Podobne
- Strona startowa
- Simak Clifford D Dzieci naszych dzieci (SCAN dal (3)
- Heyerdahl Thor Aku Aku (SCAN dal 921)
- Bulyczow Kiryl Ludzie jak ludzie (SCAN dal 756
- Moorcock Michael Zwiastun Bur Sagi o Elryku Tom VIII (SCAN da
- Clarke Arthur C. Baxter Stephen Swiatlo minionych dni (SCAN dal
- McCaffrey Anne Lackey Mercedes Statek ktory poszukiwal (SCAN d
- Norton Andre Lackey Mercedes Elfia Krew (SCAN dal 996)
- Moorcock Michael Perlowa Fort Sagi o Elryku Tom II (SCAN dal
- Moorcock Michael Elryk z Meln Sagi o Elryku Tom I (SCAN dal 8
- Grange Jean Christophe Przysięga otchłani
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- ayno.opx.pl
Cytat
Do celu tam się wysiada. Lec Stanisław Jerzy (pierw. de Tusch-Letz, 1909-1966)
A bogowie grają w kości i nie pytają wcale czy chcesz przyłączyć się do gry (. . . ) Bogowie kpią sobie z twojego poukładanego życia (. . . ) nie przejmują się zbytnio ani naszymi planami na przyszłość ani oczekiwaniami. Gdzieś we wszechświecie rzucają kości i przypadkiem wypada twoja kolej. I odtąd zwyciężyć lub przegrać - to tylko kwestia szczęścia. Borys Pasternak
Idąc po kurzych jajach nie podskakuj. Przysłowie szkockie
I Herkules nie poradzi przeciwko wielu.
Dialog półinteligentów równa się monologowi ćwierćinteligenta. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Nic mi ono nie mówi.- Nic dziwnego.- Ale kiedy po raz pierwszy zobaczyłem ją na kołatce, miałem wrażenie, że jest mi jakoś bliska.- Możliwe, że widziałeś przedtem jej obraz.Mogłeś ją nawet spotkać.Żyła w tylu wcieleniach i pod tak różnymi imionami, jak.Stanley łyknął wódki.- Jak kot? - zasugerował.- Przepraszam?- Koty mają dziewięć żywotów, nieprawda?- O, rozumiem, co masz na myśli - rzekła Madeleine Springer.- Ale nie, Isabel Gowdie miała ich o wiele więcej niż jakikolwiek kot.Każdy z tych obrazków i reprodukcji na piętrze Tennyson przedstawia inną Isabel Gowdie w innym życiu.- A co z deszczem? Co z chłopcopsami?- Były przejawem mocy Isabel Gowdie.- Myślę, że lepiej, jeśli pani zacznie od początku - rzekł Gordon.Madeleine Springer przytaknęła.- Cała wasza trójka jest do tego aż nadto gotowa.Stanley potrząsnął lodem w szklaneczce.- Zanim pani zacznie, chciałbym podziękować za uratowanie nas stamtąd.Nie wiem, skąd pani wiedziała, że tam jesteśmy, i jak zdołała pani się tam znaleźć, kiedy naprawdę tego potrzebowaliśmy.Ale pani wiedziała i jestem pani za to wdzięczny.- No cóż.tak naprawdę nie powinnam tam być - odparła Madeleine Springer.- Ale niekiedy nawet przeznaczeniu trzeba trochę pomóc.Zaprowadziła go z powrotem do salonu, gdzie Gordon i Angie siedzieli razem na dziwacznej francusko-orientalnej sofie.Przysunęła jeden z foteli dla Stanleya, ale sama stała.Kiedy mówiła, chodziła tam i z powrotem, a jej długa skórzana peleryna cicho szeleściła po dębowym wypolerowanym parkiecie.- Co jakiś czas w Starym Testamencie spotykamy straszne ostrzeżenia mówiące o karze, jaką Bóg przewidział dla tych, którzy nie będą go słuchali.Karą jest plaga.„Pan dotknie cię suchotami, febrą, zapaleniem.Pan pokara cię obłędem, ślepotą i niepokojem serca.Pan dotknie cię wrzodem egipskim, hemoroidami, świerzbem i parchami, których nie zdołasz wyleczyć”.- Zachwycające - powiedział cicho Gordon.Biorąc pod uwagę, że niespełna godzinę temu w brutalny sposób stracił dłoń, jego ogólna kondycja była nadzwyczajna.Ten szybki powrót do sił Gordona najbardziej przekonał Stanleya, że powinien wysłuchać, co ma do powiedzenia Madeleine Springer.Sztuczka ze zniknięciem w samochodzie to jedna sprawa, lecz sam widział, jak Gordon wykrwawia się na śmierć, a teraz ma się całkiem nieźle.Madeleine Springer uśmiechnęła się.- Czy Bóg rzeczywiście zsyła plagi na tych, którzy nie przestrzegają Jego przykazań.to sprawa dla dysput teologicznych.Paracelsus wierzył, że syfilis jest karą od Boga dla tych, którzy dopuszczają się „ogólnej rozpusty”, a i dziś wielu uważa, że AIDS jest karą Bożą za homoseksualizm.Nie zważają na podstawową prawdę, że choroba jest chorobą, obojętnie jaką drogą byłaby przekazywana, a nie metaforą sądu Bożego.- A jednak - przerwał jej Stanley - Kaptur dał mi wyraźne ostrzeżenie mówiąc: Jestem plagą, którą wam obiecano, jeśli nie będziecie posłuszni.- Czy wspomniał w jakiś szczególny sposób Boga?- Dokładnie nie pamiętam, ale nie sądzę.- Nie mógłby tego zrobić.Nosiciele nienawidzą wypowiadać imienia Boga.Jeśli wspomniał, to kłamał i próbował cię zmylić.Nocna Plaga nie jest karą Bożą, podobnie jak AIDS.Nocna Plaga to coś, co mógłbyś nazwać infekcją duszy.Nocna Plaga to wirus moralny mający na celu rozszerzenie wpływu szatana na ludzi.Angie spojrzała zasmucona na Stanleya.Madeleine Springer może wyratowała ich z Tennyson, ale teraz wyglądało na to, że ma nierówno pod sufitem.- Można przerwać na chwilę? - wtrącił Stanley.- Z jednej strony mówisz, że plagi nie są karą wymierzoną przez Boga, a z drugiej strony, że są karą wymierzoną przez szatana.- Ja nawet nie wierzę w szatana - powiedziała Angie.- To znaczy nie w takiego z rogami, ogonem i widłami.Madeleine Springer nie przestawała się uśmiechać.- Ze wszystkich epidemii dopiero Nocna Plaga jest wywołana przez szatana.I na pewno nie rozprzestrzenia jej jako kary.Rozprzestrzenia ją, aby odwrócić ludzkie serca od tych wartości, które zawsze przeszkadzały mu w zdobyciu władzy nad światem.Nienawidzi ufności, wiary, opanowania, prawdomówności i miłowania bliźniego jak siebie samego.Madeleine Springer spojrzała na nią.To rzeczywiście paskudny żart, że używa do roznoszenia tej choroby aktu seksualnego, aktu miłości
[ Pobierz całość w formacie PDF ]