Podobne
- Strona startowa
- c5 9aw. Jan Od Krzy c5 bca Dzie c5 82a
- 0199291454.Oxford.University.Press.USA.Values.and.Virtues.Aristotelianism.in.Contemporary.Ethics.Jan.2007
- Jan Filip Vybrane kapitoly ke studiu ustavniho prava pdf
- Orson Scott Card Ksenocyd
- Andrzej Sapkowski Narrenturm (2)
- HENRYK SIENKIEWICZ quovadis
- Borun Krzysztof , Andrzej Trepk Proxima
- Feist Raymond E Adept magii (SCAN dal 734)
- Heath Lorraine Najwspanialsi kochankowie Londynu 03 Przebudzenie w ramionach księcia
- Briggs Patricia Mercedes Thompson 08 Niespokojna Noc
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- mieszaniec.xlx.pl
Cytat
Do celu tam się wysiada. Lec Stanisław Jerzy (pierw. de Tusch-Letz, 1909-1966)
A bogowie grają w kości i nie pytają wcale czy chcesz przyłączyć się do gry (. . . ) Bogowie kpią sobie z twojego poukładanego życia (. . . ) nie przejmują się zbytnio ani naszymi planami na przyszłość ani oczekiwaniami. Gdzieś we wszechświecie rzucają kości i przypadkiem wypada twoja kolej. I odtąd zwyciężyć lub przegrać - to tylko kwestia szczęścia. Borys Pasternak
Idąc po kurzych jajach nie podskakuj. Przysłowie szkockie
I Herkules nie poradzi przeciwko wielu.
Dialog półinteligentów równa się monologowi ćwierćinteligenta. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ale i Matka Boska nie była i nie jest bynajmniej zbyt pokojowo nastawiona: jak jej poprzedniczki - bogini miłości i wojny Isztar lub dziewicza bogini wojny Atena - ona też stała się wielką boginią zemsty.Nazywa się ją "nasza pani bitewna" lub "zwyciężczyni we wszystkich bitwach Bożych".Zabijać wykrzykując imię Maryi to pradawny obyczaj; łatwo udowodnić, że bojownicy Kościoła na każdą wojnę religijną wyruszali z imieniem Maryi na ustach.To "zawołanie bojowe chrześcijan" rozlegało się wszędzie: w krucjatach u panów rycerskich, w polowaniach na heretyków u panów zakonnych, w wojnach tureckich u panów zachodnich, w walkach dobra z bezbożnymi, bolszewickimi podludźmi w niedawnej przeszłości.Matka Boska zawsze przynosi swoim zwycięstwo, bo "kto służy Maryi, nigdy nie zginie".Choćby padł na katolickim polu chwały, nie będzie zapomniany: Maryja się o to zatroszczy.Na czoło kultu Maryi wysuwają się takie rysy charakteru, z którymi pani z Nazaretu nie miała nic wspólnego: Maryja zwyciężająca wszelkie herezje, panująca nad bitwami, zwycięska.Do tego wyraziście politycznego zjawiska należy w XX wieku zwrot ku Maryi, która ukazuje się raz po raz, pozwala zajrzeć w otchłań piekielną, domaga się modlitw i ofiar, jest gotowa powstrzymać gniew Boży.albo też go nie powstrzymywać.Ten fenotyp mariologiczny odnajduje się w maryjnej apokaliptyce, związanej z imieniem Fatimy i pokrewnymi jej osobistymi objawieniami wobec pastuszków.Relacje o Fatimie i szczególnie wciąż ulepszane wspomnienia pozostałej przy życiu wizjonerki jasno ukazują ten klimat: religijność rozpalona aż do histerii, nieustanna indoktrynacja, masochistyczne samoudręczenie, psychotyczna obawa grzechu, świętoszkowata pokuta, niedostateczne odżywianie się, wielogodzinne klęczenie, wzajemne wpływanie na siebie i podżeganie się.Jednakże nie tylko kardynał z Kolonii Meisner dał się porwać.Papież także popiera tę subkulturę i podnosi ją do urzędowej rangi kościelnej.Apostołki wiedzą swoje: Maryja, ta z Fatimy czy jakaś inna, odniosła jeszcze jedno świeże zwycięstwo i tylko patrzeć, jak Rosja się nawróci.Jan Paweł II podziękował Niepokalanej 13 maja 1991 w portugalskiej Fatimie nie tylko za szczęśliwe ocalenie od zamachu na swoje życie w 1981 roku, ale i za spowodowane przez nią "wyzwolenie Europy Wschodniej".Dla ludzi, którzy faktycznie spowodowali to wyzwolenie, nie miał ani jednego słowa.Nic dziwnego: wszak tylko nieznaczna ich część była katolikami; a tym bardziej nie wierzyli w Fatimę.Wściekłe ruchy teologiczne akurat za Wojtyły znów zyskały podstawy, ażeby w koszmarnych wizjach piekielnych uzależniać szczęście i nieszczęście ludzkości od tego, czy świat i jego poszczególne rejony poświęcone zostaną Maryi.Dotyczące tego wskazania zapożycza się z jawnie i na bieżąco rozgłaszanych wizji, ukazujących krwawe ofiary, jakie miewają współcześni nawiedzeni, a mordercza wojna w Bośni sprowadza się do tego, że odpowiedzialni za to biskupi tego rejonu dotychczas nie oddali swego kraju w opiekę Niepokalanemu Sercu Maryi.Swoje wizyty, składane w kolejnych miejscach pielgrzymek w krajach, które odwiedza, Jan Paweł II uważa za kulminacyjne punkty wszystkich podróży papieskich.Tu najłatwiej uzmysłowić, specjalnie to urządziwszy, sens jego nauki.Tu właśnie "przygotowana jest widownia" - jak mówi św.Ignacy Loyola - i tu deficyt świadomości ludzkiej daje się naocznie podbechtać i zarazem przeobrazić w orędownictwo Maryi.Bo ten Papież wszędzie czuje się jak w domu.Maryja wiąże jego urząd i jego osobę z tymi, co idą wiernie w jego ślady.Dzięki Maryi stwarza się ważną dla strategii Kościoła platformę porozumienia pomiędzy intelektualnym, teologicznym i kapłańskim wytwórcą treści z jednej strony, a wierzącym świeckim odbiorcą.Przetwarza ona w dogmatach dla mas elitarne sposoby myślenia religijnego w celu ustabilizowania świadomości kościelnej zwolenników; jest to skuteczna dla psychologii masowej, swoista manifestacja tamtego świata na tym świecie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]