Podobne
- Strona startowa
- Trylogia Lando Calrissiana.03.Lando Calrissian i Gwiazdogrota ThonBoka (3)
- Edwards Eve Alchemia miłoci 03 Gra o miłoć. Kroniki rodu Lacey
- Stuart Anne Czarny lod 03 Blekit zimny jak lod
- Trylogia Hana Solo.03.Han Solo i utracona fortuna (2)
- Cornwell Bernard Kampanie Richarda Sharpe'a 03 Forteca Oblężenie Gawilghur, 1803
- Heath Lorraine Najwspanialsi kochankowie Londynu 03 Przebudzenie w ramionach księcia
- Robert Ludlum 3. Ultimatum Bourne'a
- Gabriela Zapolska KaÂśka Kariatyda
- Szklarski Alfred 8 Tomek w Gran Chaco
- § Radziński Edward Stalin
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- asfklan.htw.pl
Cytat
Do celu tam się wysiada. Lec Stanisław Jerzy (pierw. de Tusch-Letz, 1909-1966)
A bogowie grają w kości i nie pytają wcale czy chcesz przyłączyć się do gry (. . . ) Bogowie kpią sobie z twojego poukładanego życia (. . . ) nie przejmują się zbytnio ani naszymi planami na przyszłość ani oczekiwaniami. Gdzieś we wszechświecie rzucają kości i przypadkiem wypada twoja kolej. I odtąd zwyciężyć lub przegrać - to tylko kwestia szczęścia. Borys Pasternak
Idąc po kurzych jajach nie podskakuj. Przysłowie szkockie
I Herkules nie poradzi przeciwko wielu.
Dialog półinteligentów równa się monologowi ćwierćinteligenta. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Kathleen O'Toole natychmiast zadzwoniła pod wskazany numer i podała komputerowi wszystkie informacje o swoim synu: jego adres, numer telefonu, nazwę restauracji w której pracował dorabiając do stypendium, imię, adres i numer telefonu jego dziewczyny.Czekaliśmy cały dzień, i wtedy zadzwoniła Cheryl.Jakimś cudem udało jej się dojechać do domu rodziców w Poway.- Restauracja się zapadła, panie O'Toole - szlochała dziewczyna - a potem stanęła w płomieniach.Rozmawiałam z jedynym kelnerem, który ocalał.Przeżył tylko dzięki temu, że był akurat na tarasie.Tommy pracował w kuchni, na samym dole.Michael westchnął.To nie tak, pomyślał, nie tak.teraz jest czas na radość, a nie na bolesne wspomnienia.Ze względu na Simone nie mogę myśleć o Tommym.Zamknął Biblię i otarł łzy.Wstał zza biurka i poszedł do łazienki.Ogolił się i wziął gorący prysznic.Po piętnastu minutach znów otworzył Biblię, tym razem I trzymając w ręce pióro, i dopisał:l 10/31/97 narodziny wnuka, Matthewa Arnolda Rinaldiego, w Toledo, w stanie Ohio8/27/06 narodziny syna, Benjamina Ryana O'Toole, na pokładzie Ramy3/7/08 narodziny syna, Patricka Erina O'Toole'a, na pokładzie Ramy1/6/15 małżeństwo z Simone Tiasso WakefieldJestem już stary, pomyślał Michael patrząc na swoje odbicie w lustrze.Zamknął Biblię i znów poszedł do łazienki, aby po raz kolejny uczesać rzadkie, siwe włosy.Jestem za stary, żeby się żenić.Pomyślał o pierwszym ślubie, przed czterdziestoma sześcioma laty.Kathleen była taka piękna, o mały włos nie popłakałem się, gdy zobaczyłem ją w kościele, w białej sukni.Myśli o pięknej, młodej dziewczynie w ślubnej sukni wywołały inne wspomnienie.Kathleen płakała.Znajdowała się w pokoju “dla rodzin" w Cape Kennedy.Nadszedł już czas, aby LEO-3 dołączył do Newtona.- Uważaj na siebie - powiedziała przytulając go do siebie.- Jestem z ciebie taka dumna - szepnęła mu do ucha.- I bardzo cię kocham.- Bo cię bardzo kocham - powiedziała Simone, gdy spytał dlaczego naprawdę, naprawdę, chce wyjść za niego za mąż.Jesteś tak niewinna i dobra, Simone, myślał.Na Ziemi jeszcze nie chodziłabyś z chłopcami na randki.I traktowano by cię jak dziewczynkę, a nie jak dojrzałą kobietę.Myślał o trzynastu latach przeżytych na pokładzie Ramy; o narodzinach Simone, trudnym porodzie, o tej cudownej chwili, gdy dziewczynka przyszła na świat, on delikatnie położył ją na brzuchu matki.Potem pomyślał o niezwykle poważnej sześciolatce z uwagą czytającej katechizm i o tym, jak razem z Katie skakała przez skakankę, śpiewając piosenki.Kolejny obraz przedstawiał ostatni piknik nad Morzem Cylindrycznym.Simone z dumą patrzyła na postępy Benjy'ego, jak gdyby była jego aniołem stróżem.Gdy dotarliśmy do punktu węzłowego była już kobietą.Jest bardzo wierząca, cierpliwa i dobra dla dzieci.Nikt nie potrafi rozbawić Benjy'ego tak jak ona.Michael nie potrafił określić uczucia jakie żywił do Simone; nie była to miłość mężczyzny do kobiety, która ma zostać jego żoną, był to raczej podziw i zauroczenie jej osobowością.Ale silna więź łącząca tę dziwną parę z pewnością była miłością.Jestem bardzo szczęśliwym człowiekiem, pomyślał Michael ubierając się.Bóg już wiele razy obdarował mnie swoją łaską.Na drugim końcu przestronnych apartamentów Nicole ubierała Simone.Dziewczynka nie miała na sobie klasycznej sukni ślubnej, choć jej strój był biały i z pewnością nie mógł uchodzić za “powszedni i codzienny".Nicole ostrożnie czesała długie włosy panny młodej.- Wyglądasz ślicznie - powiedziała.Spojrzała na zegarek, miały jeszcze dziesięć minut.Simone była już gotowa, musiała tylko włożyć buty.Świetnie, pomyślała Nicole, teraz będziemy mogły porozmawiać.- Kochanie - zaczęła Nicole i głos nieoczekiwanie uwiązł jej w gardle.- Słuchani, mamo? - spytała Simone wkładając czarne buty.- Kiedy w zeszłym tygodniu mówiłyśmy o seksie - zaczęła Nicole - nie poruszyłyśmy wielu spraw.Simone spojrzała na matkę, co Nicole zbiło z tropu.- Przeczytałaś książki, które ci dałam.?Simone ze zdziwieniem uniosła brwi.- Oczywiście - odparła.- Rozmawiałyśmy o tym wczoraj.Nicole wzięła swoją córkę za ręce.- Michael jest wspaniałym człowiekiem - powiedziała - jest dobry, delikatny.Ale on jest.starszy od ciebie.I gdy mężczyzna jest starszy, to.- Obawiam się, że nie rozumiem.- Chodzi mi o to - mówiła Nicole biorąc głęboki oddech - że w łóżku będziesz musiała być cierpliwa i wyrozumiała.Nie wszystko może się wam udać.Simone obdarzyła ją długim spojrzeniem.- Domyślałam się tego - powiedziała po dłuższym milczeniu.- Wywnioskowałam to z twojego zachowania i nerwowości Michaela.Nie stawiam wysokich wymagań; po pierwsze, nie wychodzę za mąż, aby zaspokajać swoje żądze.A ponieważ nie mam w tych sprawach żadnego doświadczenia, wszystko, czego doznam, i tak będzie wspaniałe.Nicole uśmiechnęła się do swojej dorosłej, trzynastoletniej córki.- Jesteś prawdziwym skarbem - powiedziała.- Dziękuję - odparła Simone obejmując matkę.- Nasze małżeństwo ma Boże błogosławieństwo.Jeżeli będziemy mieli kłopoty, zawsze możemy prosić Go o pomoc.Zobaczysz, że wszystko będzie dobrze.Serce Nicole przeszył ból.Jeszcze tylko tydzień, pomyślała, i rozstanę się z nią na zawsze.Gdy do pokoju wszedł Richard, aby oświadczyć, że wszyscy są gotowi, Nicole wciąż tuliła do siebie córkę.8.- Dzień dobry - powiedziała nieśmiało Simone wchodząc do kuchni z Michaelem.Inni siedzieli przy stole i jedli śniadanie.- Dzień do-bry - odpowiedział Benjy z pełną buzią.Jadł właśnie grzankę z dżemem.Wstał i przytulił się do siostry.Tuż za nim stanął Patrick.- Pomożesz mi w matematyce? - spytał Simone.- Mama mówi, że teraz, kiedy wybieramy się w podróż, muszę się dobrze uczyć.Michael i Simone usiedli przy stole, chłopcy także zajęli swoje miejsca.Simone wyciągnęła rękę po dzbanek z kawą.[ Pod tym względem była podobna do matki: bez porannej kawy nie mogła się obudzić.- No i co? - spytała Katie.- Czy miesiąc miodowy już się skończył? Przecież to już trzy noce i dwa dni.Wysłuchaliście już chyba całej muzyki klasycznej, jaką tu mamy.Michael się roześmiał.- Tak, Katie - powiedział patrząc porozumiewawczo na Simone.- Zdjęliśmy już z drzwi kartkę “nie przeszkadzać".Chcielibyśmy wam pomóc w przygotowaniach do drogi
[ Pobierz całość w formacie PDF ]