Podobne
- Strona startowa
- Brooks Terry Piesn Shannary (SCAN dal 738)
- Brooks Terry Kapitan Hak scr
- 02 Terry Brooks Mroczne Widmo
- Brooks Terry Potomkowie Shannary (SCAN dal 8
- Brooks Terry Potomkowie Shannary (SCAN dal 8 (2)
- Goodkind Terry Pierwsze prawo magii
- Brooks Terry Potomkowie Shannary
- Chmielewska Joanna Boczne drogi
- Szrejter Artur Mitologia Germanska (3)
- Eddings Dav
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- jaciekrece.xlx.pl
Cytat
Do celu tam się wysiada. Lec Stanisław Jerzy (pierw. de Tusch-Letz, 1909-1966)
A bogowie grają w kości i nie pytają wcale czy chcesz przyłączyć się do gry (. . . ) Bogowie kpią sobie z twojego poukładanego życia (. . . ) nie przejmują się zbytnio ani naszymi planami na przyszłość ani oczekiwaniami. Gdzieś we wszechświecie rzucają kości i przypadkiem wypada twoja kolej. I odtąd zwyciężyć lub przegrać - to tylko kwestia szczęścia. Borys Pasternak
Idąc po kurzych jajach nie podskakuj. Przysłowie szkockie
I Herkules nie poradzi przeciwko wielu.
Dialog półinteligentów równa się monologowi ćwierćinteligenta. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nadlatujące jednostki tworzyły na nim niezbyt uporządkowaną formację, a ich kapitanowie zajęci byli wyjątkowo gwałtowną dyplomacją.— Widdershins, tak? — Asman potrząsnął głową,podchodząc do jednej z konsolet.— Przykro mi.Jesteście więc widdershińskimi jokerami, tak? Niewielką kolonią, a więc nie jest wykluczone.Okrętem nagle zatrzęsło.Z międzyprzestrzeni zwanej kosmosem wyłoniło się coś wielkiego i ostrzegło tak potężnym głosem, że głośniki prawie dostały rezonansu:— UWAGA! ZASTOSUJĘ WSZELKIE WYOBRAŻALNE SANKCJE EKONOMICZNE WOBEC CAŁEJ RASY, KTÓRA ZACZNIE ZACHOWYWAĆ SIĘ AGRESYWNIE!Po tym ostrzeżeniu Bank zajął orbitę w pobliżu, by mieć wszystkich na oku.Dom otworzył osłonę kabiny i wyszedł w przestrzeń.Szedł powoli, nie do końca wierząc, że idzie po niczym, w końcu zatrzymał się kilkanaście metrów od statku otoczony delikatnym migotaniem.W wyciągniętych dłoniach coś trzymał.Ig wstał na tylnych łapach i przemówił.Na ziemskim flagowcu światła przygasły, obwody i bezpieczniki spłonęły, a ściany zatrzęsły się od ryku fali głosowej.Nastąpiła krótka chwila ciszy.Mały joker umilkł i powtórzył ciszej:.Lądujcie.Prosimy was o to my, jokerzy, galaktyczni wędrowcy zmieniający kształt galaktyki.Musicie nas wiele nauczyć.Po krótkiej, acz zażartej walce Dom spacyfikował wiatropława i skierował go w stronę brzegu.Pięć mil z prawej obok żartu, jakim okazała się Wieża Jokerów, lądowały kolejne statki.Cicho i spokojnie, próbując nie dostrzegać innych przedstawicieli pięćdziesięciu dwóch ras, zagłębiali się w mokradła.Dom pozostawił Iga usadowionego w błocie w centrum szerokiego i rosnącego z każdą chwilą kręgu słuchaczy.A inne igi płynęły tam ze wszystkich stron.We wszechświecie działo się coś nowego, co dotyczyło wszystkich ras, stanowiących w końcu podgatunki jednej wielkiej rodziny istot inteligentnych — tych, którzy mieszkają po jasnej stronie Słońca.Naturalnie to zajmie trochę czasu, ale pewnego dnia coś powróci na bagna Widdershins i powie: to zaczęło się tutaj.Dom miał jeszcze coś do zrobienia.Coś, do czego się zobowiązał — balansując na muszli, odkręcił korek manierki i wylał jej zawartość do wody.Potem ostrożnie, by uniknąć kolców porastających górną muszlę, położył się i wsunął głowę pod powierzchnię wody.Dziękuję — usłyszał słaby głos, dochodzący jakby z oddali.Wstał i spojrzał ku odległej plaży — na linii przypływu stała postać otulona złocistą poświatą i przyglądała mu się z namysłem.Dom skłonił wiatropława do większej szybkości.Wiedział, że teraz będą słuchać.Teraz wszyscy będziemy słuchać.KONIEC* * *[1] “Tak daleki skok do przodu, że gdyby Einstein miał rację, skończyłby się tuż za tobą".[2] “Skok w tył"
[ Pobierz całość w formacie PDF ]