezpiecznie założyć, że spiskowcy oczekiwali, iż Norathar zginie i to bez możliwości wskrzeszenia.Pozostali zgodzili się ze mną.- Teraz przejdźmy do Larisa - zaproponowałem.- Jest dobrze ukryty i chroniony, ale przez wojnę, którą wywołał, traci pieniądze, a przez to, że dotąd zamachy na mnie były pozorowane, wiele ryzykuje.Dlaczego to robi?- Sądzę, że został sowicie opłacony - oceniła Cawti.- Za podjęcie takiego ryzyka musiałby zostać bardzo sowicie opłacony.Cawti wzruszyła ramionami.- Może jest jej winien uprzejmość albo coś w tym stylu.- Albo też jest uzależniony od jej pomocy.Poza tym podejrzewam, że to on zabił Baritta.Przez długą chwilę nikt nie przerywał milczenia, a w końcu Morrolan spytał:- Co mówiłeś, Vlad?- Co wiesz o historii Larisa? - spytałem Cawti, zamiast odpowiedzieć.- Trochę wiem, bo zbierając informacje o tobie, natykałam się na wzmianki o nim z czasów, gdy obaj pracowaliście dla Weloka.No i słyszałam rozmaite rzeczy i wcześniej, i wówczas.- A słyszałaś, że to on prowadził wojnę z Hakiem w imieniu Weloka?Obie z Norathar przytaknęły.- Brałam w niej udział - dodała Norathar.- Dlaczego Welok mu na to pozwolił? I w jaki sposób Laris ją wygrał? Nie miał w tym żadnego doświadczenia.Cawti i Norathar spojrzały po sobie.- Adeptka w Zieleni? - spytała ta ostatnia.- Wygląda na to, że miał coś na Weloka - odparłem.-Albo wiedział, jak go obejść.Mogła mu pomóc, mogła wręcz wygrać za niego tę wojnę.- Myślisz, że to ona kieruje także wojną z tobą? - spytała Cawti.- To możliwe.Spotkałem Larisa i wywarł na mnie spore wrażenie.Nie sądzę, by był figurantem, ale mogę się mylić.Z drugiej strony to ona może mieć na niego haka i dlatego Laris jest jej posłuszny
[ Pobierz całość w formacie PDF ]