Podobne
- Strona startowa
- Cornwell Bernard Kampanie Richarda Sharpe'a 03 Forteca Oblężenie Gawilghur, 1803
- Gabriel Richard A. Scypion Afrykański Starszy największy wódz starożytnego Rzymu
- Gabriel Richard Scypion Afrykański Starszy. Największy wódz starożytnego Rzymu
- Bandler Richard NLP Studium Struktury Subiektywnych Dowiadczeń
- Richard Dawkins Bóg urojony
- McNaught Judith Raj
- Follet Ken Na skrzydlach orlow scr
- Ludlum Robert Krucjata Bourne'a
- Pamitniki G.Casanova
- Ekspedycja Kolitz Katarzyna Rygiel
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- thelemisticum.opx.pl
Cytat
Do celu tam się wysiada. Lec Stanisław Jerzy (pierw. de Tusch-Letz, 1909-1966)
A bogowie grają w kości i nie pytają wcale czy chcesz przyłączyć się do gry (. . . ) Bogowie kpią sobie z twojego poukładanego życia (. . . ) nie przejmują się zbytnio ani naszymi planami na przyszłość ani oczekiwaniami. Gdzieś we wszechświecie rzucają kości i przypadkiem wypada twoja kolej. I odtąd zwyciężyć lub przegrać - to tylko kwestia szczęścia. Borys Pasternak
Idąc po kurzych jajach nie podskakuj. Przysłowie szkockie
I Herkules nie poradzi przeciwko wielu.
Dialog półinteligentów równa się monologowi ćwierćinteligenta. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Oczywiście to dzięki Prestorowi cały ten nieprawdopodobny szczyt mógł się w ogóle odbyć.Bardzo rzadko władcy głównych dziedzin zbierali się razem.Zwykle kontaktowali się przez kurierów i dyplomatów, od czasu do czasu przybywali z wizytą państwową.Tylko niesamowity Prestor mógł przekonać niechętnych sojuszników Terenasa, by pozostawili doradców oraz strażników na zewnątrz i przedyskutowali problemy twarzą w twarz.Gdyby tylko młody szlachcic wreszcie się pojawił.- Moi panowie! Panowie!Rozpaczliwie poszukując pomocy, król spojrzał w stronę surowej postaci stojącej niedaleko okna.Nosiła na sobie skórę i futra, mimo iż w tej okolicy było względnie ciepło.Z całej twarzy Thorasa Zguby Trolli Terenas widział jedynie brodę i garbaty nos, ale wiedział, że mimo ogromnego zainteresowania widokami za oknem, władca Stromgarde rozważył każde słowo i nutę w głosie innych uczestników.Nie zrobił nic, by pomóc Terenasowi rozwiązać obecny kryzys, co przypomniało mu, jak wielka przepaść pojawiła się między nimi, gdy zaczęła się ta cała wariacka sytuacja.Niech piekło pochłonie lorda Perenolde’a! - pomyślał król Lordaeron.Gdyby tylko nie zmusił nas do tego!Choć na wypadek gdyby między władcami rzeczywiście doszło do wymiany ciosów, niedaleko stali rycerze zakonni, Terenas mniej bał się przemocy, a bardziej rozwiania nadziei na utrzymanie sojuszu wszystkich ludzkich królestw.Ani przez chwilę nie czuł, że orki przestały zagrażać ludziom.W tym kluczowym momencie ludzie musieli pozostać sojusznikami.Żałował, że Anduin Lothar, regent uciekinierów z utraconego królestwa Azeroth nie mógł się zjawić, jednak nie było to możliwe, a bez Lothara pozostał tylko.- Moi panowie! Spokojnie! Takie zachowanie nie przystoi żadnemu z nas!- Prestor! - odetchnął Terenas.- Chwała niebiosom!Wszyscy obrócili się, kiedy wysoka, nieskalanie odziana postać weszła do wielkiej sali.Zadziwiające, jak wielki wpływ ma ten człowiek na ważniejszych od siebie, pomyślał król.Wchodzi do pomieszczenia i kłótnie ucichają! Zagorzali przeciwnicy odkładają broń i rozmawiają o pokoju!Tak, bez wątpienia dobrze zastąpi Perenolde’a.Terenas przyglądał się, jak jego przyjaciel przechodził przez komnatą, witając wszystkich władców po kolei i traktując ich, jakby byli jego najlepszymi przyjaciółmi.Być może byli, gdyż Prestor nie miał w sobie ani krzty arogancji.Czy chodziło o surowego Thorasa, czy pobłażliwego Genna, Prestor wiedział, jak rozmawiać z każdym z nich.Jedynie czarodzieje z Dalaran nie byli w stanie w pełni go docenić, ale oni w końcu byli czarodziejami.- Wybaczcie mi spóźnione przybycie - odezwał się młody arystokrata.- Rano wyjechałem na przejażdżkę i nie pomyślałem, że droga powrotna zajmie mi tak długo.- Nie musisz przepraszać - odpowiedział uprzejmie Thoras Zguba Trolli.Jeszcze jeden przykład na niemal magiczny wpływ Prestora.Thoras Zguba Trolli był przyjacielem i szanowanym sojusznikiem, jednak z trudem przychodziły mu uprzejmości.Zwykle mówił krótkimi i precyzyjnymi zdaniami, po czym milczał.Terenas dopiero po jakimś czasie zrozumiał, że milczenie to nie było obraźliwe.Tak naprawdę Thoras nie był przyzwyczajony do długich rozmów.Pochodził z zimnego, górzystego Stromgarde i zdecydowanie wolał działać, niż mówić.Co tylko zwiększyło radość króla Lordaeron z pojawienia się Prestora.Prestor rozejrzał się po sali, przez moment spoglądając każdemu w oczy.W końcu się odezwał - Jak dobrze znów zobaczyć was wszystkich! Mam nadzieję, że tym razem będziemy w stanie dojść do porozumienia ponad wszystkimi różnicami i kiedy spotkamy się ponownie, będziemy dobrymi przyjaciółmi i towarzyszami broni.Szara Grzywa pokiwał głową niemal z entuzjazmem.Na twarzy Proudmoore’a pojawił się wyraz zadowolenia, jakby przybycie arystokraty było odpowiedzią na jego modły.Terenas nic nie mówił, pozwalając swojemu utalentowanemu przyjacielowi przejąć kontrolę nad spotkaniem.Im lepiej pozostali poznają Prestora, tym łatwiej będzie królowi wysunąć swoją propozycję.Zebrali się wokół zdobnego stołu z kości słoniowej, który dziadek Terenasa otrzymał od północnych wasali w podziękowaniu za udane rokowania z elfami z Quel’Thalas dotyczące tamtejszej granicy.Król jak zawsze położył obie dłonie Ha blacie stołu w poszukiwaniu wskazówek od przodka.Na Chwilę uchwycił spojrzenie siedzącego po drugiej stronie stołu Prestora.Patrząc w te czarne, pełne mocy oczy, król rozluźnił się.Prestor poradzi sobie ze wszystkim.I tak rozpoczęły się rozmowy, pierwsze słowa były sztywne, później, w ferworze dyskusji, bardziej dosadne.Mimo to, pod przewodnictwem Prestora, nie doszło do gróźb przemocy.Więcej niż raz szlachcic brał jednego czy drugiego uczestnika rokowań na bok i rozmawiał z nim prywatnie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]