Podobne
- Strona startowa
- Kolodziejczak Tomasz Kolory sztandarow (SCAN dal 111
- Mirkowicz Tomasz Pielgrzymka do Ziemi Swietej Eg
- Tomasz Olszakowski Pan Samochodzik i Arka Noego
- Komentarz do księgi o przyczynach. Tomasz z Akwinu
- Tomasz Mann Czarodziejska góra
- Douglas R. Porter Managing Growth in America's Communities (1997)
- Heyerdahl Thor Aku Aku (SCAN dal 921)
- Morris Desmond Zachowania intymne
- Anderson Poul Piesn pasterza (SCAN dal 865)
- Albert Camus Upadek
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- lkw.htw.pl
Cytat
Do celu tam się wysiada. Lec Stanisław Jerzy (pierw. de Tusch-Letz, 1909-1966)
A bogowie grają w kości i nie pytają wcale czy chcesz przyłączyć się do gry (. . . ) Bogowie kpią sobie z twojego poukładanego życia (. . . ) nie przejmują się zbytnio ani naszymi planami na przyszłość ani oczekiwaniami. Gdzieś we wszechświecie rzucają kości i przypadkiem wypada twoja kolej. I odtąd zwyciężyć lub przegrać - to tylko kwestia szczęścia. Borys Pasternak
Idąc po kurzych jajach nie podskakuj. Przysłowie szkockie
I Herkules nie poradzi przeciwko wielu.
Dialog półinteligentów równa się monologowi ćwierćinteligenta. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.(.) BÄ™dziemy potrzebowali kompromisu.Ale bÄ™dÄ… to kompromisy do-tyczÄ…ce spraw, a nie zasad.Kompromisowi może podlegać nasze stanowisko, aleczęściÄ… kompromisu nie możemy być my sami.Możemy rozwikÅ‚ać konflikt inte-resów bez zapominania o naszych ideaÅ‚ach.W ustach którego polskiego politykatakie sÅ‚owa nie brzmiaÅ‚yby sztucznie?PROBLEMY PRZYWÓDZTWANie ma co bagatelizować problemów przywództwa czy nawet po prostu pro-blemów zwiÄ…zanych z byciem politykiem.WspomniaÅ‚em o tym, jak próbowa-no zniszczyć najwybitniejszych amerykaÅ„skich prezydentów.Abraham Lincoln,ustosunkowujÄ…c siÄ™ do różnych oskarżeÅ„, powiedziaÅ‚ krótko: Gdybym miaÅ‚ czy-tać to, co siÄ™ o mnie pisze, nie mówiÄ…c już o odpowiadaniu na ataki na mnie,musiaÅ‚bym zamknąć interes.Nie zamknÄ…Å‚, tylko robiÅ‚ swoje.Tak jak wielki bry-tyjski premier Benjamin Disraeli, który w 1867 roku, na rok przed objÄ™ciem funk-cji, mówiÅ‚ o podziale na biednych i bogatych i o tym, od czego musi zacząć, by tenpodziaÅ‚ przezwyciężyć.MówiÅ‚ prosto: MuszÄ™ przygotować umysÅ‚y ludzi i mojÄ…partiÄ™.Aż dziw, że nie mówiÅ‚ o kosztach reform, o tym, że elektorat na takieradykalne zmiany nie jest przygotowany, wiÄ™c nie ma co liczyć, że je zrozumie130i poprze, o tym wreszcie, że w zwiÄ…zku z tymi kÅ‚opotami trzeba reformyodÅ‚ożyć na pózniej.To jest, być może, najwiÄ™ksza różnica miÄ™dzy przywódcamia nieprzywódcami.Ci pierwsi, wiedzÄ…c, że coÅ› należy zrobić, pytajÄ… siebie i in-nych jak , ci drudzy pytajÄ… czy i najczęściej odpowiadajÄ… może pózniej.Ale krytykujÄ…c niedostatki przywództwa, naprawdÄ™ warto polityków trochÄ™docenić.W jakiej innej profesji, w kraju nietotalitarnym, czÅ‚owiek poÅ›wiÄ™ca nie-mal wszystko, w tym swÄ… karierÄ™, dla dobra narodu? W życiu prywatnym ocze-kujemy, że ludzie bÄ™dÄ… forsowali wÅ‚asne interesy w granicach prawa.W życiupublicznym wymagamy, by ludzie poÅ›wiÄ™cali wÅ‚asne interesy dla dobra paÅ„stwa.OczywiÅ›cie mówimy o sytuacjach, nie tak czÄ™stych w naszej polityce, gdy ktoÅ›idzie do polityki, bo już zrobiÅ‚ karierÄ™ (i jakieÅ› pieniÄ…dze) w jakiejÅ› innej dziedzi-nie.Gdy do polityki idzie nie po to, by zrobić karierÄ™ (nic w niej zÅ‚ego), ale byzrobić coÅ› dla innych.Mówimy o modelu, w którym ktoÅ› skÅ‚ada swe interesy naoÅ‚tarzu postÄ™pu, a nie o zwykÅ‚ej polityce, w której niemal powszechnie za miarÄ™sukcesu uznaje siÄ™ przyrost gotówki na koncie.Ale jeÅ›li ktoÅ› politykÄ™ i sÅ‚użbÄ™ traktuje poważnie, jest to dla niego wielki test.Ludzie, przyzwyczajeni do oglÄ…dania tych, których znajÄ…, lubiÄ… i kochajÄ…, caÅ‚Ä…masÄ™ czasu muszÄ… spÄ™dzać z obcymi.Poprzeczka jest tu postawiona na niebo-tycznej wysokoÅ›ci.Nawet kochanym osobom trudno przecież czasem powiedziećprawdÄ™.Nawet im trudno dochować absolutnej wiernoÅ›ci.Wielkiej energii trzeba, byprzyjaznie traktować ludzi, których prywatnie, być może, nie chciaÅ‚oby siÄ™ znać.Trzeba po prostu kochać ludzi, mówi polski prezydent.Ma w tym punkcie bardzodużo racji.Ale ludzi warto kochać nawet bardziej niż swojÄ… pozycjÄ™ w sondażach, bowspółczesnÄ… politykÄ… bardzo czÄ™sto rzÄ…dzÄ… wÅ‚aÅ›nie sondaże, te polityczne horo-skopy.Niektórzy mówiÄ… nawet, że sÄ… one jej przekleÅ„stwem.Wszystko przez to,że w pewnym momencie, gdzieÅ› w poÅ‚owie lat trzydziestych, okazaÅ‚o siÄ™, iż py-tajÄ…c o zdanie kilkuset ludzi, można przewidzieć wyniki wyborów.Ilu politykówbyÅ‚oby mężami stanu, gdyby nie sondaże podpowiadajÄ…ce im, co robić, i gdybynie malejÄ…ce wskazniki popularnoÅ›ci, pokazujÄ…ce czÄ™sto nie, że ktoÅ› zrobiÅ‚ nie to,co trzeba, ale że zrobiÅ‚ nie to, co siÄ™ ludziom podoba.Ale sondaże sÄ….Jak na-pisaÅ‚ Walter Lippmann: Z pewnymi wyjÄ…tkami, które można okreÅ›lić jako cudnatury, politycy sÄ… w demokracji ludzmi zastraszonymi, którzy nigdy nie czujÄ…siÄ™ pewnie.Najważniejsze jest dla nich nie to, czy okreÅ›lony punkt widzenia jestprawidÅ‚owy, ale to, czy jest popularny, nie to, czy jakiÅ› plan przyniesie skuteki okaże siÄ™ uzasadniony, ale to, czy polubi go elektorat.Trafna charakterystyka.Jest tylko pewien maÅ‚y problem.Sondaże sÄ… i bÄ™dÄ….Być może dopiero w naszychczasach naprawdÄ™ trzeba mieć krÄ™gosÅ‚up, by postawić na swoim, wiedzÄ…c, jakiebÄ™dÄ… tego skutki.131POTRZEBA PRZYWÓDZTWANajpierw cytat: (.) na przeciwlegÅ‚ym biegunie leży postawa naiwna, utopij-na, moralizatorska.Jej wyznawcy ubolewajÄ… nad brutalnoÅ›ciÄ… polityki i lubujÄ… siÄ™w czczych nawoÅ‚ywaniach do moralnego odrodzenia.Tymczasem to nie jest takieproste.Historia nie jest idyllÄ…, a biografie polityków żywotami Å›wiÄ™tych.NapisaÅ‚to prezydent Aleksander KwaÅ›niewski w artykule wydrukowanym w Ameryce
[ Pobierz całość w formacie PDF ]